Z Życia Wzięte

Szczęście, przyjaźń, miłość

Zawsze trzymam się wersji, że te trzy aspekty są najważniejsze w życiu. Dzisiaj wstałem z słabym humorem. Automatycznie po przebudzeniu wzięłam telefon do ręki. Dostałem wiadomość od mojego skarba. Życzył mi dobrego dnia i napisał, że mnie kocha. Od razu uśmiech zawitał na mojej twarzy. Wiedziałem, że nie będę mógł z nim pisać, bo poszedł do pracy. Gdy humor z powrotem poszedł na dno napisała do mnie moja przyjaciółka. Wygłupialiśmy się i żartowaliśmy. To te dwie osoby dają mi największe szczęście. Właśnie, szczęście. Co przyczynia się do naszego szczęścia? Myślę, że najbardziej się do tego przyczyniają bliskie nam osoby. Tylko jak je znaleść? Jak znaleźć te odpowiednie? Kiedyś szukałem takich osób na siłę. Żadna ze mną nie jest do tej pory. I nie byłem za bardzo przekonany do tego od początku, że mogłyby zostać ze mną tak długo. W końcu się poddałem. Aż same do mnie przyszły. Poznałem je naprawdę przypadkowo. No i w sumie pierwszy raz myśle, że mogą ze mną zostać na długo.
Poszedłem się dzisiaj umyć, gdy wyszedłem  z pod prysznica widziałem swoje odbicie w lustrze. Zacząłem płakać. Czuje się uwięziony w swoim ciele. Chciałbym być inną płcią. Nie mogłem na siebie patrzeć. W tym momencie napisał mój skarb. Nie pisałem mu nic o tym, że płakałem. Chciał pogadać przez telefon. Gdy słyszałem jak bardzo był szczęśliwy to zaraził mnie swoim humorem. Potem rozmawialiśmy przez wideo czat. Gdy zobaczyłem jego uśmiech to sam zaczęłem się uśmiechać. Dzieli nas około 250 km, a pomimo to daje mi tyle szczęścia. Można powiedzieć, że moja przyjaciółka jest takim skarbem numer dwa. Mieszka 30 km ode mnie, niby mało ale też nie zawsze możemy się widywać. Mogę na niej liczyć i akceptuje mnie w pełni jak mój chłopak. Mogę być przy nich sobą. Zwracają się do mnie w innej płci, co w sumie mnie swatyswazcjonuje.
Dlatego nie szukajcie szczęścia na siłę jeśli wam to nie wychodzi - samo przyjdzie.