Rozdzial 8

435 43 4
                                    

Podszedłem do niej i przywitałem się.
-Cześć. Co tutaj robisz o tej porze?-zapytałem
-Cześć. Mogłabym zapytać Cię o to samo- odpowiedziała z uśmiechem.
-Ty też widzisz te stworzenia- zapytałem
-Tak. Z nimi mogę porozmawiać o wszystkim. O tym co mnie dręczy, o tym co mi przeszkadza- mówiła bardzo spokojnie, uspokoiło mnie to. Bardzo ją polubiłem.
-Dobrze jest mieć kogoś z kim można porozmawiać - powiedziałem cicho. Lili popatrzyła na mnie zatroskana.
-Obserwowaliśmy Cię przez jakiś czas więc wiemy że masz trudną sytuację w domu i za bardzo nie masz z kim porozmawiać..... Więc jeżeli chcesz to możesz ze mną porozmawiać -uśmiechnęła się do mnie i pogładziła po plecach. Spojrzałem na zegarek była 7.30
-O kurcze... Muszę się już zbierać-wstałem i zacząłem się zbierać. Gdy zacząłem się już zbierać usłyszałem głos Lili.
-Akira nie złość się na Alex'a. Nasz obóz też ma swoje przepisy. Musimy się ich trzymać. Za nie długo je poznasz -Pomachała mi i uciekła w głąb parku. Jej słowa były bardzo dziwne. Nie wiedziałem o co chodzi z tymi przepisami. Musiałem się dowiedzieć o co chodzi.
W drodze do szkoły pojawił się Tosiek.
-Hej Akira. Jak się dzisiaj czujesz?
-Dobrze.
-A jak twoje skaleczenia- mały włochaty stworek skrzywił się na myśli o poprzednim wieczorze.
-Dobrze-po nie zręcznej ciszy postanowiłem coś powiedzieć- Wiesz co Tosiek mam coś dla Ciebie.
-Co masz?-zapytał zaciekawiony stworek. Pogrzebałem chwilę w torbie. Po chwili znalazłem jabłko
-Prosze -powiedziałem. Tosiek złapał w swoje małe łapki jabłko i zaczoł je jeść.  Gdy je kończył powiedziałem.
-Dobra a teraz znikaj. Musisz się przespać-Tosiek zniknął z zawiedzeniem na mordce. Przed szkołą czekał na mnie Alex.
-Akira możemy porozmawiać?
-Co?
-Wybaczysz mi?
-Muszę to przemyśleć. Na razie daj mi spokój.-chciałem go ominąć ale ktoś złapał mnie za ramię
-A to co? Rozmowa dwóch pedałów?-zapytał drwiąco a jego koledzy zaczęli się śmiać
-Koleś weź się odwal-powiedziałem rozdrażniony.
-Oooo widzieliście to? Zły jest- zaczęli się śmiać. Alex nagle uderzy jednego z nich. Zaczęliśmy się bić gdy już myślałem że jest już po walce Alex mówił żebym uciekał jednak nie wiedziałem o co mu chodzi. Nagle poczułem ostry ból w tyle głowy. Ktoś mnie uderzył zakręciło mi się w głowie i zemdlałem

I oto koniec rozdziału 8. Zauważyliście że Akira ciągle dostaje i mdleje. Ciekawe co stanie sie dalej.... :D (przepraszam za błędy jeśli jakieś są :) ostatnio pisać nie umiem xD)  

Żyję Cicho KrwawiącWhere stories live. Discover now