#25 Police

452 45 11
                                    

Pauline: Podasz mi swój adres? Mam już pomysł jak cie przeprosić, ale do tego chciałabym przyjść. Idk, wole być incognito i tak prywatnie to zrobić, wiesz :*

Harry: Może później

Pauline: Dlaczego nie teraz ? :( Nie chcesz żebym przychodziła?

Harry: Nie o to chodzi

Pauline: A więc o co?

Harry: Nie mogę teraz

Pauline: Harry, powiedz mi co się dzieje. Pierwszy raz zachowujesz się w taki sposób :/

Harry: Jestem na posterunku, okej?

Pauline: Co ty do mnie gadasz??? :o na jakim posterunku? :o

Harry: A na jakim posterunku mogę być? Policji, kurwa

Pauline: DLACZEGO JESTEŚ NA POLICJI ? :O

Pauline: Zgawlcileś kogoś?

Pauline: Ukradłeś coś z sex shopu?

Pauline: Zgawlciłeś komuś dom i spaliłeś rodzinę?

Harry: No dzięki, za pozytywne myślenie. Nic z tych rzeczy

Harry: Szedłem ze znajomymi

Pauline: ty masz znajomych ?

Harry: Pauline...-,-

Pauline: Przepraszam, nie mogłam się oprzeć

Harry: Więc szedłem sobie z nimi i paliłem e-papierosa kolegi

Pauline: Vaper *chrząka*

Harry: -,-

Pauline: Kontynuuj

Harry: I złapała nas policja, po cywilu, a ze ja trzymałem tego Eko to poszło na mnie

Pauline: :O

Harry: I jeden z tych policjantów złapał to, ale mu to wyrwałem i przez resztę z gliniarzy zostałem powalony na ziemię i kilka razy uderzony w brzuch

Pauline: Ci ludzie są normalni? Nic ci nie jest?

Harry: Trochę boli, ale jest okay. W każdym razie, teraz musze czekać w jakimś pokoju, aż przyjdzie moja mama, przede mną stoi jakiś gliniarz stoi nade mną, jakbym miał zaraz wyjść i wsyztsich zabić

Pauline: Po co im tam Twoja mama? Jesteś prawie pełnoletni.

Harry: Nie wiem , ja musiałem zeznawać, mają rozmawiać z moja mamą. Bez sensu

Pauline: Pojebane przepisy

Harry: Prawdę mówiąc wolałbym, żebyś ty tu przyjechała :) :*

Pauline: Ojej, że co ? :*

Harry: To co czytasz :*

Pauline: Ale Dlaczego, powiedz to :*

Harry: Skoro pisanie z tobą mnie uspokaja, to gdybyś tu była, czułym się jeszcze spokojniejszy i zrelaksowany :*

Pauline: Mam na ciebie dobry wpływ :3 :*

Harry: Lepiej bym tego nie ujął :*

Od autorki: Nie, nie zapomniałam o was! Po prostu nie miałam czasu napisać tego rozdziału, za co was strasznie przepraszam :* Ale wracamy do regularności :*

~ Wasza Victoria ~

Say It! || H.SOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz