Rozdział 26

153 7 1
                                    

Po powrocie do domu byłam nadal lekko wzruszona i szczęśliwa, bo nikt jeszcze nie zrobił dla mnie tak pięknej rzeczy. Niby nic wielkiego, ale ja właśnie z takich małych rzeczy się najbardziej cieszę.

Wracając...

Jak tylko przekroczyłam próg drzwi i zajęłam buty, poszłam się przebrać we wcześniejsze ubrania. Zack poszedł do siebie, więc miałam dom wolny i postanowiłam ten czas wykorzystać na oglądaniu filmów i jedzenia wszystkiego co wpadnie mi w ręce. Dlatego poszłam do kuchni, by zrobić popcorn, wziąść czekoladę, ciastka i jakieś picie. Obładowana smakołykami ruszyłam do salonu, gdzie wszystko co miałam w rękach wyrzuciłam na kanapę. Usiadłam i włączyłam pierwszy film, czyli ,,The Duff”.

Po zakończeniu się filmu, włączyłam kolejny ,,Kopciuszek - zakręcona historia”.

W połowie oglądania ktoś zakłócił mój spokój i zadzwonił do drzwi. Lekko wzdychnęłam i podeszłam do drzwi. Po otwarciu ujrzałam uśmiechniętą twarz mojego chłopaka.
-Witam ponownie - dał mi szybkiego całusa i odłożył siatki z zakupami, które dopiero teraz zauważyłam.
-Hej - uśmiechnęłam się, a na widok tylu smakołyków oczy mi zaświeciły.
-Ej ej ej! Nie patrz się tak na te słodycze, bo jestem zazdrosny - oburzył się - tylko na mój widok możesz się ślinić.
-Moja wina, że one bardziej mnie pociągają od ciebie? - drażniłam się z nim.
-Pff to się jeszcze okaże - poruszał dwuznacznie brwiami - ale przynajmniej wiem, że już nigdy Ci słodyczy nie kupię. Nie będę zazdrosny.
-Tak nie można! - tupnęłam nogą jak małe dziecko.
-Można, można, chyba, że powiesz, że ja cię bardziej pociągam - wyszczerzył się.
-Tak ty mnie bardziej pociągasz, a teraz oddawaj słodycze - rzuciłam się na niego, by odebrać słodycze.

Zack tego się raczej nie spodziewał i runeliśmy na podłogę. Sprawnie mu odebrałam smakołyki i z uśmieszkiem wstałam z chłopaka. Ten cicho jękną.

-Serio? Najpierw rano i teraz - wstał i potarł bolące plecy - Co ja ci takiego zrobiłem?
-Hmm... Pomyślmy - potarłam ręką brodę - nie chciałeś mi oddać słodyczy i jak ci to wcześniej mówiłam lajf is brutal - wysłałam mu w powietrzu buziaka.
-Ty mnie kiedyś wymęczysz... - podszedł do mnie i objął mnie w tali.
-Czemu kiedyś, a nie teraz? - zrobiłam minę smutnego szczeniaczka.
-Bo chciałbym jeszcze pożyć - zaśmiał się i zetknął swoje czoło z moim.

Patrzeliśmy sobie w oczy, lecz po chwili Zack zaczął zbliżać swoje usta do moich. Po chwili się zetchnęły, na początku pocałunek był delikatny, taki niewinny, dopiero potem zaczął się przeradzać w namiętny. Lekko zagryzł mi dolną wargę prosząc o dostęp który mu od razu udzieliłam. Jednak po chwili oderwalśmy się od siebie z powodu braku tlenu.

-Kocham Cię - wysapał.
-Kocham Cię - odpowiedziałam.

Uśmiechnął się i jeszcze raz musnął moje wargi.

-Co robimy? - spytał.
-Idziemy dooglądać film, który mi przerwałeś - pociągnęłam go za rękę w stronę salonu.
-Ugh... Zaś jakieś romansidło - jęknął.
-Selena Gomez gra główną rolę - odparłam.
-Okey, przekonałaś mnie - usiadł na kanapie - No chodź - poklepał miejsce koło siebie.

Jak kazał tak zrobiłam. Usiadłam koło Zacka, a on położył głowę na moich kolanach na co cicho zachichotałam.
Podczas filmu bawiłam się jego włosami na co mruczał jak kotek.

Po skończeniu się mojego drugiego filmu telefon mojego chłopaka zaczął wibrować. On go odebrał i przez chwilę rozmawiał z tym kimś.

-Kto to? - zapytałam jak zakończył rozmowę.
-Kolega... Chce do mnie przyjechać za tydzień - odpowiedział.
-To raczej dobrze, prawda? - zmarszczyłam brwi.
-Tak, dawno go nie widziałem - kolejny raz w tym dniu się uśmiechnął.
-Nareście poznam jakiś twoich znajomych - odwzajemniłam uśmiech.

Wzięłam telefon bruneta w celu sprawdzenia godziny i ujrzałam moje zdjęcie na co się szeroko uśmiechnęłam, dokładnie pamiętam ten dzień kiedy je robił, wtedy ja też mu zrobiłam i ustawiłam na tapetę.

Jest już parę minut po północy, więc postanowiłam iść się umyć. Weszłam do łazienki, umyłam się uważając na bandaż, wytarłam swoje ciało ręcznikiem i założyłam piżamę z logiem Batman'a. Gotowa wyszłam z łazienki i położyłam się na łóżku czekając na Zacka. Jak już prawie zasnęłam poczułam obejmujące mnie ręce w tali.

-Dobranoc - szepnął i pocałował mnie w czoło.
-Dobranoc - ziewnęłam po czym zasnęłam.

Nie udają mi się rozdziały ;// W jednej i drugiej książce są do dupy...

_xxOlixx_ może być?❤

Samotna ✓Donde viven las historias. Descúbrelo ahora