*28*

2.9K 216 5
                                    

Weszłam do mieszkania, rzuciłam buty i torbę na ziemię i pędem ruszyłam do łazienki.
Rozpuściłam włosy, zdjęłam sukienkę i weszłam do kabiny. Gorąca woda lekko szczypała zmarźniętą skórę, ale po chwili uczucie to zamieniło się w miłe łaskotanie kropelek wody.
"Igor i Janek poszli porozmawiać z Sylwią. Ciekawe co jej powiedzieli skoro znają mnie od paru godzin.
Ciekawiło mnie jak ta sytuacja wyglądała.
Nie ma co, Abstra poprawili mi humor wiadomością, że mało kto ją lubi.
A Julia? Ciekawe jak się bawi z Marcinem... Szczęście, że zajęła się sobą, bo nie chciałam, żeby znowu się zamartwiała." - z zamyślenia wyrwały mnie dziwne głosy z przedpokoju - "Jezu, kto to? Nie zamknęłam drzwi? Cud, że drzwi od łazienki zamknęłam na klucz"
Zakręciłam wodę, owinęłam ręcznikiem  włosy i założyłam szlafrok. Powoli przekręciłam klucz w drzwiach i wyjrzałam przez szparę.

-Apolonia! Co ty się tak ukrywasz? - krzyknął Igor - Myślałem, że już nigdy nie wyjdziesz z tej łazienki. - wyszczerzył się
-Co ty tu do cholery robisz? - podeszłam do niego i zauważyłam wielkiego siniaka pod okiem - Co ci się stało?! Gdzie Janek?

Mocno wystraszona miotałam się po mieszkaniu w poszukiwaniu czegoś na okład. Kiedy jednak spojrzałam w jego stronę i usłyszałam śmiech, to cały strach zszedł ze mnie jak powietrze.

-Uroczo wyglądasz, jak się stresujesz. Nie martw się, będę żyć. Tylko do filmów pożyczysz mi coś na mordkę. Jakiś puder czy co wy tam nakładacie - uśmiechnął się - Janek miewa się całkiem dobrze, ale nie ma podbitego oka. I od razu odpowiem na Twoje następne pytanie... Nie, to nie Sylwia mnie pobiła!

Believe Me (Kaiko)Where stories live. Discover now