3. stop kissing me dumbass hinata! - kagehina

2.5K 141 42
                                    

metryczka wzorowego czytelnika:

tytuł: "stop kissing me dumbass hinata!"
anime/fandom: haikyuu!
pairing: kagehina ( Kageyama Tobio x Hinata Shouyou)
gatunek: fluff, slow build, slice of life.
tag: OOC/IC
ograniczenia wiekowe: T
ostrzeżenia: zawiera wątek o charakterze homoerotyczny pomiędzy dwoma mężczyznami; nie istnieje AU - świat przedstawiony jest taki jak w anime/mandze.
opis: Hinata jest nieznośny w pewien niewytłumaczalny sposób i Kageyama nie wie, czy mu się to podoba czy wręcz przeciwnie - czy chcę przerwać niewinne tortury.
inspiracja: siedziałam jak zwykle na zimnym parapecie i jak zwykle popijałam zieloną herbatą lub mocną kawę i jak to zwykle robię, przeglądałam tumblr i znalazłam art jak zwykle na tumblr, który możecie zobaczyć pod tytułem tej części. nareszcie kagehina, prawda?
ilość słów: 2189
bohaterowie: Kageyama Tobio, Hinata Shouyou, Sugawara Koushi, Daichi Sawamura, Yachi Hitoka, Ukai Keishin.

WSZYSTKIE OZNACZENIA TZN. GATUNEK, OGRANICZENIE WIEKOWE, TAG, BOHATEROWIE I SKRÓTY ZOSTAŁY WYJAŚNIONE W BANKU I POWSTAŁY PO TO, ABY POINFORMOWAĆ CZYTELNIKA, CZYLI CIEBIE Z JAKIM TYPEM OPOWIADANIA MASZ ZAMIAR SIĘ ZMIERZYĆ.

PRZYPOMINAM O SKRZYNCE PROPMTS - WIĘCEJ INFORMACJI W ROZDZIALE "BANK".

CZYTAJ NOTATKĘ POD ROZDZIAŁEM. 


perspektywa Kageyamy Tobio:

Czując jak biały puch, próbuje jeszcze w zwiększonych ilościach dotrzeć do moich skórzanych butów, syczę z poirytowania na tę niezwykle chłodną zimową aurę, która przyszła niespodziewanie z dnia na dzień. Maszerując między pokaźnymi warstwami śniegu, który nieustannie pada z ciemniejącego nieba. Z każdą sekundą chmury przesuwają się coraz szybciej po widnokręgu, który maluje się jako ciemna otchłań oddalonego daleko od gruntu nieba, który jest spowity granatową, niemal czarną farbą. Piękno zimy wzbudza we mnie uczucie nostalgii, jednak gdy po raz kolejny nieuprzejmy wicher i ogromne płatki śniegu trafiają nieproszone w moją twarz, przeklinam tę porę roku w myślach kolejny raz.

Od pewnego czasu z dnia na dzień niebo staje się coraz ciemniejsze, przez co trzecioklasiści zarządzili, że treningi będą kończył się wcześniej, abyśmy mogli wrócić bezpiecznie do domu, zanim w ciemnościach zaskoczy nas burza śnieżna. Powiedzieli, ze nadrobimy wszystkie stracone godziny treningów podczas przygotowań na obozie do zimowego turnieju, odbywającego się za niecałe dwa miesiące. Nie mogę doczekać się, aż pokonamy Shiratorizawę i zdobędziemy tytuł najlepszego liceum w całej Japonii. Wierzę, że po tylu spędzonych wspólnie godzinach na hali, na praktykach z ostatniego letniego obozu oraz że nadgodziny, które wyrabiam razem z Hinatą, spędzając je głównie na tym, aby ulepszać nasz nowy, szybki atak, wynagrodzą nam to i zostaniemy zwycięzcami, zanim Senpaie odejdą na dobre z murów naszej szkoły i zostawiam Karasuno bez należytej opieki i zarówno dyscypliny.

Bardzo zmieniłem się przez te kilka miesięcy, ale myślę, że na lepsze nie tylko pod względem moich wrodzonych umiejętności rozgrywającego. Sugawara, które zastąpiłem, nauczył mnie wielu rzeczy, o których nie miałem wcześniej pojęcia i dzięki niemu mogę czerpać jeszcze większą satysfakcję z udanych ataków naszych atakujących. Daichi, jako nasz kapitan, ma niezwykłe szczęście, że Sugawara jest zawsze obok niego i wspiera go we wszystkich jego decyzjach. Są taką przykładową parą niczym nasi rodzice. Tworzą taki zgrany i uzupełniający się związek, zupełniej inaczej niż w naszym przypadku z Hinatą.
Naszego związku nie można nazwać nawet trochę normalnym czy starającym się stwarzać pozory normalności czy zgodności.
Trzecioklasiści zaproponowali także, abyśmy wracali parami, tak więc wracam teraz z Hinatą, który trzyma się mnie kurczowo, obejmując moją szyję i sapiąc ledwo zauważalnie w odkrytą skórę przy wierzchu mojego szalika. Jego ramiona leżą zaciśnięte wokół moich barków i świadomość tego, że dzieli nas tylko puchowy materiał naszych kurtek, napełnia mnie wewnętrznym ciepłem.
Trudno jest mi stwierdzić, co czuję do tego miedzianego chłopca z ilorazem inteligencji mniejszym ode mnie, ale te uczucie jest zbliżone do tego, kiedy mogę dotknąć piłki od siatkówki lub gdy jestem w stanie wykonać idealną wystawę.
Przyjemny prąd, który przepływa przez moje długie palce, paraliżuje mnie na kilka sekund, gdy we wspomnieniach pojawia się obraz zarówno piłki jak i Hinaty. Przez całe życie byłem oddany tylko jednej rzeczy, jednej czynności, która sprawiała mi wystarczającą przyjemność, aby z nikim nie dzielić się spostrzeżeniami i uczuciami związanymi z obcowaniem z tym sportem. Byłem samolubny, dopóki nie poznałem Hinaty. Wydawało mi się, że nikt nie traktuję tego sportu na poważnie, że nikt na meczach nie stara się wystarczająco i nie trenuję na tyle ciężko, aby wygrać. Poznanie go było jedną z najlepszych wydarzeń w moim życiu, a świadomość tego, że mogę z nim grać, kłócić się czy całować niezwykle powoli i leniwie, doprowadza mnie do szaleństwa, ale nigdy nie powiem tego na głos. Nigdy nie przyznam się do tego jak bardzo jestem zakochany w tej małej krewetce, w tym wybitnym głupku czy rudawym dziecku. Nie jestem do końca pewien tego czy Hinata czuje to samo w stosunku do mnie; czy nie pała silniejszą miłość do siatkówki lub wręcz przeciwnie - czy to mnie nie kocha zbyt mocno. Jestem zdezorientowany, bo wiem, że nie mogę mu dać więcej niż ofiarowuję mu teraz. Nigdy nie będę w stanie wybierać pomiędzy Shoyo a siatkówką. Posiadając dwie miłości, nie jestem w stanie wybierać tak długo, dopóki to niekonieczne. A łącząc zarówno miłość do sportu i miłość do Hinaty, jestem najszczęśliwszym chłopakiem na ziemi. Muszę pielęgnować te dwa silne uczucia, które się we mnie znajdują i dają mi szczęście.

zbiór jednopartów ⚽ sportowe animeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz