251017

520 93 18
                                    

Yoongi cały czas obejmował mnie, czule całował, po policzkach, wargach, karku..i dłoniach. Tak czule je trzymał. Spacerem wróciliśmy do domu. Hyung zdjął ze mnie kurtkę i poszliśmy na górę, by spędzić resztę czasu w łóżku. Wciąż byłem w jego objęciach, przytulał mnie od tyłu i bujał się ze mną na boki. Potem zaczęliśmy się całować. Podobało mi się i nie, nie byłem pijany, Hyung też nie był. Wypiliśmy tylko po lampce czerwonego wina. Co mnie zdziwiło? Hyung nie rozbierał mnie, trzymał dłonie na moich biodrach i całował. Czulej niż mogłem sobie wyobrazić. Postanowiłem przełamać się i zapomnieć o wszystkim co było. Rozpiąłem koszulę Hyunga, dając mu znak, że wszystko będzie dobrze, że chcę. Jego dotyk był inny, delikatny. Było mi dość gorąco, aish...to takie upokarzające, kiedy mam o tym pisać, ale chcę to zapamiętać. To będzie długie. Wracając, leżałem nagi pod Hyungiem, całując się z nim. Zaczęło się, Yoongi przygotował mnie i siebie, oczywiście zapytał mnie, czy.. czy potrzebna jest prezerwatywa. Odmówiłem i nie żałowałem. Było cudownie. Nie wiem kiedy ostatnio seks był taki przyjemny. I tym razem nie musiałem brać go do buzi, zaraz po tym, kiedy ze mnie wyszedł. Hyung potrafi być delikatny. To była najlepsza randka pod słońcem. 
(Tak, wiem że pisze już o tej randce trzeci dzień, ale naprawdę nie mam czasu, Hyung cały czas mnie gdzieś zabiera i nie spuszcza ze mnie wzroku.)

Jiminnie

kochajcie

triggered | yoonminWhere stories live. Discover now