Epilog + zapowiedź nowej książki

4.6K 350 102
                                    

Przez łzy cały świat zamazywał mi się przed oczami. Choć już minęło trochę czasu nadal nie mogłam przyjąć tego do wiadomości. Zadrżałam, kiedy zimny wiatr udeżył mnie w twarz. Otuliłam się szczelniej wełnianym szalikiem chowając nos w jego zagłębieniu. Usiadłam na zimnej ławce i schowałam dłonie między uda, by je ogrzać. Siedziałam w ciszy przez kolejne 5 min. W końcu dopadło mnie uczucie przygnębienia. Musiałam się komuś wygadać...
- Wiele się teraz zmieniło, wiesz Bella? Nadal nie mogę sobie wybaczyć tego, co się stało. Wiesz, że Alya prawie się dowiedziała kim są obrońcy Paryża? Była bardzo blisko  się prawdy, w sumie miała sporo sensownych sensownych argumentów. Na szczęście z Adrienem zdołaliśmy ją przekonać, że jej podejrzenia to zupełna bujda. Nawet nie wiesz ile musieliśmy się namęczyć... - zaśmiałam się gorzko - Pewnie chcesz wiedzieć co się stało z twoją kuzynką... Otóż Lila, jak pewnie się domyślasz nie żyje. Po tragedii Mistrz Fu zabrał jej Miraculum, które ukradła. Pogrzeb odbył się we Włoszech i we wszystkich gazetach było o tym głośno. Okazało się, że miała także zabrać nasze miracula za pomocą WC. Bardzo dobrze to przemyślała, bo prawie jej się udało. Wykorzystała wszystkich, w tym ciebie. Możesz mi wierzyć lub nie, ale bardzo żałowała, że cię zabiła. Widziałam jej przerażenie, kiedy to się stało. Musisz jej wybaczyć i mnie też. Miałam cię uratować, a wyszło odwrotnie. Nawet nie wiesz jak mi przykro. Wracając, moi rodzice nie wiedzą o moim alter ego. Udało mi się tego uniknąć, tak samo jak Adrienowi. Od dwóch tygodni jesteśmy parą, układa nam się super. Jego ojciec okazał się być Władcą Ciem. Byłam zszokowana, z resztą nie tylko ja. Na początku Adrien nie chciał go nawet widzieć na oczy, ale jak dowiedział się, że robił to, by odzyskać swoją żonę, wybaczył mu.  Ich relacje się polepszyły i spędzają razem więcej czasu. Czy coś jeszcze powinnaś wiedzieć? A! Nathaniel strasznie tęskni za tobą. Kiedy patrzę na jego twarz wykrzywioną w grymasie bólu, przepełnia mnie wielki żal. Nawet nie wiesz ile bym dała, żeby cofnąć czas. Tak bardzo bym chciała...
Usłyszałam za sobą ciche kroki. Odwróciłam się i napotkałam zmartwiony wzrok mojego chłopaka. Uśmiechnęłam się smutno w jego stronę i ponownie spojrzałam przed siebie. Poczułam jak przytula mnie od tyłu. Po chwili po policzku potoczyły mi się słone łzy.
- Znowu tu przyszłaś?
- Ja... nie wiem czy powinnam być dalej Biedronką. Po tym co się stało...
- Nawet tak nie mów. Bella nie po to... się dla ciebie poświęciła, byś zrezygnowała z tego co masz i co kochasz.
Pokiwałam głową, bo miał rację. Gdybym tak postąpiła na pewno byłaby zawiedziona.
- Idziemy? - usłyszałam jego głos przy uchu.
- Tak, tyko muszę coś jeszcze zrobić. Idź, dogonię cię...
Kiwnął głową pocałował mnie w skroń, po czym odszedł zostawiając mnie samą. Wstałam, wzięłam do ręki błękitną różę i położyłam ją na gładkiej powierzchni nagrobka.
- Przepraszam...
Zawiał zimny wiatr, a ja wyprostowałam się i wyszłam z terenu cmentarza.

To już naprawdę koniec...:(
Czas na podziękowania:
Serdecznie wszystko dziękuję za czytanie mojego ff, które (przyznajemy sobie szczerze) i tak nie jest jednym z najlepszych.

2,19 TYŚ. WYŚWIETLEŃ
363 GWIAZDEK
OK. 150 KOMENTARZY

Jak to zobaczyłam o mało nie wpadłam z krzesła. Jestem Wam wszystkim wdzięczna za każdą gwiazdkę, komentarz czy opinię <3
Czasami nawet nie wyrabiałam się z tym wszystkim, ale dzięki Wam udało się!
😁
Chciałabym, aby pod tym epilogiem pojawiły się komentarze osób, które to przeczytają 👍

I teraz... Zapowiedź nowej książki!!!

 Zapowiedź nowej książki!!!

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

"Książkowy (nie)znajomy"

"Ja: Czemu to musi być takie ciężkie? Utrata kogoś bliskiego? Ta bezsilność zżera cię od środka. Rozpacz od zewnątrz. Niezawodny duet, prawda? Nigdy nie odpuści, nawet, kiedy masz już dość. To denerwujące, wiesz? Mam czasami ochotę się wyłączyć i trwać w zawieszeniu do póki mi nie przejdzie. Ale tak się nie da. A szkoda... Nie wiem co mam robić. Co radzisz?
Przyjaciel: Zacznij od początku.
Ja: Żeby to było takie proste..."

Wiem, że wiele tu nie zostało opisane, ale wyjawię Wam, że opowieść nie będzie miała ani grama miłości. Mam tego dość, więc postanowiłam napisać książkę Fantasy. Mam wielką nadzieję, że będziecie ją czytać.
Pierwsze rozdziały pojawią się, niestety dopiero za jakieś 2 miesiące. 😦
No więc to tyle...
Do zobaczenia ❤

Pomóż mi, Kocie!/Miraculum [Zakończone] Where stories live. Discover now