Samotnie

10 5 2
                                    

Dlaczego pamiętam

I zapomnieć nie mogę,

Tego, co miało umrzeć przed laty?

Dlaczego nocami nie daje spać

I szczęście mi liczy na raty?

I w oczy mi prosto

Nie może spojrzeć.

Może bym wtedy wiedziała?

Czy puścić w niepamięć,

Czy pamięci ziarno

Ocalić od zapominania?

Czy tułać się będą

Wciąż po mej głowie,

Niepoliczone tęsknoty i żale?

Czy gdy je rozliczę,

Może mi nawet

Coś z tego pozostanie?

Z tej nocy,

Mały skrawek na koniec,

By wreszcie zmrużyć oczy

I przegnać wszelkie mary i strachy.

Może mi wtedy wybaczy

Serce me skołatane,

Gonitwą myśli po zmierzchu.

Zamknę oczy,

Nie chcąc nic więcej

I dobiję do sennego brzegu...

Sen ŁagodzicielaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz