5."Słaby tekst"

1.5K 140 24
                                    

Wycieczka do Hogsmeade zbliża się wielkimi krokami, w zasadzie to został tylko tydzień. Czy chcę się tam spotkać z Cedrikiem? Nie. Chciałam ten czas spędzić z przyjaciółmi, a nie na użeraniu się z byłym chłopakiem i to jeszcze u pani Puddifoot. Naprawdę Ced, naprawdę? Mogłeś wybrać mniej dyskretne miejsce, bo od razu widać, że masz nadzieje, że to co było się naprawi.

-Hejka Saro! – nagle do mojego dormitorium wparowała Ginny.

-Cześć, co cię tu sprowadza?

-To – położyła mojego pufka na łóżku.

-Serio Śnieżek? Znowu? – zaśmiałam się. – Chyba muszę nauczyć się go pilnować – westchnęłam.

-Oj chyba tak – rzekła Ginny. – Jedziesz w przyszłym tygodniu do...

-Tak, jadę – przerwałam jej.

-A ty co taka zła?

-Trzymaj, to odpowiedź – dałam jej do przeczytania list od pana największego przystojniaka w historii Hogwartu.

-Zamierzasz się z nim spotkać?

-Szczerze nie chcę, ale pójdę, żeby w końcu dał mi spokój. Jeszcze zrobi coś głupiego.

-Co masz na myśli?

-Nie wiem, może naśle kogoś, aby śledził mnie w szkole, sam tu przyjdzie. Serio nie wiem.

-Wydaję mi się, że trochę dramatyzujesz.

-A mi nie. Mówiłam ci co odwalił we wakacje.

-No racja, ale myślisz, że może to powtórzyć?

-No tak.

-Przepraszam, że przeszkadzam, ale za chwilę rozpoczynają się lekcję drogie panie – w drzwiach pojawiła się pani Sprout.

-Już idziemy, przepraszam – odparła Ginny i od razu udałyśmy się do swoich klas.

Wbiegłam spóźniona na lekcję obrony przed czarną magią. Pięknie. Snape będzie zadowolony.

-Widzę, że zaszczyciła nas nas pani swą obecnością, panno Moody – rzekł.

-Jaa...

-Nie tłumacz się, tylko siadaj. Tam masz wolne miejsce.

Świetnie. Jedyne miejsce wolne obok Malfoya.

Głośno westchnęłam i zrezygnowana usiadłam na miejscu. Chyba ten dzień nie będzie należał do najlepszych.

-Co to za spóźnienie – zaśmiał się Draco.

-Zamknij się, nie chcę mieć już więcej problemów.

-Czyżby?

-Stul pysk Malfoy! – wrzasnęłam na całą salę.

-Panno Moody, takie zachowanie jest niedopuszczalne, minus dziesięć punktów dla Hufflepuffu – odparł surowo Snape.

-To nie jej wina panie profesorze – rzekł Draco, a ja uniosłam brwi do góry. – Sprowokowałem ją – teraz już w całej klasie było słychać tylko szepty, a Harry mało co nie zadławił się powietrzem.

-W takim razie jestem zmuszony odjąć pięć punktów Slytherinowi. A teraz przejdźmy do lekcji, bo straciliśmy już mnóstwo czasu.

Lekcja była nudna. Snape cały czas coś gadał, a ja tego nie rozumiałam. Nie mogłam się skupić.

Po bardzo długim czasie nadszedł czas na przerwę. Nareszcie. Mam już dość.

-Coś bardzo ci się nudziło na lekcji – podszedł do mnie Draco.

Nowy rozdział | Sara Moody [ZAWIESZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz