Rozdział 2 ,, Nie wszystkie zmiany są dobre a decyzje złe "

75 5 0
                                    


Miałam nadzieje , że tej nocy moje myśli niegdzie nie odlecą , a ja spokojnie prześpie noc. Jednak przeliczyłam się. Spałam może z poł nocy jak nie mniej. Powodem nie wyspania okazła się kolejna wizyta gdzieś w podziemiu tylko tym razem w innym miejscu .

Stałam przed wielkimy czarnymi wrotami z srebrnymi zdobieniami. Wyglondało jednocześnie strasznie ale też i spokojnie. Do okoła słyszałem dudnienie przypominające głośne bicie serca. Kiedy tak sobie stałam naprzeciwko ów drzwi obok mnie z cienia - albo z ciemności jakie tu panowały - wyszedł męszczyna którego spodkałam wcześniej.

-Wybacz , że przerywam ci sen ale przedtem nie mogłem z tobą spokojnie rozmawiać i wyjaśnić wszystkich szczegółów twojego zadania. - miałam wrażenie , że głos pana śmieci przebija mnie niczym ostrza zrobione z powietrza ale nie w złym zanczeniu tego słowa a raczej strsujący sposób. Czułam się troche jakbym rozmawiała ze starszym bratem. Chociasz niemam rodzeństwa. Rczej.

-Przejde odrazu do rzeczy. - ściągnoł kaptur uzakując swoją tważ. Skure miał w ciemny odcieniu brązu , złote oczy i długie czarne włosy. Dopiero kiedy moje oczy przyzwyczaiły się do mroku zauważyłam jego skrzydła połyskiwały błękitem, czerwienią i fioletem. Szczeże to Shino niezbyt go przypominał. Łączyły ich chyba tylko kolor włosów - przynamniej obecy kolor shi - ich długość chociasz albinos niema aż tak długich i ten sam głos , który potrafił zmrozić czasami krew w żyłach.

-Wiem , że przyjażnisz się z moim synem. Co prawda wiem nie jesteśmy do siebie podobni. Wiem też , że dzisaj przyszedł do wszej szkoły nowy uczeń. Zgadza się? - pokiwałam delikatnie głową na znak przytaknięcia. Byłem zbyt oszołomiona całym tym zajściem żeby cokolwiek powiedzieć.

-Kiedy zaczną się wakacje prawdopodobnie nowy uczeń bedzie chciał zabrać mojego syna do obozu. Chciał bym , żebyś w moim imieniu napisała list w , którym bedzie informacja do jakiego domu ma zostać wysłany mój syn. Zapewne domyślasz się , że chodzi mi o domek Hadesa , jego dzieci a właściwie syn od jakiegoś czasu ma swoje miejsce w ty miejscu. Ale wracając do tematu. Niestety tobie nie jest przeznaczone znaleść się w tym obozie. Niemsz tam krewnych związanych ze swoją matką i twoje zdolnośći mogą się okazać zbyt .... niebezpieczne i nieprzewidywalne. Jedak ty też będziesz miała po tym jeszcze jedno zadanie do wykonania. Mam nadzije , że zrozumiałaś swoje zadanie. A teraz żegnaj Czarny księzycu. - po tych słowach obraz zaczoł migotać i wirować.

Obudził sie rózwno z budzikiem oblana zimnym potem. Nie byłam pewna czy to co mi się śniło było prawdziw ale jedenj rzeczy byłam pewna. Te wakcje spendze raczej samotnie i obym nie miała w tym czasie więce wycieczek do podziemia. Są troche zbytnio strsuące.

Chwile odychnełam po cięszkim przeżyciu po czym chcąc zejśc z łużka spadałm z niego z głośnym hukiem. Cały tyłek mnie bolał ale musiałam się zbierać do szkoły , ponieważ miałam już wcześniej spakowane ksiązki. Pozastało mi tylko przebrać się , wykonać poraną toalete , zjeśc śniadanie i pojśc do szkoły. Dwie pierwsze rzeczy poszły mi bez przeszkód no może poza rozczesywanie włosów. Na dzień dzisjiejszy postanowiłam założyć czarną bluzke na ramiączkach , szary rozcziągnięty sweter od babci - sięgający do łokci co skutecznie zakrywało nowe znamie -sięgający w dół prawie do kolan. Standardowo załozyłem też moje jeansy o dówch różnych długościach , zakolanówki - tym razem zdecydowałm się na białe - i ukochany czarny sweter od Shina. Na nogi załozyłam tym razem zwykłe rozaltujące się czarne trampki do kostki. Włosy posanowłam zostawić rozpuszczone co było chyba błędem bo siegały mi prawie do kostek uprzykrzając życie. Wiedziałam już , że jutro bedzie pełnia. Z jakiego powodu w czasie pełni , dzień przed i po moje włosy robią się dłuższe i zamiast sięgać do kolan sięgają mi prawie do kostek. Dość mocno utrudnia mi to życie. Postanowiłam , że puzniej poprosze Shina żeby mi je rozczesła i związał. Można powiedzieć , że jest takim moim osobistym fryzjerem. Jako jedyny potrafi mi je rozczesać i spiąć tak rzeby się nie polontały.

Półbóg mroku | PJO  / PorzuconeWhere stories live. Discover now