=3=

3.6K 172 7
                                    

Wróciłaś do domu. Wakacje czas zacząć! Tak, wakacje... Gdyby nie twoi przyjaciele pewnie siedziałabyś teraz gdzieś za granicą, oczywiście bez rodziców. Miałaś nadzieję, że będą mogli przyjechać. Strasznie ci się nudziło.
Postanowiłaś popływać w basenie, który znajdował się na podwórku. Nim się obejrzałaś przesiedziałaś tam cały dzień. Była 22, więc postanowiłaś udać się do swojego pokoju, żeby spać. Jednak kiedy weszłaś, zobaczyłaś cztery sowy siedzące na twoim oknie. Wpuściłaś je, dałaś im wodę i wzięłaś od nich listy. To odpowiedzi od twoich przyjaciół. Wszyscy przyjadą już jutro. 'Merlinie, przecież trzeba tu posprzątać!'. Zawołałaś więc skrzaty, a sama zaczęłaś odpisywać na listy. Na koniec napisałaś na karteczce dla rodziców, że od jutra spodziewacie się gości. Na pewno się zgodzą. Zawsze się zgadzają. Zasnęłaś. Spałaś na kanapie, bo byłaś tak bardzo śpiąca, że nawet nie miałaś siły iść do siebie na górę.
Gdy się obudziłaś była 6. Dość wcześnie, jak na ciebie. Pomyślałaś, że zastaniesz jeszcze rodziców. Miałaś rację.
-Mamo! Tato!
-Tak?
-Czytaliście list? Dzisiaj przyjeżdżają moi przyjaciele.
-Tak czytaliśmy. Niech czują się jak u siebie - powiedziała twoja mama.
-Na jak długo mogą zostać? - spytałaś
-Ile będą chcieli. I mogli oczywiście - oznajmił twój tata - no, ale musimy się już zbierać. Praca wzywa.
No tak, praca. Znowu... Spędziłaś pół dnia na oglądaniu telewizji. Fakt, nienawidziłaś mugoli. Ale przyznać musiałaś, wynalazki mają świetne. Oglądałaś właśnie swój ulubiony film, kiedy usłyszałaś pukanie do drzwi. Wyłączyłaś telewizor i poszłaś otworzyć. Ujrzałaś wszystkich swoich przyjaciół.
-[T.I.]!
-Cześć! Wejdźcie, zapraszam.
Przytuliłaś każdego po kolei i pokazałaś wszystkim dom.
-To co robimy? - zapytał Draco.
-Wiecie, bo... my musimy wam coś powiedzieć - mówił nieco zakłopotany Blaise.
Nie wierzyłaś własnym oczom, on i Dafne trzymali się za ręce.
-Bo my... Jesteśmy razem - powiedziała Dafne strasznie zawstydzona.
-Gratuluję! - powiedziałaś i uściskałaś przyjaciół, widziałaś bowiem, jak dziewczyna patrzyła na Blaisa.
-Też się cieszę - powiedział Draco podając Blaisowi rękę - ale wracając do mojego pytania, co będziemy robić?
-Możemy iść popływać, potem może poodbijać piłkę, a na końcu zrobię coś do jedzenia.
-Dobra! - krzyknęli wszyscy chórem
-W takim razie każdy idzie do siebie, żeby się przebrać i spotykamy się tutaj.
Ubrałaś swój ulubiony czarny kostium. Zebraliście się na dole i bawiliście się cały dzień. Wygłupialiście się i śmialiście. Gdy zasypiałaś w nocy, marzyłaś tylko, by tak wyglądały całe twoje wakacje.

Minęła już prawie połowa wakacji, a twoi przyjaciele wciąż byli u ciebie. Nie nudziło wam się wcale. Zawsze mieliście pomysł na spędzenie wolnego czasu. Jednak tego dnia zaszła pewna zmiana. Blaise poszedł na randkę z Dafne, a Pansy pojechała na cały dzień do kuzynki. Miałaś spędzić cały dzień z Draco. Sam na sam. Trochę się obawiałaś, w sumie nie wiedziałaś czemu. Może dlatego, że Malfoy był podrywaczem i wyrwał prawie każdą laskę w szkole. Tak, bałaś się, że zacznie cię podrywać. Chociaż nie, właściwie bardziej obwiałaś się, że mu ulegniesz. Od jakiegoś czasu ci się podobał, ale nie dałaś tego po sobie poznać. Nie chciałaś być dla niego kolejną, nic nie znaczącą, zaliczoną laską. Był dla ciebie ważny. Chciałaś być ważna dla niego, ale wiedziałaś, że nie masz na co liczyć. Ku twojemu zdziwieniu dzień mijał wam spokojnie. Głównie na rozmowach, ganianiu się i wygłupach. Poszłaś zjeść obiad. Po chwili dołączył do ciebie chłopak. Nie odzywaliście się do siebie, ale czułaś na sobie wzrok blondyna. Denerwowało cię to, ale nie odezwałaś się słowem. Parę minut później nie mogłaś już wytrzymać.

-Możesz mi łaskawie powiedzieć czemu się tak na mnie patrzysz? - spytałaś lekko zła.

-Bo jesteś piękna - odpowiedział i uśmiechnął się.

-Naprawdę, daruj sobie - powiedziałaś i odeszłaś od stołu.

Wiedziałaś, że mówi to tylko dlatego, że chce cię dodać do swojej "kolekcji", a na to nie mogłaś i nie chciałaś sobie pozwolić.

Hi, DracoWhere stories live. Discover now