Hakerka czerpała korzyści tylko dla siebie i osób jej bardzo bliskich. Przez jeden błąd miała trafić do więzienia ale trafia do siedziby FBI a tam poznaje Logana (syn szefa) co z tego wyniknie dowiecie się czytając...
Zapraszam do czytania prolog ta...
-zakochałaś się w nim? Oh boże! Pani Kornelia ma chyba racje -ja..chyba.. -nie jesteś pewna dziecko?chodź przytul się Wtuliłam się w panią Kornelie i zaczęłam ryczeć -ciii dziecko spokojnie -alee ja.. nie po..trafie pra..cować przy n..im Do salonu wszedł Chris jak mnie zobaczył przeraził się -Mia co się stało? -Lo..gan Mówiłam przez płacz strasznie nie wyraźnie -co zrobił?!? -ja się w nim chyba -zakochałaś się? Ej nie płacz miłość to dobra rzecz powiedz mu o tym, jak będziesz gotowa Może Chris ma racje no bo w końcu co się stanie? Stanie się! Jeżeli nie będzie odwzajemniać uczuć to się będę mogła przenieść -oki powiem jak będę gotowa
Wypiliśmy wszyscy herbatę i oglądaliśmy film pt. Ostatnia Podróż O godzinie 20 wróciłam do domu. Brałam relaksującą kąpiel gdy zadzwoniłam Marcela -ej kochana idziemy dzisiaj do klubu? -w 5? -takk ty ja rose maks i filip -oki to który klub? -maks chce iść do tego nowego jak on się nazywał -krwista jama? -o tak właśnie ten! -to do zoba o 23 przed klubem
Wyszłam z wanny i dokładnie wytarłam ciało puchowym ręcznikiem. W białym komplecie bielizny ruszyłam do pokoju z szafy wybrałam ten zestaw i go ubrałam
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Jeszcze został tylko makijaż nałożyłam podkład i zaczęłam się malować. Efekt końcowy wyglądał tak
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Gotowa wyszłam z pokoju, siadłam na blacie kuchennym i przedzwoniłam po taksówkę. Taksówka ma być za 15 minut zdążę trochę podładować mojego złotego iphona 7.
W taksówce miło mi się rozmawiało ze starszym panem powiedział że jestem kolejnym klientem którego wiezie to tego klubu. Zatrzymaliśmy się pod klubem zapłaciłam za przejazd 7 dolarów -do widzenia miłej zabawy dziecino -dziękuje
Bawiłam się zajebiście w klubie wypiłam chyba 15 kieliszków albo i więcej. Zadzwonił mój telefon -ha..loo -mia?!? -lo..gan? -czy ty jesteś pijana? -n.iiee wy..daje..ci się -gdzie jesteś? -n..iee.. wa..żnee -jadę po ciebie nie ruszaj się z tamtąd -co pierdol sie nie przyjeżdżaj! Rozłączyłam się, momentalnie otrzeźwiałam. Ruszyłam szybko do wyjścia. Gdy już wzywałam taksówkę Logan się zjawił o cholera nie nie nie!!! -mia chodź odwiozę cie -nie! Pierdol się dam sobie sama radę -nie utrudniaj -a będę! Obróciłam się od niego i szłam mam go w dupie. -oj tak nie będziemy się tak bawić! Poczułam jak mnie podnosi. -Postaw mnie!! Posadził mnie z przodu i zamknął samochód chwyciłam za klamkę ale zamknął mnie! Siad obok i ruszył Jechaliśmy w ciszy -wypuść mnie! -nie Kurde no czemu on taki jest -ile wypiłaś? -nie wiem z 15? 25? -ile czy ty zgłupiałaś?!? -jestem już prawie trzeźwa zobacz jest już 4 rano a przestałam pić o 24! -i co z tego boże co ty robisz ze sobą! Co ty masz na sobie te spodenki jeszcze ale ten top! -co ci do tego co noszę nie jesteś moją matką! Zatrzymał się pod moim blokiem wyszedł z samochodu i otworzył mi drzwi. -o jaki dżeltelmen -mia.. -co mia uciekłeś i nagle taki troskliwy ?! -musiałem pomyśleć -boże a idź, a ja się w tobie zakochałam! Odwróciłam się od niego i ruszyłam do mieszkania. Ryczałam jak bóbr. Zmyłam resztki makijażu i siedziałam przed telewizorem. -miaa otwórz drzwi! Logan stoi pod moimi drzwiami yhh otworzyć czy nie?
Czy Mia otworzy mu drzwi? Co sądzicie? Jutro postaram się dodać kolejny tym razem z perspektywy Logana