5 part 4 of 4

16K 1K 605
                                    

Występują tu sceny erotyczne nieodpowiednie dla osób, które chcą o tym czytać.

Zaciągnął mnie to łazienki, gdzie była już cała wanna wody, a dookoła rozstawione były świeczki. Szczerze, tylko one oświetlały łazienkę, bo Ichiro zgasił światło.

Tak poza tym, co to do cho.... Dobra, nie klnij... Nie da się, do cholery, ta wanna pomieści całą armię, Ile ona ma, 20 metrów kwadratowych czy więcej? Ja pierdolę...

Zerknąłem na niego pytająco. On się tylko zaśmiał i zaczął się rozbierać. Ja tylko stałem i patrzyłem to na jego tors, to na jego... Męskość... To na jego twarz.

- Ej, teraz to ty mnie zawstydzasz... Nie patrz się tak na mnie. - Mówił, śmiejąc się do mnie. Cholera, gdzie ja się patrzę?!

- Ja... Przepraszam.

- No ej, nie smuć się, księżniczko. No już, zdejmij ciuszki.

- Ale... - Nic nie powiedziałem, bo Ichiro zdjął moją koszulkę i spodnie. Wtedy zaprzestał i wlazł do wanny.

- Zdejmuj i właź. Ile mogę na ciebie czekać?

Boże, jak ja się rumienię... Na szczęście jest ciemno. Zdjąłem bokserki i wszedłem do wanny, starając się usiąść daleko od niego. Jednak Ichiro złapał mnie w pasie i przesunął do siebie. Bylem tyłem do niego i pomiędzy jego nogami.

Jego ręce objęły mnie w pasie, jedna z nich, chyba jego prawa, szła w górę a druga przesuwała mnie jeszcze bliżej jego ciała.

- Nie bój się. Nie będzie tak strasznie.

- Ja... Po prostu ja... Nigdy nie... - Tłumaczyłem się jak dziecko.

- Cii, ja wiem.

W tej chwili zaczął mnie całować w szyję. Marzyłem o tym, by stamtąd uciec, ale nie mogłem.
- Nie chcę - powiedziałem. 
- Nawet się nie pytam. Haha, a może chcesz bym zabrał twoja siostrę do zabawy?
- Obiecałeś, że...
- I co? Zmieniam zdanie. Słuchaj, masz jęczeć... Masz jęczeć z bólu i przyjemności.

Muszę to zrobić. Na ten jeden moment muszę udawać, że tego chcę i że go wcale nie nienawidzę. Muszę!

Jęknąłem cicho, gdy zrobił mi malinkę na szyi. Dobra co zrobić by on był szczęśliwy? Mam.

Wtuliłem głowę w jego tors, ale ciągle odsłaniając szyję tak, by miał do niej dostęp. Zaczął całować co raz to mocniej, a ja zacząłem jęczeć, powodując, że moja męskość stwardniała.

Gdy to się stało, on zaczął się nim bawić. 
Jęczałem dość głośno, wtulając głowę w jego tors. Podobało mu się to, więc zaczął robić to coraz szybciej. Tylko szkoda, że ja udawałem. Pomyślałem o wszystkim miłym co było kiedyś, tak udało mi się dojść.

- Przepraszam... Ja...

- Cii, nic się nie stało - Raz mi każe, a potem jest miły. O co mu chodzi? Mam dość, chcę stąd uciec. Ja nie chcę tu być... Po tym on umył mnie i siebie.

Poszedłem spać, chciałem zapomnieć.

Dzięki za gwiazdki i o nie proszę~ Następny rozdział najprawdopodobniej w następny czwartek, czyli około 23 lipca. Mam nadzieję, że się podoba.

Daj mi odejść (yaoi)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz