/18\

4.3K 262 68
                                    

Shawn: Heeej mała! Bolało, jak spadłaś z nieba? B)
Hailee: Nie, ale uwierz, że ciebie może zaraz zaboleć (wiesz co xd)
Hailee: Tak, tak, to są GROŹBY
Hailee: I chyba masz coś nie ten z głową...
Shawn: Eeee taaam. Jestem zdrowy jak kuń
Hailee: Czyżby druga dawka gazu?
Shawn: IMPREZA NA CAŁEEGO!!!
Shawn: Wyginam ciało śmiało! Wyginam śmiało ciało!
Hailee: Współczuję pielęgniarkom
Shawn: Przecież one też się wyginają
Shawn: Cały szpital się zleciał 8)
Hailee: A ty robisz za wodzireja?
Shawn: Na praawo, na leeewo, w górę i w dół!!
Hailee: Czym wy tak kołyszecie na różne strony? *o*
Shawn: To nasza babcia Gandzia
Shawn: Jest najstarsza na oddziale, a fika jak młodziutka kózka
Hailee: To jeszcze jakieś salto, trzy śruby i wyślecie ją na ten drugi świat :P
Shawn: Na Madagaskar?!
Hailee: Coś w tym stylu, tylko może inaczej urządzone
Shawn: A są tam pawianki? ^^
Hailee: Wiesz, myślę, że w życiu poznałeś już za dużo małp
Shawn: Ale maaaamooooo
Shawn: JA CEM JEDNEGO!!
Shawn: Kupisz mi, prawdaa?
Hailee: Yyyy... czy jest na sali lekarz? Kaftan proszę!
Hailee: RATUUUUJCIEE LUDZIE
Hailee: Własne dziecko mnie napastuje!
Shawn: A masz pastę?
Shawn: Hehehe #taki #suchar
Hailee: Ty chyba na tej imprezie robisz za klauna :P
Shawn: Halo, halo, czy leci z nami pilot?
Hailee: Mam jednego, ale przed telewizorem
Shawn: Ten tu sobie leży i się obija, a tam ludzie bez zawodowca lecą O-O
Hailee: I katastrofa gotowa
Shawn: Takie wieeelkie BUM!
Hailee: Tylko mi się tam bombami proszę nie bawić
Shawn: Dlaczego?!
Hailee: A chcesz na ten inny Madagaskar?!
Shawn: Nie, bo tam nie ma pawianków :(
Hailee: Grzeczne dziecko
Shawn: Ale babcia przyniosła granaty
Hailee: Mam nadzieję, że takie do jedzenia
Shawn: Są trochę twarde i metaliczne, lecz da się je zjeść ;)
Hailee: A w twoim żołądku wybucha właśnie III Wojna Światowa
Shawn: CO?!!
Hailee: Na twoim miejscu załagodziłabym to jakimś pokojem
Shawn: Czyli co mam zrobić?
Hailee: Wypij karton mleka xd
Hailee: Słyszałam, że pomaga na wszystko
Shawn: Może być od kozy?
Hailee: Dlaczego akurat od kozy?! O_o
Shawn: Bo mam ją akurat pod ręką
Hailee: ?
Shawn: Zakładam zoo c:
Hailee: I zacząłeś od kozy...
Hailee: która pożera wszystko wokół?
Shawn: Nieeeprawda
Hailee: Tak?
Shawn: NIECH ONA ODEJDZIE OD TYCH KILKU WŁOSÓW BABCI, BO BĘDZIE ŁYSA!! *o*
Hailee: A nie mówiłam?
Shawn: Jak mam ją odciągnąć?!
Hailee: Walnij granata! #lool
Shawn: Ale wszystkie zjadłem :/
Hailee: To zostaje tylko jedna opcja...
Hailee: Wiesz, co robić żołnierzu! B)

PS.: W załączniku koza, booo taką ładną znalazłam u wujka google :P

Od autorki:

Jeeej! Nareszcie w domu! :))) Mimo kilku przygód (główną było złapanie dzisiaj kapcia xd) dotarłam cała i zdrowa! Nawet napisałam coś dla was ^^ Te sucharki wyszły chyba jakieś lepsze :D Mam nadzieję, że wyschnie wam pranie od nich czy cooś xd

Just FOLLOW | S.M.Where stories live. Discover now