Snow White 1cz. serii Księżniczki

Rozdział 9

*Aaron pov*
Od mojego "nocowania" w domu chłopców i pamiętnej nocy z Winter minął jakiś tydzień . Byłem u nich jeszcze jakieś dwa razy ... no nie licząc tych razy , kiedy przychodziłem ,ale ostatecznie wręcz uciekałem z pod drzwi w obawie , że pomyślą , że jestem upierdliwy ... raczej, że ona pomyśli ,że jesteś upierdliwy ...Oh , wkurza mnie to wszystko...

Właśnie zamierzałem na spotkanie z chłopakami , ale dalej w głowie miałem tylko cudowną, czarnowłosą dziewczynę z zniewalającym uśmiechem . Przyszedłem jako ostatni . Usiadłem w fotelu w ogóle nie zwracając uwagi o czym mówią inni . Moje potrzeby są najważniejsze ... Chyba raczej Winter jest najważniejsza... Oj tam na to samo wychodzi ...
Byłem tak zajęty rozmową sam ze sobą że nie zauważyłem , kiedy uwaga wszystkich zgromadzonych w tym pomieszczeniu skupiła się na mnie ...

- Co ty dziś zmieniasz się w naszego Romea ? - spytał Serge szczerze zaciekawiony .

- Ja bym powiedział że raczej w Jessiego - stwierdził Romeo

- Ej ... Ja się tak nie zachowuje ...- zaprzeczył Jessie

- A ja wiem co mu jest ...- odezwał się Ariel .

- To może nas oświeć swoją mądrością? - spytał Serge .

- Czy ja wiem ? - wszyscy spojrzeli na niego z chęcią mordu w oczach - No dobra ... Tylko mi się tak nie entuzjastujcie ... Nasz mały Aaron , który podkreślam nie wierzył w miłość , zakochał się ...

- Nie to na pewno nie to ...- zaprzeczyłem automatycznie .

- Spotkałeś ją, pewnie zrobiła na tobie wrażenie i to spore -zacząłem się zastanawiać nad jego słowami - Potem chciałeś być bliżej niej , poznać ją i spotykać częściej . A teraz nie możesz o niej zapomnieć i ciągle o niej myślisz ?

- Wow... Niezły jesteś ... - odpowiedziałem .

- Bez dwóch zdań ... Jesteś w niej zakochany . A teraz gadaj kto to ?

- Nie znacie ... Mogę jedynie powiedzieć wam że to najpiękniejsza dziewczyna , która kiedykolwiek widziałem ... Ma białą jak śnieg skórę , czarne włosy i zniewalający uśmiech ...

- Wpadłeś po uszy - stwierdził Serge a reszta mu przytakneła . Cóż nie będę się sprzeczał ...