*Plan*

1.6K 37 2
                                    

-Bella, co ty robisz?-Usłyszałam te słowa i popatrzyłam w stronę drzwi. Stał tam mój brat patrzący na mnie dziwną miną.Nie dziwię mu się, bo leżałam na łóżku w dziwnej pozycji, próbując wyciągnąć telefon, który spadł mi za łóżko.

-Szukam telefonu.-W tym momencie go chwyciłam i podniosłam.-Już mam.-Popatrzyłam na niego z radością.

-Mama kazała Ci powiedzieć, że mamy dzisiaj zjeść wszyscy razem obiad i nie przyjmuje żadnego ale.-Westchnęłam.

-Dobra, dzięki. Teraz pozwól, ale mam ochotę iść na taras. Idziesz ze mną?-Spytałam brata podchodząc do niego.

-Nie mogę, za niedługo jadę na jakąś konferencję. Moje wolne życie się już skończyło, a ty korzystaj droga siostrzyczko z tego, że nie musisz przejmować kontroli nad tym państwem.-Pocałował mnie mocno w czoło i odszedł. Poczułam ból, więc to był pocałunek pokazujący ironie.Skierowałam się w stronę tarasu witając przy tym służbę.Dostałam wiele pytań czy niczego mi nie potrzeba. Są tacy kochani! Usiadłam na wiszącym siedzeniu i zamknęłam oczy. Zaczęłam myśleć o Kubie. Poznałam go kilka dni temu i zapadł mi w pamięci. Jest strasznie przystojny i miły, ale niestety nie zapowiada się na wielką znajomość.

*Kilka dni wcześniej*

-Chodź ze mną proszę, na prawdę chce zobaczyć ten trening, ale nie będę sama siedzieć na trybunach.

-Dobrze, pójdę z Tobą, tylko się już przymknij.-Zakryłam jej usta dłonią i głośno westchnęłam. To jest właśnie cała Klara. Przyjaźnie się z nią od kiedy pamiętam. Kilka lat temu poznała Łukasza, z którym aktualnie chodzi. Chłopak jest piłkarzem, który ma reprezentować nasz kraj na tegorocznym UEFA EURO. Podziwiam go, trzeba mieć wielkie szczęście żeby tam trafić. Najważniejsze, że kocha Klarę i liczy się z nią. Życzę im jak najlepiej.

O 14 podjechałyśmy pod stadion, to znaczy przywiózł nas mój kierowca. Klara bardzo chciała widzieć trening chłopaków, bo mocno trenują do zbliżającego się UEFA. Nie miałam ochoty z nią tam iść, ale wole to niż przymiarka sukienek na koronację mojego brata.

KLARA'S POV

Kotku, plan działa. Za chwilę Bella pozna Kubę. Jestem dumna, a ty jesteś fantastyczny. Nigdy bym na to nie wpadła.-Wysłałam tego esemesa do Łukasza. Mam nadzieję, że zapadną sobie w pamięci. Uśmiechnęłam się sama do siebie i wyszłyśmy z samochodu.



Jak wam się podoba?

Princess&Footballer Lovers.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz