5.Kiedy płaczesz

6.1K 233 90
                                    

No Witam XD Ważna notka na dole, więc proszę o przeczytanie i odpowiedzenie w komach XD Ogólnie to mam nadzieje, że będę już regularnie wstawiała Reakcje. Mam nadzieję, że się spodoba^^ Miłego czytania życzę :*

Tae

V martwił się o Ciebie, ponieważ od dłuższego czasu nie widział Cię w dormie-siedziałaś całymi dniami w swoim pokoju. Postanowił zajrzeć do pomieszczenia, w którym się znajdujesz. Zapukał dwa raz, po czym wszedł. Kiedy zobaczył swoją dziewczynę, skuloną na łóżku przeraził się-Kochanie, co się dzieje?- Powiedział z troską, którą dało się wyczuć w jego głosie. Usiadł obok Ciebie i zaczął głaskać Cię po głowie. Nic nie odpowiedziałaś.  

-Ej, bo też będę płakał-Odrzekł po raz kolejny, podciągając swoje kolana i chowając w nie głowę. Po chwili dało się usłyszeć cichy szloch, który nie dochodził tym razem od Ciebie. Powoli uniosłaś głowę i spojrzałaś ze zdziwieniem na swojego chłopaka.

-T...Tae? powiedziałaś, po czym pociągnęłaś nosem.

Chłopak wychylił głowę i uśmiechnął się podstępnie. Wtulił się w Ciebie. Siedzieliście tak z 10 min

- ( t.i ), a może obejrzymy jakiś film? Wiem, że pewnie nie chcesz teraz o tym rozmawiać, więc przełożę tą rozmowę na później.-Cieszyłaś się, że nie był tak nachalny. Po chwili siedzieliście już na kanapie, w salonie, oglądając film. Czasami łzy same płynęły po twoich policzkach, czego nie mogłaś powstrzymać. W takiej sytuacji Alien od razu zaczął się przed Tobą wygłupiać i robić aegyo. 

Jin

Byłaś sama w dormie, gdy nagle do twojego pokoju wparował przerażony Jin.

-O boże. Co się stało ( t.i ) !?- Podbiegł do Ciebie i zamknął w szczelnym uścisku.

-N..nie ważne, poga..pogadajmy o t..tym później-odpowiedziałaś, jąkająć się

-Dobrze, ale jeśli później mi nie odpowiesz.........więcej nie upieke Ci twoich ulubionych muffinek-uśmiechnął się cwaniacko, po czym wziął Cię na ręcę.

-Jin! Puszczaj!- zaczęłaś krzyczej, nie umiejąc powstrzymać śmiechu. Okazało się, iż celem tego, było zaniesienie Cię do kuchni.

-A więc na poprawę humoru, upieczemy ciasto!- krzyknął radosny Jin. Nie obyło się, bez wojny na mąkę, czego od razu żałowaliście, iż po całym zdarzeniu przypomniało wam się, że musicie to posprzątać. Po włożeniu ciasta do piekarnik, zaczęliście ogarniać kuchnię. Może nie zapomniałaś, o przykrym zdarzeniu, lecz na pewno poprawiło Ci to humor.

Jungkooki

Twój chłopak przemieżał właśnie szkolny korytaż. Do dzwonka na lekcje, miał 5 min. Przechodząc koło łazienki, usłyszał cichy szloch, dochodzący właśnie z tamtego miejsca. Wsłuchał się po czym........*Zaraz.......to przecież ( t.i )!*. Szybko przekroczył próg łazienki po czym zauważył skuloną istotę, siedzącą w kącie pomieszczenia, którą była jego dziewczyna. Przeraził się, nie wiedział o co chodzi, czy to przez niego? Czy w jakiś sposób ją zranił, a nawet o tym nie wie? a może ktoś inny jej to zrobił? Postanowił nie zadręczać się pytaniami i znaleźć na nie odpowiedź.

-Kochanie! Co się stało?!- Kook podbiegł do Ciebie, a po chwili poczułaś oplatające Cię ręce.

-Wy...wyjaśnię Ci w dormie, dobrze?

-Dobrze, tylko nie zapomnij- uśmiechnął się do Ciebie, pocieszająco. Po chwili Jungkook wziął Cię na ręcę i zaczął iść w kierunku wyjścia ze szkoły.

-Ju...Jungkook? Co ty robisz?

-No jak to co? Idziemy do domu. Nie dasz rady tu dłużej siedzieć w takim stanie, a zresztą i tak już się lekcja zacząła.

Reakcje | BTS ✏Where stories live. Discover now