19 -"Oficjalnie zapraszam cię na randkę"

4.5K 294 48
                                    

Harry Styles (15:34)

Co u ciebie? x

Laura Edwards (15:35)

Świetnie, cudownie, po prostu idealnie. A u ciebie? :) x

Harry Styles (15:35)

Kto ci tak poprawił humor? J Bardzo dobrze x

Laura Edwards (15:36)

Ty x

Harry Styles (15:37)

Jestem cudotwórcą!

Laura Edwards (15:38)

Tak, dokładnie! :D

Harry Styles (15:40)

Czemu dzisiaj cię w szkole nie było? :C

Laura Edwards (15:40)

Zaspałam :_:

Harry Styles (15:42)

Z 10 razy do ciebie dzwoniłem ><

Laura Edwards (15:43)

Wiem, ale nie słyszałam

Harry Styles (15:44)

Następnym razem wparuję do twojego domu i cie obudzę >.>

Laura Edwards (15:46)

Nie wyrażam na to zgody!

Harry Styles (15:47)

Sam ją sobie wyraziłem! :D

Laura Edwards (15:48)

Jak widać nie mam prawa głosu xd

Harry Styles (15:50)

Dokładnie tak, skarbie x

Harry Styles (15:50)

A wiesz co? :)

Laura Edwards (15:51)

Co?

Harry Styles (15:52)

Dzisiaj w szkole chciałem pokazać, że jesteś moja :c

Laura Edwards (15:53)

Nie martw się, jutro to zrobisz x

***

Po pokoju rozbrzmiał dźwięk nowego połączenia. Szybko odnalazłam telefon, i nie zważając na to kto dzwoni odebrałam.

-Witaj, księżniczko - usłyszałam dobrze znaną mi chrypkę.

-Witaj, księciu - zaśmiałam się lekko.

-Jestem pod twoim domem. Raczysz wyjść czy mam się po ciebie pofatygować?

-Już schodzę, poczekaj chwilkę.

-Nie mogę się doczekać, aż cię zobaczę - uśmiechnęłam się mimowolnie na jego słowa i zakończyłam połączenie.

Wzięłam do ręki moją torbę i zbiegłam po schodach. Zahaczyłam o kuchnię, skąd zgarnęłam jabłko i schowałam je do jednej kieszonki. Udałam się do przedpokoju, gdzie nałożyłam na siebie płaszcz oraz czarne botki. Przejrzałam się w lustrze i opuściłam dom. Zauważyłam ciemnowłosego, opierającego się o maskę swoje auta. Gdy zobaczył mnie, posłał szeroki uśmiech w moim kierunku. Podbiegłam do niego i zawiesiłam swoje ręce na jego szyi.

-Ślicznie dziś wyglądasz - powiedział zachrypniętym głosem, chowając głowę w moich włosach.

-Ty też jesteś niczego sobie - przyznałam - Jedziemy? - oddaliłam się od niego i pokazałam ręką na auto.

Chłopak przytknął, więc skierowałam się w stronę miejsca dla pasażera i usiadłam na nim. Po chwili Harry odpalił silnik i ruszyliśmy w kierunku szkoły, rozmawiając na luźne tematy.

Po około dziesięciu minutach jazdy, dotarliśmy pod budynek w którym mieściła się nasza szkoła. Zielonooki pierwszy wysiadł z pojazdu i go okrążył. Otworzył drwi od mojej strony i podał mi rękę, którą z chęcią chwyciłam. Udaliśmy się w stronę wejścia, nasze dłonie cały czas były splecione, przez moje ciało przechodził ten przyjemny dreszcz, wywołany jego dotykiem.

Chłopak popchnął ogromne drzwi, prowadzące do budynku, przez co po chwili znaleźliśmy się na korytarzu. Skierowaliśmy się w stronę sali w której miała odbyć się pierwsza lekcja. Spojrzenia uczniów były skierowane nie na nas, ale na nasze splecione dłonie.

-Jesteś moja, pamiętaj - szepnął do mojego ucha, przez co uśmiechnęłam się do ucha do ucha.

-A ty mój - uderzyłam lekko jego nos lekko śmiejąc się.

Weszliśmy do sali i usiedliśmy obok siebie w ławce. Wyjęłam z mojej torby potrzebne przedmioty i ułożyłam je na blacie. Po chwili chłopak zabrał mój piórnik i napisał coś na nim. Gdy go odzyskałam od razu zabrałam się za przeczytanie jego

Harry tu był i nigdy cię nie opuści x

Spojrzałam prosto w szmaragdowe tęczówki chłopaka. Nie mogłam się powstrzymać i wpiłam się w jego usta. Oczywiście oddał pocałunek, sprawiając, że czułam się jeszcze lepiej. Miałam przy sobie chłopaka którego kocham.

-Laura, musisz mi obiecać, że się zgodzisz - powiedziałam, gdy oderwaliśmy się do siebie.

-Na co mam się zgodzić? - zdziwiłam się.

-Najpierw obiecaj, że się zgodzisz.

-Obiecuję - położyłam prawą dłoń w miejscu gdzie znajduje się serce.

-Oficjalnie zapraszam cię na randkę, uczynisz mnie ten zaszczyt i zgodzisz się? - zapytał niezwykle poważnym tonem, spoglądając w moje oczy.

-Oczywiście, że tak - odpowiedziałam bez zbędnych zastanowień.

✰✰✰

Tak wiem, rozdziału nie było przez długi czas ale mam tyle spraw na głowie, że nawet nie mam kiedy usiąść i napisać cokolwiek >< + na wf zrobiłam sobie coś z palcem i jestem chora.

Postaram się jak najbardziej dodawać rozdziały w miarę często, bo wiem jak to jest czekać na dalszy ciąg książki.

Mam nadzieję, że dzisiejszy rozdział wam się podoba i jeszcze mnie nie opuściliście.

Miłej niedzieli ♥


Good Boy ||Harry&Marcel Styles(book one)✔Место, где живут истории. Откройте их для себя