Rozdział 1

1.9K 112 173
                                    

Znowu nowa szkoła. Po prostu zajebiście! Nienawidzę czegokolwiek zmieniać! Moi rodzice nawet nie wiedzą, jakie to trudne. A jednak, co tylko już zdążę się przyzwyczaić do kolegów i koleżanek z klasy, zaraz muszą mnie przenosić... Ale nic nie mogę z tym zrobić. Jedyne co, to się pogodzić. Szłam właśnie do nowej klasy. Szłam? Biegłam! Za minutę ósma, a ja błądzę po korytarzu jak głupia! Gdy tak biegłam, wpadłam na jakiegoś chłopaka. Miał blond włosy i niebieskie oczy. Szybko powiedziałam "Przepraszam" i pobiegłam dalej. W końcu! Sala 206. Jak oparzona, wbiegłam do sali. Tam jakiś kolejny nauczyciel przywitał mnie tymi oto słowami "Czyżby nasza nowa panna spóźnialska? Proszę, na środek klasy i się przedstaw!". Oho, czyli to ten z tych nauczycieli z kategorii "Największy chuj w szkole". Czułam od razu nienawiść do tego pana, ale zrobiłam co kazał. Weszłam na środek sali i powiedziałam:

-Dzień dobry! Jestem [T.I] i będę chodziła do was do klasy. Pochodzę z [Miasto z którego pochodzisz] Wystarczy?

- Jaka bezczelna dziewucha z Ciebie! Jeszcze zainteresowania!- Powiedział ten głupi dziad, z miną jakbym zabiła mu matkę. Miałam ochotę dać mu w ryj.

- Uwielbiam rysować, pisać i oglądać anime.

- A jaki język obcy idzie Ci najlepiej?- A co go to kurde obchodzi?! Nie lubię mówić o sobie! Ale dobra, powiem..

- Francuski. Uwielbiam francuski.

- A w francuzach też gustujesz? Mamy tu jednego!- Wykrzyczał jakiś platfus z pierwszej ławki, wskazując na chłopaka, na którego wcześniej wpadłam. Był nawet, nawet przystojny. Cieszę się że chodzę z nim do klasy. Patrząc na niego, mogę powiedzieć że gustuję we francuzach. Całe szczęście, ten dziad wstawił temu platfusowi uwagę. Dobrze mu tak! 

- Dobrze, panno [Nazwisko]. Proszę usiądź z kolegą - Pokazał mi palcem, na tego francuza. Ale fajne! Przynajmniej jeden plus. Od razu, zaczęliśmy rozmawiać:

- Bonjour, mon cher. Miałem farta, że nauczyciel posadził Cię, akurat ze mną.- Uśmiechnął się zalotnie. Od razu, przestał robić na mnie wrażenie. Próbował na siłę mnie poderwać. Pewnie z każdą dziewczyną tak rozmawia. Nie lubię jak ktoś się tak do mnie odnosi. 

- Z takimi tekstami, nie do mnie. Ale jak chcesz mogę powiedzieć Ci jaka dziewczyna będzie chętna na takie rozmowy...

- Ale ja chcę porozmawiać z Tobą.

- Jak chcesz ze mną rozmawiać, nie odnoś się do mnie jak do pierwszej lepszej!- Powiedziałam trochę głośniejszym tonem. Przestałam rozmawiać z francuzem, gdy dziad sprawdzał obecność.

-[Nazwisko jakiegoś platfusa, którego mój mózg nie chce pamiętać]?

-Jestem!

  -[Nazwisko jakiegoś platfusa, którego mój mózg nie chce pamiętać]? 

-Jestem!

 -Francis Bonnefoy?

-Jestem!- Powiedział głos chłopaka z ławki. Nawet nazwisko ma pedalskie. Po jego ciuchach od razu widać, że to jakiś pedał. Tylko ten akurat gustuje w dziewczynach. Boję się, że gustuje we mnie..Ale, pewnie mówi to każdej. Nie ma się co przejmować, jakimś pedalskim pedałem. Przez całą lekcję, Bonnefoy nie odzywał się do mnie. I dobrze! Pewnie go zgasiłam, moim ostatnim tekstem. Z drugiej strony, nie miałam z kim pogadać i musiałam słuchać tego dziada. Moje oczy, już prawie się zamykały. Lecz nagle, dostałam zastrzyku energii w postaci dzwonka. Wybiegłam na przerwę, a za mną biegnie jakaś dziewczyna, która siedziała za mną i Francisem.

- Hej! Nowa! Poczekaj!- Krzyczała jak jakaś głupia, biegnąc w moją stronę

- No, elo.

- Ale pocisnęłaś, Francisowi. Żadna dziewczyna, go tak ładnie nigdy nie przymknęła! Już Cię lubię!

- Ty też nie lubisz tego pedała? Pjona! Ja też Cię lubię! Myślisz że ten dziad, pozwoli nam usiąść razem?

- Raczej nie. Będziesz musiała się jeszcze trochę pomęczyć z Bonnefoyem...

- Life is Brutal..

- Dokładnie. Tak w ogóle, to jestem Sam. Miło poznać.

- Mi też.- Uśmiechnęłam się. Pierwszy raz od kilku miesięcy, się uśmiechnęłam. W końcu, znalazłam kogoś kto jest chociaż trochę do mnie podobny i mnie rozumie. Razem z Sam, przegadałyśmy całą przerwę. Może być naprawdę fajną przyjaciółką. Pff przyjaciółką? Ja nie otwieram się tak szybko na ludzi. Nie umiem im pokazać się od mojej prawdziwej strony, gdy sama jeszcze nie znam lepszej strony kogoś. Po jakiś 5 minutach, zadzwonił dzwonek na lekcje. Co teraz mamy? Francuski. Zajebiście. Odkąd poznałam Francisa, zraziłam się do tego języka. Może dlatego, że Bonnefoy jest jedynym francuzem jakiego znam? Ale to niemożliwe, by wszyscy Francuzi byli tacy, jak on. Jeśli by tak było, uczenie się francuskiego byłoby bez sensu..Usiadłam w ławce z Francisem, tylko z przymusu. Gdybym mogła, usiadłabym z Sam. Dobra, lekcje czas zacząć. Tym razem mamy z jakąś suką czy może panią milusińską? 

- Bonjour!- Powiedziała młoda pani z ciepłym wyrazem twarzy. Czyli milusińska! Może pozwoli mi usiąść z Sam! Nie chce by ten pedał, popisywał się koło mnie swoim francuskim.

- Bonjour!- Odpowiedziała chórem cała klasa.

- Do odpowiedzi przyjdzie.....Bonnefoy!- Ale sobie pani wybrała. Ten pedał dostanie piątkę i będzie się do mnie uśmiechał wywyższającym uśmiechem.- Powiedz nam kilka zdań po francusku.

- Dobrze! - Wyszedł na środek klasy i zaczął mówić - Aujourd'hui est venu nous une nouvelle fille . Je l'ai traitée terriblement. Je voudrais présenter mes excuses à elle. Pouvez-vous me pardonner?  [Dzisiaj przyszła do nas nowa dziewczyna. Potraktowałem ją okropnie. Pragnę ją przeprosić. Czy wybaczysz mi?]- To co on powiedział totalnie mnie zamurowało. Byłam trochę czerwona, a Francis nieźle u mnie zapunktował. To było bardzo miłe. On dostał piątkę, a ja cieszyłam się z jego szczęścia. Podszedł do mnie i szepnął mi do ucha:

- Pouvez-vous me pardonner?

- Tak, Francis. Wybaczę.- Nie wiem co właśnie powiedziałam. Tak jakby mój jeszcze ciepły i miły kawałek serca, nade mną zapanował i sterował wszystkim. Nie dość, że jak to powiedziałam to się uśmiechnęłam, to jeszcze z Sam miałyśmy żartować sobie z Francisa. Chyba nasz plan nie wypali..Czuję jak przez Francuza, moje serce zaczyna wypełniać się miłością. Moje puste bezuczuciowe serce...

^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^

No to mamy pierwszy rozdzialik!^^ Mam nadzieję, że się podobał^^ Do wtorku [28.03] części wszystkich opowieści będą dodawane w błyskawicznym tempie! To chyba najdłuższy rozdział jaki napisałam O.o Ale będą dłuższe, obiecuję!^^



Kocham Cię, mon cher..| Francis x ReaderWhere stories live. Discover now