Part 21

2.7K 161 10
                                    

Podjechaliśmy pod budynek basenu, uściślając aqua parku i gdy tylko zaparkowaliśmy wyszliśmy z auta, to cała reszta naszych znajomych była już przed budynkiem. Poszliśmy do szatni.

-Panie na lewo, panowie na prawo- powiedziała pani dając nam opaski do szafek.

Gdy wyszłyśmy z przebieralni, chłopców jeszcze nie było. Jak zawsze.., więc my poszłyśmy usiąść nad basenem. Od razu jakaś grupka chłopaków się do nas przypałętała.

-Jestem Luke- powiedział blondyn, z kolczykiem w wardze. Tak gdzie ja patrzę, no, ale jestem kobietą, zwracam uwagę na szczegóły.

-Jestem Mike- powiedział chłopak, z pudrowo-różowymi włosami.

-Jestem Cal- powiedział, umm azjata? nie mam pojęcia jak go inaczej opisać.

-Jestem Ash- powiedział, chyba najspokojniejszy z nich.

-Jestem Kornelia- powiedziałam.- A to moja siostra Ana oraz bardzo dobre koleżanki, prawie jak przyjaciółki, choć w sumie nie będę się rozgadywać Kate, Al i Nao.

-Umiemy mówić, wiesz?- powiedziała Ana z głupawym uśmieszkiem.

Mogę się założyć, że któryś z tych chłopaków wpadł jej w oko, nie wiem czemu, ale obstawiam Cal'a. Takie siostrzane przeczucie. Po kilku minutach śmiechu z chłopakami, znikąd pojawili się chłopacy, Will od razu do mnie podszedł i mnie objął.

-Przedstawisz nam słońce waszych nowych kolegów- spytał, tak by wszyscy usłyszeli słońce, a jeszcze jego wzrok, nie podrywać, bo zabije gołymi rękami.

-To jest Luke- wskazałam na blondyna i uśmiechnęłam się.- To jest Mike- z powodu że stał bliżej, teatralnie objęłam go ręką.- Ten co tu stoi i jest najspokojniejszy, choć cicha woda brzegi rwie to Ash- pokazałam znowu z uśmiechem.- A ten tamten azjata to Cal- powiedziałam wskazując na niego łokciem i z głupawym uśmiechem, który ciągle gościł na mojej twarzy.

-Eii! Ja nie jestem azjatą! Już nawet wam od razu powiedziałem, że nie lubię- oburzył się Cal.

-Tak, tak super! A to jest mój chłopak Will, brat Nick i superowi koledzy Matt, Liam, Carl- powiedziałam.- A teraz bądźcie tak mili, żeby nam nie przeszkadzać się poopalać . Nie pozabijajcie się i miłej zabawy.

Nie mam pojęcia ile czasu mogłyśmy sobie w spokoju poleżeć, 10, 20 minut, a może i pół godziny, ale po tym czasie wygłupy chłopaków przebrały miarę. Tak, tak przebrały, a oto ci geniusze postanowili nas wrzucić do wody,  brawo oni, a że ja nie byłam na to przygotowana, opiłam się wody. Fu, fuu,fuuu chlor jest fuuu.. tak radzę wam z doświadczenia. Dziewczyną tak jak i mi nie podobał się ich plan więc postanowiłyśmy od razu wyjść z wody, usiadłyśmy sobie w kółku w brodziku oraz starałyśmy się opracować plan zemsty. Dosłownie planowanie zajęło nam 10-15 minut, a chłopacy nas znaleźli idealnie po tym czasie. 

-O dziewczyny! W końcu was znaleźliśmy- powiedział Nick.

My bez żadnego komentarza wstałyśmy, przybiłyśmy piątki i poszłyśmy do barku, usiadłyśmy na krzesełkach przy samym barze. Po kilku sekundach podszedł do nas dość uroczy barman i zapytał się co byśmy chciały, wszystkie jednogłośnie wybrałyśmy bezalkoholowe mohijto. Po wypiciu jego, poszłyśmy na tak zwane "fale" akurat był na nie dzwonek. BRAWO MY! Właśnie w tamtym momencie, znaleźli nas nasi ukochani koledzy.

-Eiii.. dziewczyny nie ignorujcie nass..-powiedział Will.

-Ale my was nie ignorujemy, poza tym chyba nas z kimś pomyliłeś- powiedziała Kate.

-No jak to razem przecież weszliśmy tutaj- powiedział Liam.

-No nie poznajemy was- powiedziałam.

Zostań [NT...II]✔✅Where stories live. Discover now