06

12K 811 150
                                    

Kilka dni później straciłem wszelkie hamulce wobec Zayna. Uprawialiśmy seks codziennie, a jego strasznie kręciło nazywanie "tatusiem". Za pierwszym razem to było dziwne ale teraz, nawet mi się to podoba. Siedział w salonie i patrzył coś na laptopie. Chodziłem w samych bokserkach, moim nowym hobby stało się nakręcanie bądź irytowanie Zayna. Poszedłem do niego i usiadłem mu okrakiem na kolanach.

- Tatusiu - zajęczałem przylegając torsem do jego. Usiadł prosto od razu kładąc dłonie na moich biodrach.

- Prowokujesz mnie? Chcesz zacząć i za chwilę skończyć? Jak zwykle uciec na górę? - uniósł brwi. Oh jak dobrze mnie już poznał.

- Potrzebuję cię tatusiu - wyszeptałem mu do ucha ocierając się o niego. Całowałem go po szyi gdy ktoś tak po prostu wszedł do domu. Oderwałem się od niego ale nadal siedząc mu na kolanach, patrzyłem jak drobna dziewczyna weszła do salonu. Spojrzała na nas i przystanęła.

- Twoja nowa dziwka? - miała dziwny głos. Zaraz, czy ona nazwała mnie dziwką?

- Przyszła twoja stara dziwka? - spojrzałem na Zayna unosząc brwi.

- Niall - warknął ostrzegawczo Zayn. Powoli zszedłem z jego kolan, a on podszedł do tej małej suki. Usiadłem na kanapie patrząc na to nawet nie ukrywając niezadowolenia

- Głośno szczeka, pewnie ugryźć nawet nie umie - zmrużyła do mnie oczy.

- Chcesz zobaczyć jak gryzę? - wstałem a Zayn stanął mi na drodze.

- Minnie, idź do kuchni - powiedział do niej.

- Potrącę ci stówę. Masz się zachowywać, nie masz prawa obrażać moich znajomych. Gdy ktokolwiek przychodzi, masz iść do swojego pokoju. Idź do siebie teraz zanim się wkurzę - odparł zły. Wywróciłem oczami.

- Możesz mi dać klapsy za karę jak chcesz - powiedziałem idąc po schodach. Zamknąłem się w swoim pokoju i napisałem do Harry'ego.

Do Harry:
"Idziemy na piwo?"

Od Harry:
"Nie ma cię kilka dni, nie dajesz znaku życia i nagle chcesz iść na piwo? Przypomniałeś sobie że masz przyjaciela?"

Do Harry:
"Jak nie to nie. A chciałem stawiać"

Od Harry:
"Chyba jestem w stanie wybaczyć ci to że mnie olewałeś. O 9 u Erla?"

Do Harry:
"U Erla :)"

Ubrałem się i zszedłem na dół, chciałem wyjść ale zatrzymał mnie głos Zayna.

- Gdzie idziesz? - zrobiłem kilka kroków w tył by spojrzeć na niego stojącego w kuchni z tą dziunią.

- Do kumpla.

- Nie idziesz. Wracaj na górę - kiwnął głową. Wpatrywałem się w niego chwilę.

- Nie będziesz mi mówił-

- Będę. Na tym polega nasza umowa Niall. Wracaj na górę.

Zacisnąłem usta i wszedłem z powrotem na górę.

Do Harry:
"Dla kasy trzeba robić różne dziwne rzeczy, nawet nie zdajesz sobie sprawy Stary. Niestety, muszę odwołać"

Little Irish Toy ☆ Ziall ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz