|10|

1K 63 21
                                    

Zpw Jane

Jak ja się zdziwiłam kiedy mnie o to zapytał. Niewiedziałam co powiedzieć więc gapiłam się w niego...
-Jane? Halo? Ziemia do Jane?

-No ten zaskoczyłeś mnie....no daj mi się zastanowić...dobra? Dam znać jak się zastanowię...

-Oł...a...okej....

Zamknął pudełeczko i gdzieś poszedł tylko nie wiem gdzie... Pewnie był bardzo zdziwiony że się odrazu nie zgodziłam ale to trudna decyzja...znamy się dopiero parę miesięcy...muszę to przemyśleć...

Tydzień później

Zpw Foxy

-Czemu tak długo się zastanawia?

-Nie wiem zapomnij narazie o tym i jedz tą cholerną pizze bo zjem ją za ciebie!

-No dobrze już jem. Hamniamniam. Zadowolony?

-Tak...idziesz zobaczyć co u niej?

-Tak a ty idziesz ze mną!

-Nie...

-Tak...

-Nie!

-Tak!

-Dosyć!!!- powiedział Golden -Co wy dzieci z przedszkola?

-Tak.....-wtedy wcisnęłem jego nos a on zniknął

-Hahah!

-Dobra ja spadam bo jeszcze wyjdzie na to że obaj nigdzie nie pójdziemy...nara - pożegnałem się z Bonniem i zaczęłem szukać Jane.

Zauważyłem ją jak wchodziła do naszego pokoju. Wszedłem i spytałem się jej...
-Jane?

-Tak? O co chodzi?

-No ten tego...-nieskończyłem a ona poprostu się na mnie rzuciła i powiedziała...

-Tak!

Wtedy się uśmiechnąłem i wyjęłem pierścionek z kieszeni i włożyłem jej na go na palec. Byłem taki szczęśliwy kiedy się zgodziła. Ustaliliśmy że ślub odbędzie się za dwa tygodnie.

Ale jeszcze nad jednym się zastanawiam. Czemu Mike nikogo od paru tygodni nie zabił? Ta ciekawość mnie przeraża...

Zpw Golden Freddiego

Biegłem ile sił w nogach do reszty. Żeby powiedzieć im czego się dowiedziałem. Jest bardzo ale to bardzo źle. Wbiegłem na stołówkę i zaczęłem krzyczeć.
-Ludzie chodźcie szybko!

-Golden? Co się stało!

-Przenoszą nas do innej Pizzeri! Będą tam dwie sceny. Jedna dla nas a druga dla...

-...Wersji Toy was wszystkich oprócz Jane i Foxy Springtrapa i Goldena. Czyli Bonnie Chica Freddy. -Wtedy wyłoniła się z cienia postać...-A tak jestem Marionetka. Miło mi...

Wtedy postać zniknęła a my byliśmy w szoku
-Co to było?!

-Nie wiem. Ale jedno wiem na pewno. W tych Toy'ach są już pewnie ciała dzieci. To dla tego tu nie ma już żadnych zbrodni! On je popełnia w innej Pizzeri!!!

-Sprytnie...Ale skoro nas tam przenoszą to będziemy mogli się na nim zemścić!

-Toy'e pewnie też. Acha i przenoszą nas za trzy tygodnie więc nie mamy dużo czasu...

-Co?! Jak to?!

-Tak się dowiedziałem...

Zpw Jane

Czy zawsze gdy ma się wydarzyć coś pięknego to coś musi nam te plany zniszczyć. Achhhhhh....live is brutal.

No siema ludziska!
Taki krótki rozdzialik na dziś^^
Wybaczcie mi moją nieobecność
Pozdrawiam
Fnaf_Gamer1

Fnaf:Nowa W Pizzeri [Zakończone]Where stories live. Discover now