Rozdział 19

230 16 0
                                    

-zakochałaś się w nim?
Oh boże! Pani Kornelia ma chyba racje
-ja..chyba..
-nie jesteś pewna dziecko?chodź przytul się
Wtuliłam się w panią Kornelie i zaczęłam ryczeć
-ciii dziecko spokojnie
-alee ja.. nie po..trafie pra..cować przy n..im
Do salonu wszedł Chris jak mnie zobaczył przeraził się
-Mia co się stało?
-Lo..gan
Mówiłam przez płacz strasznie nie wyraźnie
-co zrobił?!?
-ja się w nim chyba
-zakochałaś się? Ej nie płacz miłość to dobra rzecz powiedz mu o tym, jak będziesz gotowa
Może Chris ma racje no bo w końcu co się stanie?
Stanie się! Jeżeli nie będzie odwzajemniać uczuć to się będę mogła przenieść
-oki powiem jak będę gotowa

Wypiliśmy wszyscy herbatę i oglądaliśmy film pt. Ostatnia Podróż
O godzinie 20 wróciłam do domu.
Brałam relaksującą kąpiel gdy zadzwoniłam Marcela
-ej kochana idziemy dzisiaj do klubu?
-w 5?
-takk ty ja rose maks i filip
-oki to który klub?
-maks chce iść do tego nowego jak on się nazywał
-krwista jama?
-o tak właśnie ten!
-to do zoba o 23 przed klubem

Wyszłam z wanny i dokładnie wytarłam ciało puchowym ręcznikiem.
W białym komplecie bielizny ruszyłam do pokoju z szafy wybrałam ten zestaw i go ubrałam

W białym komplecie bielizny ruszyłam do pokoju z szafy wybrałam ten zestaw i go ubrałam

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Jeszcze został tylko makijaż nałożyłam podkład i zaczęłam się malować. Efekt końcowy wyglądał tak

Gotowa wyszłam z pokoju, siadłam na blacie kuchennym i przedzwoniłam po taksówkę

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Gotowa wyszłam z pokoju, siadłam na blacie kuchennym i przedzwoniłam po taksówkę. Taksówka ma być za 15 minut zdążę trochę podładować mojego złotego iphona 7.

W taksówce miło mi się rozmawiało ze starszym panem powiedział że jestem kolejnym klientem którego wiezie to tego klubu. Zatrzymaliśmy się pod klubem zapłaciłam za przejazd 7 dolarów
-do widzenia miłej zabawy dziecino
-dziękuje

Bawiłam się zajebiście w klubie wypiłam chyba 15 kieliszków albo i więcej. Zadzwonił mój telefon
-ha..loo
-mia?!?
-lo..gan?
-czy ty jesteś pijana?
-n.iiee wy..daje..ci się
-gdzie jesteś?
-n..iee.. wa..żnee
-jadę po ciebie nie ruszaj się z tamtąd
-co pierdol sie nie przyjeżdżaj!
Rozłączyłam się, momentalnie otrzeźwiałam.
Ruszyłam szybko do wyjścia.
Gdy już wzywałam taksówkę Logan się zjawił o cholera nie nie nie!!!
-mia chodź odwiozę cie
-nie! Pierdol się dam sobie sama radę
-nie utrudniaj
-a będę!
Obróciłam się od niego i szłam mam go w dupie.
-oj tak nie będziemy się tak bawić!
Poczułam jak mnie podnosi.
-Postaw mnie!!
Posadził mnie z przodu i zamknął samochód chwyciłam za klamkę ale zamknął mnie!
Siad obok i ruszył
Jechaliśmy w ciszy
-wypuść mnie!
-nie
Kurde no czemu on taki jest
-ile wypiłaś?
-nie wiem z 15? 25?
-ile czy ty zgłupiałaś?!?
-jestem już prawie trzeźwa zobacz jest już 4 rano a przestałam pić o 24!
-i co z tego boże co ty robisz ze sobą! Co ty masz na sobie te spodenki jeszcze ale ten top!
-co ci do tego co noszę nie jesteś moją matką!
Zatrzymał się pod moim blokiem wyszedł z samochodu i otworzył mi drzwi.
-o jaki dżeltelmen
-mia..
-co mia uciekłeś i nagle taki troskliwy ?!
-musiałem pomyśleć
-boże a idź, a ja się w tobie zakochałam!
Odwróciłam się od niego i ruszyłam do mieszkania. Ryczałam jak bóbr. Zmyłam resztki makijażu i siedziałam przed telewizorem.
-miaa otwórz drzwi!
Logan stoi pod moimi drzwiami yhh otworzyć czy nie?

Czy Mia otworzy mu drzwi?
Co sądzicie?
Jutro postaram się dodać kolejny tym razem z perspektywy Logana

HakerkaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz