Rozdział 20

7.1K 336 4
                                    

To co zaczynamy maraton z okazji dnia dziecka !
Na poczatku chciałabym wam podziękować za to, że czytacie moje opowiadanie i rośnie liczba gwiazdek. 😂 Kocham was max 👌💜 A tak wgl to opowiadanie ma #113 w Dla Nastolatków 💕 Dziękuje wam 😘
____________________

Leżymy wtuleni w siebie w przyjemnej dla mnie ciszy. W ciągu dzisiejszego dnia kochałam się z nim dwa razy. To raz dopiero mogę się przyjrzeć jego pokojowi. Czerwono-fioletowe ściany , duże łóżko na przeciwko biórka, czarna duża szafa i dwie pary drzwi na pewno za jednymi łazienka a za drugimi garderoba. Bardzo tu miło i zadziwiająco czysto jak na chłopaka. Chyba jest faworytem fotografii bo u siebie w pokoju też ma dużo zdjęć. Najczęściej są to zdjęcia różnych zabytków w różnych miastach Polski i nie tylko.
- Jesteś głodna ? - Zapytał chłopak a ja tylko pokiwalam głową. - To może zrobię naleśniki ? - Zapytał wstając z łóżka a ja za nim.
- A może zrobimy gofry z bitą śmietaną i truskawkami polane czekoladą ? - Bardzo lubię takie gofry mama mi je zawsze robi jak jestem chora albo mam zły humor.
- Ok tylko chyba nie mam czekolady. Ale może mam posypkę to zamiast czekolady będzie posypka a jutro ci kupię czekoladę. - Jaki kochany kupi dla mnie czekoladę.
Poszliśmy do kuchni i zaczęliśmy robić gofry. Po zrobieniu usiedlismy przed telewizorem, którego nie wyłączyliśmy i zaczęliśmy oglądać film a była to komedia "TED" mój ulubiony film. Gdy zjedlismy Antek wyniósł nasze talerze i przynius Cole z lodem. Siedzieliśmy przytuleni śmiejąc się do puki nie usłyszeliśmy dzwonka do drzwi.
____________
Wiecie kto to może być ? Jakieś propozycję 💙💙
Gwiazdkować / komentować / głosować
Dodawajcie na snapa - sygutowskaa

Przyjaciel mojego Brata Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz