Jest rok 2018. Dokładnie dzisiaj mijają 3 lata od śmierci Beth.
Po liceum poszłam dalej do szkoły hotelarskiej. Jestem na pierwszym roku. Nathan zaczął grać ze swoją grupą BTW w różnych klubach w naszym stanie.
W lutym 2019 roku ich zespół znalazł menadżera, który zaplanował im trasę na ten rok po Ameryce. Kiedy tylko miał czas dzwonił do mnie i pytał o wszystko.
Kiedy rok później wrócił z trasy, kupił nam dom żebyśmy nie musieli mieszkać z jego mamą. Dalszy czas spędziliśmy razem.
- Może wyjedziemy gdzieś na parę dni. Tylko ty i ja. Co powiesz na Hawaje?- Zapytał pewnego marcowego wieczoru.
- Ja mam szkołę, Nathan. To ostatni rok, musze sie przygotować do matury.
-To tylko kilka dni.
- No dobrze.- Zgodziłam sie.
Tydzien później wyjechaliśmy na Hawaje.
Spędziliśmy tam wspaniałe trzy dni. Tylko my dwoje. Sami. Niestety gdy wróciliśmy wszystko się zmieniło. Ta codzienność i przygotowywanie do matury. To wszystko mnie wykańczało. W końcu nadszedł ten czas. Czas na napisanie tego cholernego testu. Uczyłam się dużo. Mam nadzieję, że pójdzie dobrze.
~*~
Kilka dni po maturze zadzwoniła do mnie ciocia Rebeca.
- Halo.- Odebrałam.
- Hej Vanessa. Jak miło cię znowu usłyszeć.
- Mi ciebie też ciociu.
- Co u ciebie? Pisałaś juz mature?
- U mnie dobrze. Nathan kupił dom i mieszkamy teraz razem. Mature pisalam kilka dni temu, myślę że dobrze poszło.
- Ciesze się, że ci sie powodzi. Może niedługo uda mi się wyrwać z pracy i cię odwiedzić.
- Byłoby super.
- Fajnie było cie znowu usłyszeć ale niestety musze już kończyć, praca wzywa. Do zobaczenia.
- Do zobaczenia.- Pożegnałam sie.
~*~
Maj. Bal maturalny i wyniki matury. Na bal poszłam z nikim innym jak z Nathanem. A co do wyników z testu, moje wyniki mieszczą sie pomiedzy 82-94%. To chyba dobrze. Razem z Nathanem i jego kumplami opiliśmy moje dobre wyniki z matury.
Po skończeniu szkoły pracowałam w jakims hotelu, dopóki nie nazbierałam pieniędzy na mój własny. W miedzy czasie szukałam jakiegoś budynku do kupienia. W październiku 2022 r. Otworzylam hotel Anabeth.
Otwarcie hotelu było 15 października. Dokladnie w rocznicę śmierci Beth. Na otwarcie ogłosiłam przemowe.
- Witam wszytkich gości.- Zaczęłam.- Bardzo się ciesze, że tak liczne grono osób przyszło na otwarcie hotelu "Anabeth".- Mówiąc nazwę zbierały mi sie łzy w oczach. Kontynuowałam mówiąc jaką drogę przeszłam żeby otworzyć ten hotel i takie inne mniej ważne rzeczy i na koniec powiedziałam.- Bardzo dziekuje mojemu chłopakowi Nathanowi i cioci Rebece za wsparcie. Bez ich pomocy nie dałabym rady. Chciałabym tez wspomnieć moją przyjaciółke, która zmarła dokładnie 7 lat temu. Naszym marzeniem było mieć razem hotel. Niestety nie dożyła tego.- Prawie płakałam ale mówiłam dalej- Miała na imie właśnie Anabeth, dlatego dałam temu hotelowi taką nazwe. To będzie mi o niej przypominało. Ja czuje, że ona jest i będzie tu cały czas ze mną. Czuje jakby stała tuż obok mnie.
Mam nadzieje, że państwo będą sie tu czuli jak w domu. Jeszcze raz dziękuję za przybycie.Skończyłam przemowienie i wszyscy zaczeli klaskać. Niektórzy byli też wzruszeni. To dla ciebie Beth
powiedziałam w myślach i poszłam rozmawiać z gośćmi. Większość składała mi wyrazy współczucia i mówiła, że to dobrze, że mogłam zrobić coś co będzie mi o niej przypominalo.**********
Rozdział z dedykacją dla Shawty_1519 😊😂
CZYTASZ
Chyba cię kocham. ✔
RomanceDwóch ludzi nie znających siebie Spotykają się by razem poczuć się jak w niebie.