Brat i Sąsiad (ok?) [YumiiiChaan]

728 108 22
                                    

YumiiiChaan

-Gdzie ty mnie ciągniesz?! I po co ci nasz sąsiad i Leon?!

 -Cicho sza Maciek! Staraj się chociaż raz posłuchać się siostry i się zam... No i masz, wiedziałam! Zgubiliśmy się!

 Bez chwili zastanowienia wyciągnęłam telefon i wybrałam numer Klaudi 

1 sygnał, 2 sygnał, 3 sygnał

 -Halo? Yumi? To ty?

 -Hejo, wiesz bo jest taki problem, tak jagby się zgubiłam...

 -Co, znowu? 

 Zaśmiałam się z zakłopotaniem

-Ah... Dobra, gdzie jesteś wyślę po ciebie Irmine, pojechałabym po ciebie ale narazie jestem w szkole, wyślij na mesengerze gdzie jesteś. 

-Oke, bajbaj Gdy się rozłączyłam, odrazu wykonałam polecenie, i zaczełam iść w stronę chłopaków z lekkim uśmiechem -Do drzewa. Wszyscy. W tej chwili. Cała trójka poslucznie wykonałarozkaz, po czym odrazu przystąpiłam do działania. Starannie zakleiłam ich taśmą izolacyjną, i usiadłam naprzeciw ich 

-Mogę wiedzieć co ty wyprawiasz?- zapytał zirytowany Maciek 

-Cicho macie być, bo nie usłyszę yaoibusu! Nie musiałam długo czekać aby usłyszeć klakson trąbiony w rytm History Maker. Yaoibus zatrzymał się tuż przed nami, z okna wychyliła się Irmina -Wskakuj, szybko! Wszyscy już czekają!-powiedziała podekscytowana Irmina. 

Po zapakowaniu chłopaków byliśmy już w drodze do bazy GPBG.

 ***

 -Jesteśmy!-krzyknęłam tak aby zalarmować nasz powrót. 

-O w samą, porę tęczowy pokój już gotowy do nawracania- zawiadomił nas Krzysiu Po odstawieniu trójki, przestraszonych chłopców do wcześniej przygotowanego pokoju. Nasza dziesiątka wygodnie rozsiadła się przed monitorem komputera obserwując co dzieje się w środku. 

-Jak myślicie kto pierwszy się złamie?-zapytała Zuzia nieodrywając wzroku od monitora

 -Hmm... Obstawiam Leona- odpowiedziała KannRakku 

-Uważam że sąsiad- dodała pewna swego Weronika 

-Ej mam popcorn! Ktoś chce?- powiedziała Kasia podnosząc naczynie z jedzeniem. Wszyscy czując pyszny zapach jedzenia oddali się uczcie. Po 10 minutach patrzenia w monitor, Gosia nie wytrzymała 

-Nie no! Zaraz sama tam do nich pójdę i zmuszę do pocałunku! 

-Ludzie już nawet patrzenie na końskie odchody jest ciekawsze...-dodała znudzona Asia. 

-Tyle lat nauki poszło w błoto...powiedziałam załamanym głosem. 

Krzysiu poklepał mnie po plecach

 -Nie łam się, kiedy zaczną głodować zaczną się słuchać 

-Już wiem! Podajcie mi mikrofon!- krzyknęłam. -Maciek... Leon... Wojtek... Jak pewnie widzicie jesteście w dość niekorzystnej sytuacji Cała trójka popatrzyła w kamerę. 

-Ale jeżeli zobaczymy choć jeden pocałunek wszystkich was wypuścimy- powiedziała z nadzieją że łyknęli to. 

Maciek wiedząc że niema innego wyjścia wstał, podszedł do Leona i złączył ich usta w pocałunku.

 -Zadowoleni?! A teraz wypuście nas! Wszyscy zgromadzeni pisneli z zachwytu, po czym znowu przemówiłam do mikrofonu 

-Grzeczne dzieci, a teraz niech Wojtek podejdzie do drzwi Chłopiec posłusznie wykonał polecenie, otworzyliśmy drzwi a on natychmiast uciekł. 

-Dobra! Teraz! Wpuszczajcie opary z Czarnobyla!- krzyknęła Kasia.

Gosia kliknęła tęczowy guzik, opary zagazowały Leona i Maćka przez co stali się gejami, i wszyscy żyli długo i szczęśliwie.                     



KONIEC

Yaoiści Też Mogą Pisać Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz