Pauline: Podasz mi swój adres? Mam już pomysł jak cie przeprosić, ale do tego chciałabym przyjść. Idk, wole być incognito i tak prywatnie to zrobić, wiesz :*
Harry: Może później
Pauline: Dlaczego nie teraz ? :( Nie chcesz żebym przychodziła?
Harry: Nie o to chodzi
Pauline: A więc o co?
Harry: Nie mogę teraz
Pauline: Harry, powiedz mi co się dzieje. Pierwszy raz zachowujesz się w taki sposób :/
Harry: Jestem na posterunku, okej?
Pauline: Co ty do mnie gadasz??? :o na jakim posterunku? :o
Harry: A na jakim posterunku mogę być? Policji, kurwa
Pauline: DLACZEGO JESTEŚ NA POLICJI ? :O
Pauline: Zgawlcileś kogoś?
Pauline: Ukradłeś coś z sex shopu?
Pauline: Zgawlciłeś komuś dom i spaliłeś rodzinę?
Harry: No dzięki, za pozytywne myślenie. Nic z tych rzeczy
Harry: Szedłem ze znajomymi
Pauline: ty masz znajomych ?
Harry: Pauline...-,-
Pauline: Przepraszam, nie mogłam się oprzeć
Harry: Więc szedłem sobie z nimi i paliłem e-papierosa kolegi
Pauline: Vaper *chrząka*
Harry: -,-
Pauline: Kontynuuj
Harry: I złapała nas policja, po cywilu, a ze ja trzymałem tego Eko to poszło na mnie
Pauline: :O
Harry: I jeden z tych policjantów złapał to, ale mu to wyrwałem i przez resztę z gliniarzy zostałem powalony na ziemię i kilka razy uderzony w brzuch
Pauline: Ci ludzie są normalni? Nic ci nie jest?
Harry: Trochę boli, ale jest okay. W każdym razie, teraz musze czekać w jakimś pokoju, aż przyjdzie moja mama, przede mną stoi jakiś gliniarz stoi nade mną, jakbym miał zaraz wyjść i wsyztsich zabić
Pauline: Po co im tam Twoja mama? Jesteś prawie pełnoletni.
Harry: Nie wiem , ja musiałem zeznawać, mają rozmawiać z moja mamą. Bez sensu
Pauline: Pojebane przepisy
Harry: Prawdę mówiąc wolałbym, żebyś ty tu przyjechała :) :*
Pauline: Ojej, że co ? :*
Harry: To co czytasz :*
Pauline: Ale Dlaczego, powiedz to :*
Harry: Skoro pisanie z tobą mnie uspokaja, to gdybyś tu była, czułym się jeszcze spokojniejszy i zrelaksowany :*
Pauline: Mam na ciebie dobry wpływ :3 :*
Harry: Lepiej bym tego nie ujął :*
Od autorki: Nie, nie zapomniałam o was! Po prostu nie miałam czasu napisać tego rozdziału, za co was strasznie przepraszam :* Ale wracamy do regularności :*
~ Wasza Victoria ~
CZYTASZ
Say It! || H.S
FanfictionPauline: No dalej! Powiedz to! Harry: Chciałbym wreszcie podejść do ciebie jak gdyby nigdy nic i porozmawiać inaczej, niż od dwóch miesięcy czyli przez czat. Po prostu zakończmy tę głupią gierkę w wymienianie wiadomości i bezustanne gapienie się n...