Witam wszystkich czytających, po długiej przerwie praktycznie 2-letniej postanowiłam zajrzeć znowu na wattpad. W tym czasie dużo rzeczy się zmieniło, jedną z nich jest to, że moja ulubiona manga zakończyła się. Opiszę tutaj niektóre sceny z ostatniego chapteru i dam moją opinię na ten temat więc ostrzegam przed spoilerami!
Overall mam negatywny stosunek do tego zakończenia, nie było jakieś najgorsze ale brakowało mu naprawdę dużo do perfekcji. Jedną z najgorszych dla mnie rzeczy był time skip, który dostaliśmy już na starcie chapteru. Nie zrozumcie mnie źle, nawet lubię time skipy ale jest jeden warunek - wszystkie wątki w obecnej lini fabularnej muszą być domknięte, muszę dostać odpowiedź na wszystkie pytania, zobaczyć jak po wojnie radzą sobie bohaterowie w TERAŹNIEJSZOŚCI, a dopiero po tym zobaczyć jak wygląda ich przyszłość. Czy ten warunek został spełniony w my hero academia? Absolutnie nie. Owszem, zobaczyliśmy parę scen z życia postaci jak np przyjęcie pożegnalne Aoyamy ale tych scen było zdecydowanie za mało. Zanim zobaczę time skip o aż 8 lat chce zobaczyć jak kończą oni szkole, zakładają pierwsze agencje lub dołączają do istniejących, jak wygląda ich życie jako zawodowych bohaterów, jak wygląda ich relacja itp. Ale największy żal mam o to, jak została potraktowana Toga
Ostatnia scena z Togą była wtedy, gdy oddała Urarace swoją krew, kilka chapterów później dowiedzieliśmy się, że Toga nie żyje. Tsaa postacie przeżywały ogromne rany które przebiły nawet ich narządy już nie wspominając o Bakugou, któremu dosłownie wybuchło serce oraz Edge Shota, który po zszyciu Bakugou istnieje w formie paru centymetrowej nitki. Takie eksutrymalne przypadki a postacie dalej życią, podczas gdy Toga umarła bo straciła trochę krwi brzmi to jak niezły nonsens. Kolejna rzecz która nie trzyma się kupy, to gdy Uraraka została uratowana przez reporterki to ciała Togi nigdzie nie było, uciekła gdzieś i tam zmarła? To trochę nie ma sensu
Rozważmy teraz sytuacje, gdzie Toga przeżywa. Można napisać parę historii, np po utatowaniu trafia do psychiatryka, leczy się a potem wraca skończyć szkołę, zostaje bohaterką która oddaje ludziom krew. Albo załóżmy sytuacje gdzie społeczeństwo jej nie akceptuje a Uraraka chowa ją gdzieś u siebie. Tak naprawdę to z Togą może wymyślić wiele ciekawych historii, ja bym bardzo chciała zobaczyć jej zmianę i to jak żyje w społeczeństwie. Tutaj zaczyna się robić problem, bo żeby tak bardzo dobrze rozwinąć dalszą historie Togi to trzeba poświęcić na to naprawdę sporo rozdziałów. Widocznie autorowi bardzo się nie chciało i postanowił pójść na łatwiznę po prostu oznajmiając, że Toga nie żyje (albo ktoś z góry nakazał mu skończenie tego w paru chapterach a on nie miał na to czasu). Jakikolwiek nie był to powód, sposób w jaki została potraktowana Toga był po prostu leniwy. Nawet jeśli naprawdę bardzo chciał ją uśmiercić to powinien bardziej rozwinąć ten wątek, np pokazując jak Toga umiera, jakie są jej ostatnie słowa, jak Uraraka reaguje na jej śmierć itp, zamiast tego dostaliśmy informację że Uraraka została uratowana a Toga nie żyje bez jakiegokolwiek rozwinięcia. Jako duży fan Togi czuję po prostu niedosyt i żal jak płytko została potraktowana Toga.
Tak naprawdę to samo tyczy się większosci złoczyńców jak i innych postaci dlatego pozwolę sobie to pominąć, bo miałam omówić dalej chapter a póki co gadam tylko o jednym
Chapter zaczyna się od time skipu aż o 8 lat, Deku jako że stracił swój quirk postanowił zostać nauczycielem w UA
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.