2. "Julliet wróciła."

5K 300 149
                                    

- Julliet?

Czuję jak moje i jego ciało się napinają. Dziewczyna patrzy to na mnie to na Zayna w przerażeniu. Sławna Julliet, była dziewczyna Zayna, którą bardzo kochał. Piękna, niczym modelka. Typ dziewczyny, za którą oglądają się faceci.

- Zayn... - z jej ust wychodzi cichy szept. - Myślałam, że nie żyjesz...

Marszczę brwi, nie rozumiejąc, dlaczego Zayn miałby nie żyć. Zayn ściska moją dłoń tak mocno, że mam ochotę krzyczeć. Stoję jednak cicho, nie chcąc pogarszać napięcia między tą dwójką. Czuję się jak piąte koło u wozu, więc zaczymam wyjmować zakupy. Zayn i Julliet patrzą na siebie w milczeniu, a gdy co jakiś czas na nich spoglądam, widzę łzy w oczach dziewczyny.

- Mówił mi, że nie żyjesz... - mówi dziewczyna.

Zayn przeciera oczy, przepełnione smutkiem.

- Mówił mi, że to Ty nie żyjesz - warczy. - Próbowałem Cię odnaleźć.

Pakowałam skasowane już zakupy do siatek, jednak nie miałam pojęcia co zrobić z Zaynem. Blondynka skasowała szybko swoje zakupy i wyszliśmy ze sklepu. Podążam do samochodu, gdzie wrzucam zakupy i czekam na Zayna. Nie śpieszy się mu. Stoi ze swoją byłą dziewczyną i jest zszokowany.

Jak się domyślam, myślał, że jego ukochana nie żyje. Doskonale znałam to uczucie i wiedziałam, że powinien mieć teraz we mnie wsparcie. Nie wiedziałam tylko, jak mu je dać.

Nie wiem o czym rozmawiają, widzę tylko, jak dziewczyna wpada w ramiona mojego chłopaka, a on przyciska jej drobne ciało do swojego. Widzę łzy. Łzy szczęścia i nie mogę poradzić na to, że czuję lekkie ukłucie zazdrości. Kiedy Zayn wraca do samochodu, jedziemy do akademika, a między nami panuje cisza nie do przerwania.

***

Wpadam do pokoju Hannah z tabletkami, gorącą herbatą i termometrem. Zayn odjechał i nawet nie fatygował się z pożegnaniem. Tłumaczę to sobie jednak tym, że buzuje w nim teraz mnóstwo emocji i po prostu musi sobie wszystko uporządkować.

- Słabo wyglądasz - oceniam stan swojej przyjaciółki. Podaję jej przyniesione rzeczy, a ona uśmiecha się do mnie.

- Dziękuję. Gdzie Zayn?

Hannah, dlaczego musisz pytać o tak nieodpowiednie rzeczy...

- W bractwie. Tak myślę - mówię troche nie pewnie. Przecież może być teraz w kawiarni ze swoją byłą dziewczyną.

- Co się stało? Widzę, że coś jest nie tak.

Siadam na łóżku u jej stóp i głośno wzdycham. Boję się przyznać sama przed sobą, że jestem cholernie zazdrosna. Co jeśli uczucia Zayna do niej nigdy nie wygasły, a teraz może wręcz się odrodziły?

- Julliet wróciła.

Zdezorientowana odwracam się w stronę drzwi. O framugę stoi oparty Zayn. Nie mam pojęcia jak wszedł do domu, ale teraz to nie jest istotne. Spuszczam wzrok na swoje dłonie i uświadamiam sobie, że nie mogę na niego spojrzeć. Od razu zobaczyłby moją zazdrość. On także na mnie nie patrzy, ani przez chwilę. Czułabym jego wzrok na sobie, tymczasem czuję tylko, że całą uwagę przeznacza naszej przyjaciółce.

- Jak to, kurwa, wróciła? - Hannah szeroko otwiera oczy. - Przecież ona...

- Też tak myślałem. Wszystko było grą.

Chcę zapytać o jaką grę chodzi, jednak słowa nie przechodzą mi przez gardło. Wpatrzona w swoje dłonie, zauważam, że się trzęsą.

- Będę już leciał, Julliet czeka w samochodzie, chciałem tylko zobaczyć, czy wszystko z Tobą dobrze Hannah. Do zobaczenia.

The Darker Side I, II, III || Z.MWhere stories live. Discover now