- i co ?
-i chyba się zgodzę
- no i super. Tak się ucieszył że podniósł mnie na ręce i okręcił w okół siebie- idziemy trochę poćwiczyć musisz być najlepsza.
- już jestem
- no to będziesz jeszcze lepsza
- idziemy
Wyszliśmy z pokoju oczywiście nie mogłam wyjść z domu w spokoju
- gdzie ty idziesz?. Zapytała marta
- daleko
- mów gdzie idziesz, albo nigdzie nie wychodzisz
- ale ty zabawna... no nie mogę...coś jeszcze?
- mów gdzie idziesz. W tedy odezwał się już twardy męski głoś... mianowicie remika
- walcie się. idę jazdę poćwiczyć. Powiedziałam i wyszłam
---------- marta -----------
- jaką jadę o co chodzi?. Miałam już dość jej zagrywek
- oby to nie było to co myślę. Odezwał się mój chłopak
- a co myślisz... o co chodzi?
- jak byliście w sali w szpitalu gdałem z tym jej chłopakiem
- to.. to był jej chłopak
- tak... długo są już razem... a wracając do tematu on mówił, że to jego kolega kuba nauczył ją jeździć bo widzi w niej potencjał i chce ją ćwiczyć do wyścigów
- o matko... przecież jej się może coś stać. Nie mogłam uwierzyć w to co słysze co ta dziewczyna wyrabia kiedyś taka nie była.
- może pogadamy z tym devilem
- a masz jego numer telefonu...? wiesz gdzie mieszka...? bo ja nie
- no w sumie ja też... jak przyjedzie do natali to z nim pogadam.
--------------------------Natala-----------------------------
- kuba może powiemy devilowi? Dalej staliśmy koło domu
- co ty zwariowałaś on mnie zabije
- ale i tak się dowie, remik mu wszystko powie mogę się o to założyć
- ale on ci nie pozwoli się ścigać
- on nie może mi niczego zabronić.... to jest moja sprawa co robię.... i lepiej aby dowiedział się od nas niż od kogoś innego.
- no w sumie masz rację
- no to ja wieczorem się z nim widzę... przyjedziemy do mnie i z nim pogadamy
- dobra jedziemy
Pojechaliśmy tam gdzie ostatnio... głównie chodziło o to abym się z nim ścigała i w ten sposób bardziej zżyła się z motorem i go opanowała. Po dwóch i pół godzinach skończyliśmy
- to co jedziemy na spotkanie z diabłem. Zaśmiałam się
- to będzie ciekawe
- damy radę
- wiesz naprawdę jesteś dobra jeszcze trochę i będziesz mogła się ścigać
- cieszę się... chociaż trochę się boję
- nie masz czego... na początku jest ciężko ale jak się już wkręcisz to będzie zajebiście.
- mam nadzieję
YOU ARE READING
buntowniczka
Romance[...] - czego tu szukasz mała?? zapytał jeden z trójki - nie mów do mnie mała, kim wy w ogóle jesteście i czego od niego chcecie ? Krzyknęłam - laleczko uspokój sie chyba, że chcesz być na jego miejscu. - ta i co mi zrobisz uderzysz mnie? popiszesz...