Rozdział 8

2.4K 176 43
                                    

-Przypominam, że za dwa tygodnie wycieczka do gorących źródeł, więc proszę abyście nie zapomnieli przekazać tych formularzy rodzicom- upomniał was nauczyciel i zakończył lekcję. Wyszłaś z klasy w duchu ciesząc się, że była to ostatnia lekcja, ale jeszcze wtedy nie wiedziałaś o Oikawie, który biegł do Ciebie na złamanie karku. Ruszyłaś ku schodom chcąc wreszcie opuścić ten wielki budynek.

-[Nazwisko]!- ktoś cię zawołał, a ty już doskonalę wiedziałaś kto, więc się nie zatrzymałaś. Oikawa zbiegł po schodach szybko Cię doganiając.

-[Nazwisko]! Choć ze mną i Iwą-chan do McDonald!- poprosił rozweselony.

-Niby czemu mam tracić swój czas?- spytałaś chcąc się go pozbyć.

-Bo ja tak chcę- zakomunikował ci, a w tobie znów coś drgnęło, ale to zignorowałaś

-Niech ci będzie idioto- powiedziałaś i westchnęłaś.

-Nie jestem idiotą- stwierdził dobitnie- Przyjdę po ciebie za kilka godzin- poinformował Cię nie racząc dokładną godziną.

-Czemu ja?- spytałaś- Nie chciałeś zapraszać swojej dziewczyny?- rzuciłaś kolejnym pytaniem.

-Ona.. ma rodzinny obiad- odpowiedział lekko speszony.

-Aha.. no dobrze to do zobaczenia- pożegnałaś się i ruszyłaś do szafek, by zmienić obuwie. Kiedy wychodziłaś ze szkoły intuicja podpowiadała ci coś na temat tej Kin.

-Obiad rodzinny w środku tygodnia nie jest naturalny- powiedziałaś pod nosem- Coś jest nie tak- dodałaś i przestałaś zakrzątać sobie tym głowy. Kiedy trafiłaś do domu, od razu ruszyłaś do swojego pokoju, aby zmienić mundurek na jakiś normalny strój. Założyłaś na siebie dżinsy rybaczki oraz bluzkę, która miała wycięcie na plecach i była [Kolor].

-A teraz mogę spokojnie wziąć się za lekcje.- powiedziałaś do siebie i wyjęłaś zeszyty z teczki, a następnie wzięłaś się za obrany wcześniej cel.

Time Skip

W całym domu rozbrzmiał dzwonek do drzwi, ale nie śpieszyłaś się zbytnio, by otworzyć drzwi zamiast Ciebie zajęła się tym twoja mama.

-Oikawa- kun, witaj- przywitała chłopaka stojącego w drzwiach, a ty zeszłaś już całkowicie i stanęłaś za nią.

-Dobry wieczór pani [Nazwisko]- przywitał się ze sztucznym uśmiechem na ustach- Przyszedłem po pani najstarszą córkę-zakomunikował, a twoja mama szerzej otworzyła oczy.

-Czyżby to randka?- zapytała w prost, a chłopak się speszył.

-Nie mamo, z resztą Oikawa-san ma już dziewczynę- poratowałaś chłopaka i wyszłaś z domu zamykając za sobą drzwi, a następnie złapałaś Tooru za ramię  by się ruszył.

-Czy to nie było niegrzeczne?- spytał chcąc się podroczyć.

-Tak samo jak nazywanie nieznajomej po imieniu i jeszcze dodać "chan"- odpowiedziałaś tym samym go gasząc. Zdawałaś sobie sprawę z tego, że nadal pamięta swoją konfrontację z Niją.

-Gdzie jest Hajime?- spytałaś nie zauważając już wcześniej drugiego chłopaka.

-Powinniśmy spotkać go po drodze do McDonald, bo ma trochę bliżej- odpowiedział na twe pytanie i zapadła cisza, ale nie krępująca. Za kilkoma zakrętami spotkaliście waszego kompana.

-Witaj- przywitałaś się- Jestem [Nazwisko] [Imię]- oraz przedstawiłaś podając mu swoją dłoń którą uścisnął.

-Jestem Hajime Iwaizumi i miło cię wreszcie poznać- powiedział ściskając twoją dłoń.

Dwie Twarze | Oikawa X ReaderWhere stories live. Discover now