Prolog

652 49 10
                                    


Dwójka dzieci leżała na łóżku. Spędzali ze sobą każdą chwilę. Nie przeszkadzała im nawet różnica wieku. 1o letnia Soomi i 11letni Yoongi byli najlepszymi przyjaciółmi. Znali się od najmniejszych lat. NIc ich nigdy nie było w stanie poróżnić. Styl , gust muzyczny a nawet zainteresowania. Byli jak dwie krople wody. Leżąc tak na łóżku śmieli się i rozmawiali o przeróżnych tematach. Przez chwilę w pokoju panwała cisza, jednak nie taka niezręczna tylko przyjemna. NIe potrzebowali słów by cieszyć się swoim towarzystwem. Jednak jak to dzieci, jedno z nich nie wytrzymało długo ciszy.
-Ey, Soo, c ty taka zamyślina leżysz? O czym myślisz ? -Zapytał Yoon.
- Rozmyślam nad sensem życia-Obydwoje wybuchneli gromkim smiechem- Nie no , a tak na serio to zastanawiało ciebie kiedyś dlaczego na drzwi mówi się drzwi chociaż to jest w liczbie mnogiej a zazwyczaj są na przykład od pokoju tylko jedne ? Dziwne nie ?-Dziewczynka przewróciła się na bok, twarzą w stronę chłopaka.
-Dziwna jakaś jesteś-chłopiec zachichotał.- W sumie nie ale skoro juz mowa o takich tematach, to wyjaśnij mi czemu na kechup mówi się kechup a na majonez nie na przyład... musztarda?- tym razem dziewczyna zaśmiała się perliście.
-Życie jest jakieś dziwne co nie ? Ja wogóle nie ogarniam dorosłych i wszystiego co jest z nimi związane.
-Czyli?- chłopiec który do tej pory patrzył w sufit obrócił w jej stronę głowę.
-No bo wyobraź sobie-Dzisiaj jest rodzina, jutro jej nie ma. Dzisiaj jakieś dzieci mają mamę i tatę a jutro już tylko ją albo jego. NIe roozumiem dorosłych.... to znaczy chodzi mi o to że nie rozumiem czemu ludzie odchodzą, to nie ma sensu nie sądzisz ? Wogóle dorosłość nie ma sensu... chciałabym żebyśmy zawsze byli dziećmi.-Westchnęła.
Chłopiec przez dłuższą chwilę nie odpowiadał dziewczynce. Nie wiedział co. Teraz gdy z jej ust padły te słowa nie mógł jej powiedzieć prawdy, która najpewniej zrujnowałaby ich wieloletnią przyjaźń.
-Wiesz... może zostamy ten temat.-Chłopiec spojrzał na zegar znajdujący się nad drzwiami pokoju w którym się znajdowali.-Za niedługo będę musiał iść, bo mama będzie zła...- zrobił smutną minkę.- Muszę jeszcze ... jej w czymś pomóc.
-Oooh.... no okej ... ale zobaczymy się jeszcze?-Zapytałą z nadzieją w głosie.
- Obiecuję Soo.-Chłopiec po wypowiedzeniu tych słów dźwignął się na łokciach, przysunął do dziewczynki i przytulił ją w ramach zaprzypieczętowania obietnicy. Dziewczynka też się w go wtuliła. trwali tak chwilę, do czasu, aż chłopiec jej nie  puścił i nie podszedzł do drzwi.
-Yoongi?-Zapytałą cichutko dziewczyna.
-Tak ?- Chłopiec jakby zastygł trzymając drzwi za klamkę.
-Ale ty będziesz przy mnie zawsze prawda?-Chłopiec oniemiał.Bił się z myślami.Po paru chwilach które dla obydwojga trwały wieczność odwrócił się szybko na pięcie, podbiegł do dziewczynki i pocałował ją delikatnie w czoło jeszcze raz ją przytulając.Dziewczynka się zaczerwieniła.Jej świat przez chwile stanął w miejscu.
-Yoon... d-dlaczego ty mnie pocałowałeś?-Chłopiec na te słowa usmiechnął się niedostrzegalnie.Pogładził ją jeszcze po plecach po czym wrócił pod drzwi, uchylił je delikatnie i spojrzał ostatni raz na dziewczynę.
-Na dobranoc, SooMi, żegnaj.-Powiedział po czym wyszedł z jej pokoju.Dla dziewczynki jego słowa wydały się dziwne.NIgdy się z niąta nie żegnał, jedna postanowiła się tym nie zastanawiać, po czym położyła się od razu spać.
Następnego dnia wstała nadzwyczaj wcześnie. BYło dopiero chwilę po ósmej. zjadła szybko śniadanie, i wyszła z domu. Chciała zrobić przyjacielowi niespodziankę i z jego mamą, tak jak to często robią zrobić mu na śniadanie naleśniki z dżemem brzoskwiniowym. Już stała pod jego drzwiami. Zapukała. Po chwili otworzył jej zdiwiony tata Yoona. Dziewczynka uśmiechnęła się najpiękniej jak umiała.
-Dzień dobry panie Min, Yoongi jeszcze śpi?-zapytała dziewczynka wręcz promieniejąc radością. Pan Min spóścił głowę. To było dla niego za trude. to comiał jej zaraz powiedzieć nie było miłe ani dla niej ani dla niego.
-Yoona nie ma ...
-Na prawdę ? Wyszedł już ? Ohhh.. a wie pan gdzie go znajdę ?-Nie dała mudoończyć dziewczynka.
-NIe Soo, to nie tak... Widzisz, On i jego mama...Ja się rozstałem z jego mamą, Wyprowadzili się wczorajw nocy do innego miasta,Yoongiego już najprawdopodobniej nie zobaczysz...
Te słowa były dla dziewczynki szokiem.Patrzyła sie nieprzytomnym wzrokiem przed siebie. Uniosła trochę główkę i spojrzała zapłakanymi oczkami na pana Mina. Cała radośc z niej uleciała.Chlipiąc cichutko powiedziała :
-Czyli okłamał mnie-tu jej płacz zmienił się wręcz w ryk przepełniony bólem i żalem- Okłamał mnie!  To wcale nie było na dobranoc!- Osunęła się na kolana wylewając wiele łez, które towarzyszyły jej przez kolejne lata.

Jest to collab tworzony prze ze mnie oraz Yonmin9395 i Typical_ARMY
Prolog napisala Paulina czyli Typical_ARMY i co jak co ale uważam że ten Prolog jest naprawdę świetny

Forgotten Friends | Bts SugaWhere stories live. Discover now