I'm A Jedi Like My Father Before Me (zakończone)

Two

~Luke

Udałem się do miejsca w którym dawniej mieszkał Obi-Wan. Przed domem stały dwa ścigacze. Mam złe przeczucia. Wyciągnąłem blaster i po cichu wszedłem do środka.  W środku były dwie osoby, kobieta i mężczyzna. Rozmawiali o czymś. Podszedłem bliżej, aby podsłuchać ich rozmowy. 

-Josh, to powinno być tutaj.-powiedziała kobieta-Przecież nie mógł tego ukryć nigdzie indziej niż tu. 

-Przeszukaliśmy każdy kąt. 

-Mógłbyś tu do nas zejść, Skywalker?-usłyszałem swoje nazwisko, zamarłem.-Wiem, że tam jesteś. Twoje myśli cię zdradzają.

Wyszedłem z mojej kryjówki. 

-Skąd znasz moje nazwisko?-spytałem.

-Po prostu wiem i tyle. I jestem Maddie Solo, a on to Josh Kenobi.

Kolejna Solo?

-Znasz Su?

-Tak i jej brata Hana.

Blondynka uśmiechnęła się.

-Dawno ich nie widziałam.

-Keira przestań mnie ciągnąć!-usłyszałem głos Susan,gdy ona i Keira znalazły się w środku.

-Cześć.-powiedziała Keira-Susan, patrz! To twoja siostra.

-Co?-oparła brunetka, gdy nagle została uwięziona w uścisku własnej siostry-Maddie! Ty żyjesz!

~Susan

-A z dobrym przyjacielem się nie przywitasz?-powiedział Josh, kiedy odsunęłam od siebie Maddie.

-Josh, zmieniłeś się.

-Ty również.

~Keira

-Ach. Na kilometr czuć, że pomiędzy nimi jest chemia.-rzekła do nas Maddie.

-Czego tu szukacie?-spytał Luke.

-Obi-Wan w czasie swojego życia tu, zapisywał notatki o technikach Jedi.

-Po co wam ona?

-Nie nam. Tylko waszej dwójce. Padme chciała abyśmy dla was je znaleźli.

-Masz na myśli to?-Mocą podniosłam jakąś grubą księgę.

-Tak.

Trzy godziny później...

~Luke

-Potrzebujemy kryształu, aby nasze miecze były kompletne.

-Jak na Tatooine znajdziemy jakieś kryształy
-Raczej nie.  Może coś jest napisane w księdze.
Kiedy ja szukałem w księdze informacji, Keira w tym czasie medytowała.
- Przestań szukać.-odparł po 10 minutach Keira -Musimy lecieć na rodziną planetę mamy.
- Jaka  to planeta?
- Nabbo.

______________________________
288 słów.  Oto drugi rozdział.