Świtający Zachód szybkim krokiem podeszła do Malinowej Łapy i przyjrzała się jej.
- Te zadrapania muszą być bolesne. - mruknęła współczująco i zwróciła się do Kolczastego Ciernia:
- Zostańcie może chwilę tutaj, Klan Ognia może zaraz tu znowu się pojawić - poleciła mrużąc oczy. Kolczasty Cierń kiwnął głową.
- Drzewny Pazur, Gradowa Łapa, Ćmi Wzrok, Źródlane Pióro i Figlarne Oko zostają ze mną - miauknął rozglądając się. Porzeczkowa Łapa zmarszczyła nos.
- A ja? - jęknęła patrząc błagalnie na ojca. Nim kocur odpowiedział wtrącił się Drzewny Pazur:
- Daj jej zostać z nami - mruknął machając ogonem. Kolczasty Cierń kiwnął niechętnie głową i usiadł, by przemyć sobie rany. Malinowa Łapa szybko wykopała królika i poszła za Świtającym Zachodem, która już kierowała się do obozu; pokrytą liściami i gałęzami ścieżką. Na kotki spadła kropla, a potem kolejna i jeszcze kolejna.
- To burza! - miauknęła podenerwowana Świtający Zachód przyśpieszając tempa, gdy przed kotkami błysnął pioruna. Malinowa Łapa pisnęła przerażona, wyprzedziła mentorkę i wbiegła tunelem do obozu. Żołędziowy Ogon wstała i spojrzała na córkę współczująco.
- Idź to legowiska i się wymyj - miauknęła pocieszająco dotykając ją ogonem. Malinowa Łapa odłożyła królika i popędziła do legowiska uczniów, weszła do niego i usiadła na posłaniu. Wróbla Łapa, który dzielił się wiewiórką z Tygrysią Łapą uniósł głowę.
- Hej, jak poszła ocena Ulewnej Łapy i Bukowej Łapy? - zapytał kocur wstając.
- Poszła dobrze. Nie dogonili mnie, a ocena walki była wyśmienita - zamruczała Malinowa Łapa i otrzepała futro, po czym zaczęła się myć. Tygrysia Łapa wzięła kęs wiewiórki i pociągnęła nosem.
- Malwowy Pazur nie zabrał mnie na żadne szkolenie, ponieważ stwierdził, że jak zacznie lać to nie chcę mieć mokrego futra! - jęknęła uczennica mrużąc oczy. Wróbla Łapa spojrzał na nią.
- Ja byłem dzisiaj tylko na patrolu łowieckim z Turzycowym Ogonem, Orlą Łapą, Niskim Skokiem i Drzewnym Pazurem. - opowiedział siadając. Malinowa Łapa skończyła się myć i uniosła uszy, krople deszczu uderzały o dach legowiska coraz szybciej.
- Idziecie na zgromadzenie? - zapytała.
- Ja idę tak samo jak Zjeżona Łapa. To będzie wasze pierwsze zgromadzenie co? - odpowiedział starszy uczeń. Tygrysia Łapa kiwnęła podenerwowana głową i otworzyła pysk, by coś powiedzieć, ale do legowiska wsunął głowę Malwowy Pazur.
- Tygrysia Łapo, Agrestowa Gwiazda wysyła nas byśmy wraz z Liliowym Futrem poszukali Bluszczowej Cętki i reszty. - przekazał swojej uczennicy i nie czekając na odpowiedź wyszedł z legowiska. Tygrysia Łapa uderzyła ogonem o ziemię.
- A podobno nie chce moczyć futra! Super, patrol poszukiwawczy w burzę - warknęła niezadowolona i wyszła z legowiska.
- Powodzenia! - zawołał za nią współczująco Wróbla Łapa.
- Idę do żłobka, chcę sprawdzić co u kociąt. Idziesz ze mną? - miauknęła Malinowa Łapa rozciągając się. Wróbla Łapa kiwnął głową, a młodsza kotka wyszła z legowiska i zboczem zeszła na polanę. Pobiegła do żłobka tak szybko jak mogła, ale i tak duże krople spadały na jej futro, weszła do żłobka i zobaczyła Łani Sus siedzącą na posłaniu.
- Hej, przyszliśmy odwiedzić kociaki - miauknęła uczennica. Rozległ się pisk i za pleców Łaniego Susa wyskoczyły kociaki. Lilijka pociągnęła noskiem i podeszła do uczniów, którzy usiadli.
- Za 3 księżyce będziemy uczniami! - pisnął podekscytowany Ropuszek odpychając Chmurkę.
- Kogo byście chcieli za mentorów? - zapytał Wróbla Łapa strzygąc uszami. Lilijka schyliła głowę.
- Chcę zostać medyczką; uczennicą Chlupoczącej Wody. - pisnęła niepewnie. Ropuszek podszedł do uczniów.
- Ja chcę zostać uczniem Agrestowej Gwiazdy! - pisnął podekscytowany i usiadł. Chmurka szybko podbiegła do rodzeństwa.
- Ja chcę by moją mentorką była Zroszone Futro! Jest super - pochwaliła się. Łani Sus zamruczała i spojrzała na Malinową Łapę.
- Czegoż to nie poszłaś do Chlupoczącej Wody z tymi ranami? - zapytała marszcząc nos. Malinowa Łapa strzepnęła ogonem, rany nie piekły aż tak bardzo.
- Nie muszę.. - przerwała, gdy karmicielka uniosła ogon i spojrzała na nią poważnym wzrokiem.
- Idź, Żołędziowy Ogon i Kolczasty Cierń nie będą zadowoleni. - poleciła machając ogonem. Lilijka spojrzała na matkę.
- Mogę iść z Malinową Łapą? Pomogę przy okazji Chlupoczącej Wodzie. - zapytała błagalnie. Łani Sus skiwnęła głową.
- Uważaj tylko na zboczu - ostrzegła. Malinowa Łapa wyszła ze żłobka, a mniejsza koteczka za nią, pierwsza kotka rzuciła Lilijce rozbawione spojrzenie, po czym szybko wspięła się po zboczu. Do obozu wbiegł Kolczasty Cierń i reszta kotów, wszyscy byli bardzo mokrzy, a z rany Figlarnego Oka kapała krew. Malinowa Łapa szybko nosem popchnęła koteczkę do legowiska medyka. Chlupocząca Woda wyszedł ze swojego magazynku ziół i spojrzał na nie.
- Co się dzieje? - zapytał.
- Ja mam rany, a Lilijka chcę cię o coś zapytać - odparła uczennica siadając, a mała koteczka obok niej. Chlupocząca Woda zniknął na chwilę w magazynku, a potem wynurzył się z niego z nagietkiem w pysku i podszedł do Malinowej Łapy. Przeżuł nagietek i nałożył go na rany, po czym pajęczyną przymocował przeżute zioło.
- No dobrze, Lilijko o co chcesz mnie zapytać? - mruknął Chlupocząca Woda wstając, po czym otrzepał futro i spojrzał na kociaka. Lilijka spojrzała na niego nieśmiało.
- Czy będę mogła zostać twoją uczennicą? - zapytała cicho. Chlupocząca Woda zamarł i spojrzał na nią radośnie.
- Oczywiście, z radością będę Cię uczył. - odpowiedział kocur siadając. Lilijka podskoczyła z podekscytowania.
- Jej! Zostanę uczennicą medyka! - pisnęła i zaczęła robić kółka. Malinowa Łapa wstała i spojrzała na wyjście.
- Jeszcze są inni ranni. Idą tu, słyszę to. - poinformowała medyka strzygąc uszami. Usłyszała głosy Gradowej Łapy, Figlarnego Oka i reszty patrolu. Medyk wstał i strzepnął piach za swojego ucha.
- Dobrze. Chodź Lilijko, mogę zacząć uczyć Cię już teraz - mruknął, po czym zwrócił się do Malinowej Łapy.
- Jeśli rany zaczną Cię piec, przyjdź do mnie natychmiast i nie wahaj się. Rozumiesz? - zapytał poważnie, gdy Lilijka popędziła do magazynku z ziołami.
- Tak Chlupocząca Wodo - odpowiedziała Malinowa Łapa i schyliła głowę przed białym kocurem, po czym wyszła i skierowała się do legowiska uczniów.
YOU ARE READING
Nadzieja Klanów
FantasyMalinowy Szept jest lolajną wojowniczką Klanu Burzy, kiedy odkrywa mroczną prawdę o wojowniku Klanu Ziemi i jej własnego Klanu. Jej rodzina zachowuje się dziwnie odkąd została uczennicą. Czy dowie się prawdy? Podczas, gdy Malinowy Szept jest uczenni...