Koniec czasu?

34 3 0
                                    

Już powoli się zbliżamy
do końca tego dnia.
19 godzin mamy,
już czas zacząć się żegnać.

Ból odczuwam niesłychany,
widzę Jej okropny płacz.
Głębią się w mym sercu rany,
bo to pora wyjeżdżać.

Dotarliśmy na krajową,
miałem Ją odwieźć na bus.
Korek wielki, durnie trąbią,
jadę wolno niczym muł.

Czasu mniej, prędkości mniej,
nie podoba mi się to.
Coś mi mówi: "jedź szybciej,
gdy tylko wyjedziesz stąd".

Korku koniec, śmigam w dal,
już mi się pocą ręce.
Minut tylko dziesięć mam,
jakoś zdążyć jednak chcę.

Nie wiem jaki cud się stał,
jednak muszę stwierdzić to.
Dojechaliśmy na czas.
Jednak to nie zwycięstwo...

Nie wiedzieć czemu mądry ja
wielki popełnił błąd.
O lokomocyjnej zapomniał,
Kobietę boli to.

Z jękiem głośnym odjechała,
patrząc na mnie bardzo źle.
A co jeśli mnie olała
i zapomnieć o mnie chce?

Nigdy taki jak OnWhere stories live. Discover now