Gdy tak siedziałam poczułam mdłości.Od razu pobiegłam do łazienki.
-Emilly? Czy wszystko dobrze?- Zapytał pełen obawy i troski.
-tak.zaraz wychodzę.
Wyszłam z łazienki i przutuliłam się do niego.
-nie chcę ci nic mówić ale przełorzył się termin przyjazdu twojej siostry z Kanady
-jak to? mówiła,że jutro przyjedzie.
-tak ale zatrzymały ją ważne sprawy.
W tym momencie rozległ się dzwonek do dzwi. Dave poszedł otworzyć.
-Niespodzianka!! -Krzyknęła Karen.
cześć Dave -powiedziała całując go w policzek-cześć wujku i ciociu -powiedzały Lauren i Jessica.
A za nimi wszedł Iran.-cześć -powiedział i podał rękę na przywitanie Davowi.
-Emilly mamy gości.
-Dave ale jak...
-cześć siostra
-Cześć- powiedzałam i obiełam ją tak samo przywitałam Irana i moje siostrzenice.
-wchodzcie rozgoście się -powiedziałam zamykając drzwi.
-Emilly morze wszyscy poszlibyśmy do ogrodu? -zaproponował Dave.
-świetny pomysł.
Gdy weszliśmy wszyscy do ogrodu zobaczyłam cały stół zastawiony.
-Siadajcie powiedział Dave nalewając szampana do szklanek.
Wszyscy usiedli z szampanem w dłoni.Dave nalał mi do szklanki soku jabłkowego.- A ty dlaczego nie pijesz alkoholu?- Zapytał nagle Iran.
-A no właśnie chcielibyśmy wam coś ogłosić -powiedział Dave wstając z kszesła,
poszedł do nie i obiął mnie Cała moja rodzina nie wiedziała czego się spodziewać.
-No to tak to ty mówisz pierwsza czy ja- zapytał Dave szepcząc mi na ucho.-Powiedzmy to wspólnie -powiedzłam półgłosem.
- Zostaniemy rodzicami! Emilly jest w ciąży!.
-to świetna wiadomość gratulacje- powiedziała podchodząc do mnie całując mnie w dwa policzki.
-Mamy dla was taki drobny upominek od nas- powiedział Iran i wręczył go mam.
Ja z zaciekawieniem otworzyłam pudełko w którym znajdowały się czekoladki i dwa ładnie zapakowane perfumy.
- Dziękujemy ale nie trzeba było- powiedzałam
-trzeba ,trzeba tyle czasu się nie widzieliśmy
-on siadajmy i jedzmy bo stygnie,sam to przygotowałem. -Powiedział Dave.
I w takiej to miłej atmosferze siedzieliśmy do późnego wieczora rozmawiając i głośno się śmiejąc.
YOU ARE READING
SŁOWA NA WIATR
Mystery / ThrillerEmilly Rouhse dwudziesto dziewięcioletnia pracownica firmy która mieści się w centrum Londynu na ulicy Train Center.Ma kochającego męża Davida. Ale któregoś dnia jej życie wywraca się o 360 stopni.