To nie może być prawda..

1.8K 70 2
                                    

Nadszedł dzień występów. Wszyscy pełni ekscytacji, od rana trwają intensywnie próby, znajomi wysyłają podtrzymujące na duchu sms'y, a ja.. A ja, po próbie mojego występu, usiadłam sobie na widowni i przyglądałam się innym artystom. Siedziałam sama, bo w sumie nie specjalnie tam kogokolwiek znałam. Spoglądając co chwile na telefon, rozmyślając nad róznymi sprawami, przyglądałam się scenie i wsłuchiwałam się w muzykę. Nagle poczułam na ramieniu rękę, która przejechała od początku do końca, delikatnym muśnięciem.
-Cześć, czemu siedzisz tutaj tak samotnie?-zapytała zmysłowym szeptem.
Odwróciłam się dość energicznie i ujrzałam Sandrę.
-O, cześć Sandra. Właściwie, to chyba właśnie odpoczywam przed występem i przyglądam się innym, ciekawa jestem jak to wyjdzie, a Ty?-zapytałam, uśmiechając się do niej.
-Właśnie stwierdzam, że nie ma piękniejszych dziewczyn, niż tutaj w Polsce.-odpowiedziała, patrząc na mnie swoim hipnotyzującym spojrzeniem.
-O tak, tutaj muszę się z Tobą zgodzić. Nie ma nic piękniejszego, niż zgrabna, śliczna i inteligentna polka.
-Będzie mi tego brakowało, nawet nie wiesz jak bardzo..-stwierdziła i od razu posmutniała.
-Wyjeżdżasz gdzieś, że tak mówisz?
-Owszem, wyprowadzam się na stałe do Irlandii.- Nie mówiła tego z radością w głosie, sądze, że w głębi duszy tego nie chciała.
-Spokojnie, zawsze mogę do Ciebie napisać i przypomnieć jak wyglądają polskie dziewczyny.- zażartowałam.
-Bardzo chętnie skorzystam z owej propozycji.- uśmiechnęła się i poszła na próbę.
Jest przeurocza!- pomyślałam i powróciłam do mojego poprzedniego zajęcia.
Poszłam do garderoby, żeby wziąć pieniądze i wybrać się po jakiś napój do sklepu. Spytałam dziewczyn, czy któraś nie wybiera się akurat do sklepu i usłyszałam odpowiedź Sandry, że ona chętnie się przejdzie.
Do sklepu miałyśmy chwilke, ale rozmawiałyśmy jakbyśmy się znały od lat. Wyciągnęłam papierosy i spytałam się, czy też pali. Ona wyciągnęła papierosa i pozwoliła sobie go odpalić. Wzięłam może trzy pociągnięcia i nagle usłyszałam:
-Podobasz mi się jak palisz tego papierosa, robisz to w taki finezyjny sposób.- odparła, przygryzając wargę.
- mm... Nie sądziłam, że kiedykolwiek coś podobnego usłyszę. Jest mi niezmiernie miło. - uśmiechnęłam się i puściłam oczko.
-Muszę Cię o coś zapytać...

______________________________________

Dzisiaj byłam w stanie napisać tylko tyle. Mam nadzieję, że w najbliższym czasie pojawią się kolejne części. Mam nadzieję, że się spodoba ;**

Odległość.Where stories live. Discover now