1. Ten dzień.

9 0 0
                                    

Słońce zagląda do twojego pokoju przez szpary między roletami. Powoli otwierasz oczy.

-Kolejny nudny dzień.

-Kolejny raz muszę iść do szkoły.

-Kolejny raz tak bardzo tam nie chcę iść.

-Dobrze, że jest czwartek, jutro piątek, a później sobota i wreszcie będę mogła się wyspać jak normalny człowiek.

Mówiłaś do siebie. Jest godzina 9:00. Lekcje zaczynasz o 9;55, a jako że twoja szkoła jest 5 minut drogi od domu, nie musisz się spieszyć. Powoli odkrywasz się kołdrą, siadasz na krawędzi łóżka i przeciągasz się. Podchodzisz do okna. 

-O kurde, jest z 22 °C. Szkoda, że nie mogę założyć czegoś normalnego tylko to...

 Szkoda, że nie mogę założyć czegoś normalnego tylko to

Ups! Tento obrázek porušuje naše pokyny k obsahu. Před publikováním ho, prosím, buď odstraň, nebo nahraď jiným.

Poszłaś do ładzienki wziąć szybki prysznic. Po wyjściu zrobiłaś makijaż, który nie jest za bardzo skomplikowany, korektor, puder, tusz do rzęs i naturalnego koloru pomadka. Nie miałaś pomysłu co zrobić z włosami więc po prostu je rozpuściłaś, zostawiając naturalne delikatnie pofalowane włosy.  Wzięłaś swój plecak który leżał rzucony gdzieś w rogu pokoju i zeszłaś na dół na śniadanie.

-dzień... dobry-

Stanęłaś w progu kuchni i nikogo nie zastałaś. Na blacie w kuchni leżała kartka, podeszłaś i ją przeczytałaś.

"Dzień dobry słonko. Niestety dzisiaj musieliśmy wyjść wcześniej do pracy, śniadanie masz naszykowane w lodówce. Kochamy Cię. Rodzice."

-dziwne, zazwyczaj zaczynają pracę o 11, a od kilku dni wychodzą z domu zanim się obudzę...-

Popatrzyłaś jeszcze chwilę na kartkę zastanawiając się ale postanowiłaś nie marnować czasu bo jest już 9:35 i zabrałaś się za jedzenie. Podczas tego przeglądałaś instagrama, snapchata i tego typu portale. Spojrzałaś na godzinę i była 9:45. Zaczęłaś już wychodzić z domu bo nie chciałaś się spóźnić na zajęcia. Założyłaś swoje czarne vansy i wyszłaś z domu.

Szłaś przez park, przechodziłaś obok fontanny na której postanowiłaś usiąść na chwilę i nacieszyć się piękną pogodą. Słońce świeciło ci na twarz,a ty zamknęłaś oczy. Po chwili coś przysłoniło słońce.

-co ty robisz?-usłyszałaś,-za chwilę mamy matmę z tą jędzą lepiej żebyśmy się nie spóźniły!-to była twoja przyjaciółka ciągnąca cię za rękę abyś się pospieszyła.

-spokojnie zdążymy, mamy jeszcze 5 minut.-powiedziałaś do niej z grymasem na twarzy.

-wiem, ale lepiej być wcześniej niż się spóźnić.- powiedziała patrząc na ciepie z niezrozumieniem na twarzy.

-oj dobra chodźmy już...-powiedziałaś i wyminęłaś przyjaciółkę.

Lekcje w szkole były bardzo nudne, praktycznie cały czas siedziałaś w ławce pod oknem i patrzyłaś na tą piękną pogodę, byłaś tak zamyślona, że nie zwracałaś na dosłownie nic uwagi. Jedyna ale to jedyna rzecz na którą zwróciłaś uwagę był dzwonek, który oznaczał to, że możesz wreszcie wyjść z tej szkoły, wrócić do domu i odpocząć.

Wracałaś tym samym parkiem co szłaś rano, w sumie to jedyna droga z domu do SOPA (School Of Performing Arts w Seoulu). Słuchałaś jedną ze swoich ulubionych piosenek.

Nuciłaś sobie piosenkę w głowie i powoli zmierzałaś w kierunku domu. Weszłaś do środka.

-wróciłam!- krzyknęłaś.

W salonie nikogo niema.

-tu jesteśmy- usłyszałaś mamę z kuchni.

-O tu jesteście... coś się stało?- weszłaś powoli do kuchni i usiadłaś obok rodziców przy stole. 

-Pewnie zauważyłaś, że ostatnio wychodzimy rano wcześniej z domu?-powiedział ojciec

-tak, tak.. ale to pewnie dlatego, że macie dużo pracy, przecież nie mam wam tego za złe.-powiedziałaś przytulając się do ramienia taty, lekko mróżąc oczy.

-nie to nie to skarbie-powoli otworzyłaś oczy, które od razu były skierowane na stół.

-co to jest?- wzięłaś do ręki bilety leżące na stole i zaczęłaś się im przyglądać.

-Bilety do Polski? W jedną stronę? Za 2 dni?! O co tutaj chodzi?- wstałaś od razu i można było w twoim głosie i wzroku wyczuć dezorientację.

-Nie było nas przez ostatnie kilka dni w domu rano ponieważ jeździliśmy po różnych agencjach nieruchomościowych- zaczęła mówić mama,

-c c coo.. ale po co? Dlaczego?-powiedziałaś, jeszcze raz patrząc na bilety, ale w twoim głosie już nie było czuć dezorientacji tylko smutek, wiedziałaś co oznaczają słowa które powiedziała twoja mama...

-wyprowadzamy się do Polski-powiedział twój tata przytulając cię-wiemy, że mieszkasz tutaj całe życie, masz tu znajomych, przyjaciół, ale przenoszą mnie z firmy do Polski-

-ja rozumiem, ale dlaczego nie powiedzieliście mi wcześniej?-

-nie chcieliśmy ci psuć ostatniego tygodnia w szkole, nie chcieliśmy żebyś chodziła smutna-mama złapała cię za rękę.

-pójdę już do siebie powoli chować wszystkie rzeczy-po tym jak to powiedziałaś pobiegłaś do siebie do pokoju. 

Od razu wzięłaś laptopa i zadzwoniłaś do swojej przyjaciółki na skype.

-cześć co tam? mów szybko bo jutro mam sprawdzian i muszę się uczyć-

-możesz do mnie przyjść?-można było wyczuć smutek i to bardzo.

-co się stało? dlaczego jesteś smutna?-

-przyjdź to wszystko ci powiem...-i się rozłączyłaś.

10 minut później już słyszałaś dzwonek do drzwi, złapałaś przyjaciółkę za rękę i szybko pociągnęłaś do swojego pokoju.

-to mów co się stało? jak to jakaś głupota to cię uduszę... jutro mam test!-powiedziała łapiąc się za głowę.

-a więc...-

*10 minut później*

-serio?! nie mogę w to uwierzyć, ale na ile wyjeżdżacie? Gdzie będziecie mieszkać?-powiedziała mocno cię przytulając.

-Na zawsze... a mieszkać nawet sama nie wiem gdzie będziemy, tego mi rodzice nie powiedzieli-powiedziałaś jeszcze bardziej smutna.

Poprosiłaś przyjaciółkę o pomoc w spakowaniu się. Bez chwili zastanowienia się zgodziła. Zaczęłyście pakować wszystkie rzeczy do kartonów... Przy czym znalazłyście dużo rzeczy związanych z waszą przyjaźnią. Chciało ci się płakać, nie tylko tobie...

-nie możemy tak płakać, przecież niedługo są wakacje i napewno tutaj przylecę, albo i nawet ty przylecisz do mnie- powiedziałaś i wróciłyście do pakowania rzeczy.

________________________________________________________________________________

Mam nadzieję, że nie zamulam :) Jeśli podoba się pierwsza część to zachęcam do komentowania ^^

Dostali jste se na konec publikovaných kapitol.

⏰ Poslední aktualizace: Jun 06, 2017 ⏰

Přidej si tento příběh do své knihovny, abys byl/a informován/a o nových kapitolách!

EXO | Love me right.Kde žijí příběhy. Začni objevovat