Rozdział 15

1K 93 79
                                    

 ( ͡° ͜ʖ ͡°)

~*~*~*~*~*~*~*~

Ashton's POV

Zostałem wypisany ze szpitala następnego ranka. Domyślałem się, że Luke chciał porozmawiać o tym, co się stało, a ja cierpliwie czekałem na ten moment, który ostatecznie nie nastąpił. Nie ukrywam, rozmowa o mojej niedoszłej śmierci nie należałaby do komfortowych.

Wróciliśmy do mieszkania jego i Caluma, a Luke zaraz po przekroczeniu progu zabrał się za gotowanie, mrucząc coś o tym, że szpitalne jedzenie jest obrzydliw, a ja potrzebuję czegoś lepszego. Gdy skończył, na stoliku przede mną leżały jajka, bekon i naleśniki.

"Najedz się. Ja idę wziąć prysznic, a potem możemy pooglądać filmy." Powiedział idąc w stronę łazienki. Powiedzmy sobie w prost, Luke byłby świetną żoną, bo jego jedzenie jest cholernie dobre.

Usłyszałem dźwięk zakręcanej wody i drzwi łazienki otworzyły się. Luke wyszedł z łazienki tylko w ręczniku owiniętym wokół wąskich bioder. To pierwszy raz, gdy widziałem go bez koszulki. Na jego brzuchu zbierały się małe fałdki dziecięcego tłuszczyku z którego jeszcze nie wyrósł.

"U-um, smakowało ci śniadanie?" Wyjąkał z rumieńcem rozchodzącymi się po twarzy. Na pewno zauważył, jak pożeram go wzrokiem.

"Luke, nie możesz rozmawiać ze mną o śniadaniu, gdy stoisz tu w samym ręczniku. Masz pojęcie jak na mnie działasz Lukey?" Powoli wstałem z miejsca i podszedłem do niego.

"U-um, nie?" Zapomniałem jak bardzo był niewinny.

"Podejdź skarbie." Powiedziałem poklepując kolana. "Usiądź mi na kolanach kochanie."

Luke pokiwał głową i podszedł stając przede mną. Chwyciłem go za ręce i usadowiłem tak, że siedział na mnie okrakiem.

"Luke?"

"Tak, Ash?"

"Jesteś prawiczkiem?" Chłopiec zarumienił się jeszcze bardziej i szybko pokiwał głową. "Miałbyś mi za złe, gdybym był tym, który pozbawi cię dziewictwa?" Zapytałem go.

"Z-zdaje mi się, że tak? J-ja za bardzo nie wiem jak to działa." Powiedział wtulając głowę w zagłębienie mojej szyi.

"Co ty na to, żebyśmy zaczęli małymi kroczkami?" Zapytałem masując jego plecy. Gdy niepewnie kiwnął głową, wstałem i owinąłem jego nogi wokół mojej talii i ruszyłem w kierunku sypialni. Ostrożnie położyłem go na łóżku i rozebrałem się do bokserek. "Mogę zdjąć twój ręcznik, kochanie?" Luke pokiwał głową ze zmartwionym wyrazem twarzy.

Złożyłem szybki pocałunek na jego ustach, po czym zacząłem zjeżdżać niżej, aż do linii ręcznika. Zsunąłem go, aby móc w pełni oglądać ciało blondyna.

Nie był zbyt duży, przeciętnego rozmiaru. Luke wstrzymał oddech, gdy owinąłem dłoń wokół jego penisa i zacząłem wykonywać rytmiczne ruchy.

"Ugh, Ash, nie przestawaj." Zanim zdążył cokolwiek dodać, objąłem go ustami i lekko zassałem. Z ust Luke'a wydobywały się głośne jęki, a jego dłonie zaciśnięte były na moich włosach.

Po kilku minutach czułem jak trzęsie się pod moim dotykiem.

"Ash, czuję się dziwnie." Przestałem na chwilę, żeby powiedzieć mu, że wszystko w porządku. Luke doszedł w moich ustach z stłumionym krzykiem. Połknąłem nieprzyjemną wydzielinę i strałem resztki jego spermy, która spłynęła mi po brodzie.

"Byłeś wspaniały, skarbie. Jestem z ciebie dumny. Prześpij się, a ja obudzę cię później." Pocałowałem go w czoło i przykryłem kocem.

Gdy wychodziłem z pokoju usłyszałem ciche głos Luke'a.
"Kocham cię Ashy."

~*~*~*~*~*~*~*~

Ostatni oficjalny rozdział, przed nami jeszcze epilog😓

Przygotujcie chusteczki. Dużo chusteczek.

-kejt xx

Age Gap [Lashton PL]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz