[5]

336 24 6
                                    

Nie pamiętasz już, dlaczego masz bandaże na rękach. Cały Twój umysł znów skupiony jest na jego osobie. Jednak on nadal pamięta. I nadal jest zły.

"Ściągnij ten cuchnący bandaż." Rozkazuje nawet nie patrząc w Twoją stronę, pogrążony w swoich probówkach.

Robisz jak każe, po czym wyrzucasz materiał do kosza. Patrzysz na rany, które jeszcze nie zdąrzyły się zagoić. Nagle widzisz przed sobą swojego Reijiego. Mimowolnie się uśmiechasz.

Wampir nie podziela Twojego entuzjazmu, cały czas jest w nie najlepszym nastroju. Brutalnie zatapia paznokcie w Twoich ranach, powiększa je, pozwala, by szkarłatna ciecz ubrudziła pościel. Jak zawsze zupełnie ignoruje Twoje krzyki przepełnione bólem.

Wylewa na otwarte, krwawiące rany zawartość probówki, którą trzyma w wolnej ręce. W jednej chwili ból przybiera na sile, opadasz na podłogę i zwijasz się z bólu.

Jedynym, co jesteś w stanie robić, jest mamrotanie: "Przepraszam, przepraszam, przepraszam...".

~~~~~~~~~~~
-Czy akcje, myśli bądź zachowanie bohaterki wydają Wam się spójne, uzasadnione? Może powinnam zrobić ją bardziej neutralną? Albo wręcz przeciwnie, bardziej emicjonalną?

Zdominowana [Reiji X Reader]Where stories live. Discover now