Dziewczyna z Polski Justyna została zaczepiona na snapie przez pewnego Koreańczyka. Szybko okazuje się, że jest to Kim Taehyung znany także jako V. Szybko się zaprzyjaźnili, ale czy to tylko przyjaźń? A może coś więcej?
Pewnie się domyślacie, bo wi...
Otworzyłam drzwi, a w nich zobaczyłam gościa z trzema opakowaniami pizzy. Wyciągnęłam portfel i wręczyłam mu odpowiednią sumę pieniędzy. Chwyciłam pudełka, zamknęłam drzwi i udałam się do salonu.
Szczerze? Myślałam, że to Laura ale na szczęście nie.
- Pizza!- Podbiegł do mnie uradowany Kooki i wziął jedno pudełko.
Pozostałe dwa położyłam na stoliku i wróciłam na swoje miejsce.
--"--
Jest już grubo po dwudziestej trzeciej a my dopiero teraz zaczęliśmy oglądać horror. Nie to, że się boję tylko jestem mega śpiąca. Oczy same mi się zamykały a głową co chwilę opadała. Po paru próbach nie zaśnięcia odpuściłam i oparłam się o kogoś ramię. Odpłynęłam do krainy Morfeusza.
POV Taehyunga:
Film był naprawdę przerażający. Aż dam się bałem. Zdziwiłem się, że Justyna nie krzyczy ze strachu dlatego odwróciłem głowę w jej stronę. NO JA NIE WIERZĘ! Śpi na ramieniu Jimina, a on ma opartą głowę o jej i na dodatek obejmuje ją w pasie. Mocno zacisnąłem zęby oraz dłonie i wróciłem do oglądania.
--"--
Skupienie na filmie przychodziło mi z wielkim trudem. Co chwilę spoglądałem na "zakochańców" a złość i zazdrość powoli narastała. Nie po to ją zaprosiłem, żeby tuliła się do niego! To ja miałem być na jego miejscu. Nie mogąc już dłużej wytrzymać tego widoku wstałam i mówiąc krótko "idę spać" wyszedłem. Na moje nieszczęście mam pokój z Jiminem. Położyłem się na łóżku i próbowałem zasnąć, lecz bez skutku. Po około trzydziestu minutach usłyszałem skrzypienie drzwi. Mimo iż wiedziałem, że to mój współlokator to spojrzałem w tamtą stronę. Nie myliłem się. W progu dostrzegłem Chim Chima lecz nie samego. Na rękach niósł pogrążoną we śnie Justynę.
- Co z nią robisz?- Wyszeptałem by nie obudzić dziewczyny.
- Jak to co? Kładę ją do łóżka. Chyba nie myślałeś, że ją zostawię samą w salonie?
- Jest tam kanapa.- Zauważyłem.
Tak na prawdę to zapraszając ją na noc nie miałem zamiaru kazać jej spać w salonie tylko że mną w łóżku, ale wkurzyłem się kiedy zobaczyłem ich razem.
- Żartujesz sobie? Chcesz jej pozwolić spać na niewygodnej kanapie?- Spojrzał na mnie jak na debila.
- To gdzie zamierzasz ją położyć? - Zignorowałem jego pytanie.
- U siebie na łóżku.
- A ty gdzie będziesz spał?
- Z nią.- Odpowiedział jak by to była najnormalniejsza rzecz na świecie.
- Chyba se jaja robisz. Ledwo ją znasz a już chcesz z nią spać.
- No co? Nie na co dzień przychodzi dziewczyna do naszego dormu.
- Połóż ją na moim łóżku.- Rozkazałem.
- Dlaczego nie może spać u mnie a u Ciebie może?
- Bo my się dłużej i lepiej znamy.
Nie chcę, żeby on ją macał w nocy. Zrezygnowany położył ją obok mnie i rzucił się na swoje łóżko. Obrażony odwrócił się do mnie plecami i zasnął. Boziu jak on szybko zasypia.
Spojrzałem na słodką twarz Justyny i cały gniew zniknął. Jest taka śliczna a jej usta takie kuszące... Chętnie bym je spróbował ale chyba nie wypada. W zamian pocałowałem ją w czoło i zamknąłem oczy.
_________________________________________ 1/10
Pewnie myśleliście, że to Laura. A tu takie zaskoczenie. O ile dobrze pamiętam, to była jedna osoba, która pisała, że jest cień szansy, że to gościu od pizzy. ROZPOCZYNAMY MARATON!
Każdy rozdział z maratonu jest nie sprawdzany więc będą pojawiać się błędny.
Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.