Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.
To tak... Tak, jak byłam mała mieszkałam w domu w lesie i miałam dużo zwierzątek ( ͡° ͜ʖ ͡° ) i kiedy moja suczka miała cieczke ( ͡° ͜ʖ ͡° ) przychodził taki Puszek i on zamiast przelecieć moją suczke to przyczepiał się mi do nogi ( ͡° ͜ʖ ͡° ) xD
No więc nasz sąsiad umarł niedawno i kiedy przejeżdżamy obok domu tego sąsiada, mój tato mówi tak: I Heniutek nie musi już palić w piecyku ani martwić się o eksmisje* xD (piona dla kumatych✋)
No to jak byłam w Ustce na kolonie (kuffa?! Kiedy to było?!) jadłam z siostrą (przyszywaną - córką macoszki) lody ( ͡° ͜ʖ ͡° ) to podeszła do nas pani: - Lody? Już?! Mała Jagoda odpowiada: - No, a co się dziwisz?
A to ostatnie pytanie to naj-kurwa-dziwniejsze latanie ever... Wydaje mi się, że nie ale pijana byłam więc prawny nie powiem xD
