2

420 22 6
                                    

Wyszłam trzaskając drzwiami wzięłam torbę do ręki i i zaczęłam pisać do [imię przyjaciółki] 

Do:[imię przyjaciółki]

Słuchaj zaraz będę przygotuj Luca do łóżka..

Od:[Imię przyjaciółki]

Dobrze a wszystko okej?

Do:[imię przyjaciółki]

Wytłumaczę ci w domu.

schowałam telefon do kieszeni czekałam na taksówkę po chwili ktoś wyszedł z domu odwróciłam się a w drewnianych drzwiach stał Levi najwidoczniej gdzieś wychodził prychnęłam i odwróciłam się w stronę ulicy po chwili dostałam SMS-a od taksówkarza że spóźni się 20 minut.

-Super-szepnęłam nawet nie poczułam jak po moich policzkach ciekną łzy wytarłam twarz ręką ale dalej nie przechodziło kucnęłam i zaczęłam ryczeć jak małe dziecko,przed oczami przeleciały mi wspomnienia z Levim jak mówił że mnie kocha,jak obiecał że zostanie,jak w 5 urodziny Luca mówił mu że go kocha,kiedy tak bardzo spierdoliłam sobie życie nagle ktoś chwycił mnie za ramię i zapytał z troską

-Wszystko okej?-odwróciłam się w stronę dziewczyny o długich czarnych włosach Niebieskich oczach była ubrana w spódniczkę do pośladek (dosłownie) i obcisłą bluzeczkę do brzucha a jej cycki to chyba miseczka Z-Tak,tak!-powiedziałam była bardzo ładna przypominała mi pewną osobę,wstałam otrzepując kolana z piasku popatrzyłam na dziewczynę która wyciągała rękę w moją stronę-Nazywam się Asami Smith-uśmiechnęła się a mnie zamurowało podałam jej delikatnie ręke i powiedziałam-to cię zdziwi nazywam się...-nie zdążyłam dokończyć bo za nią stanął Levi ta się odwróciła w jego stronę i zawołała- Leviś!-po czym wskoczyła na niego odwróciłam się w stronę pojazdu w którym siedziała moja przyjaciółka była bardzo zła (czytaj:Bardzo wkurwiona :>) zabrałam torbę w rękę i pobiegłam do pojazdu i wsiadłam do środka na siedzeniu obok spał Luca a [imię przyjaciółki] wyszła z pojazdu.

**[imię przyjaciółki] jest to teraz ukazane ze strony twojej przyjaciółki**

Wyszłam z samochodu kierując się w stronę tego dupka stanęłam przed nim i spojrzałam w jego stronę po czym na jakąś sukę odepchnęłam ją i powiedziałam

-Pani już podziękujemy-chwyciłam chłopaka za rękę i wepchałam siłą do samochodu t/i patrzyła na mnie przestraszona po czym przytuliła swojego synka i zasnęła musiała dużo przejść...ruszyłam pojazdem w stronę mojego domu a rozmowę z tym dupkiem dokończę jak t/i będzie w pokoju sobie smacznie spała.

Nowe,inne Życie Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz