#5 Nie dotykaj...

130 14 4
                                    

* Jungkook*
Obudziły mnie promienie słoneczne padające prosto na mnie. Otworzyłem leniwie oczy rozglądając się ... Wyczułem coś pięknego ... spojrzałem w stronę , z której dochodził zapach... To były intensywne perfumy śpiącego obok chłopaka... Grzywka lekko opadała mu na oczy ... Jego ustka były lekko rozchylone. Piękny. Czekaj Jeon... Stop... To jest Jimin. Rozejrzałem sie po pokoju. Nic nowego, w końcu mieszkam tu. Usiadłem patrząc na dłonie. Znowu kręciło mi się w głowie. Wstałem z łóżka wyciągając leki z szafki ... Wziąłem pare tabletek. Tak na wszelki wypadek. Po chwili poczulem czyjeś ręce na moich biodrach przez co podskoczyłem spadając z łóżka. 

- Głupi jesteś! Co ty robisz !? - spojrzałem na śmiejącego się chłopaka.

- Wybacz Kookie musiałem... Wyglądałeś tak spokojnie. - chłopak patrzył na mnie wycierając łzy.

Wstałem i poszedłem do łazienki nic nie mówiąc. Chłopak na szczęście nie poszedł za mną ... Rozebrałem się i spojrzałem na swoje ciało w lustrze. Wiotkie, kościste... Nie wiem co im wszystkim nie pasuje w tym ciele ... Przynajmniej nie ma tłuszcz... Ładnie widać kości. Umyłem się szybko i ubrałem. Chłopak stał przy oknie. Jego roztrzepane włosy... Dopiero teraz zauważyłem jak bardzo jego ciało jest piękne.

-Heeej Kookie! -chłopak odwrócił się w moją stronę śmiejąc się. Zaczerwieniłem się lekko odwracając wzrok. - Chyba się zapatrzyłeś... 

Nie odpowiedziałem po chwili siadając na łóżku. Jimin usiadł obok mnie. 

- Może chciałbyś iść dziś na spacer ? 

Zamyśliłem się. W sumie czemu nie? Mam nadzieję, że nie będzie pytał o te kartki.

-Jasne.

Jimin wstał z łóżka i poszedł do łazienki zamykając się. Pomyślałem, że zrobie mu śniadanko ... Zszedłem na dół... Rodzice prowadzili jak zwykle burzliwą konwersację w kuchni ... Moje wejście tam wprowadziło całkowitą ciszę... Prychnąłem i zacząłem robić naleśniki dla chłopaka. Nagle moja matka dotknęła mojego ramienia. 

- Jungkook ... Wczorajszy dzień był dość... Nieprzyjemny. Wiemy o tym  dlatego może chciałbyś wybrać się z nami nad morze? Odpocząłbyś...  - odtrąciłem jej rękę.

- "Odpoczęłibyście" ... -poprawiłem ją smażąc kolejne naleśniki. - Nie chce z wami nigdzie jechać... Wole zostać tu w domu. - Skończyłem biorąc naleśniki do góry ... Jimin siedział na łóżku patrząc w telefon. Uśmiechnąłem się i podałem mu naleśniki. 

- Proszę. 

- Dziękuje... Ty nie jesz? 

-Nie dziękuję... Emm... Zjadłem już. - chłopak chyba zauważył, że kłamie ... Dał mi kawałek naleśnika na widelcu. Zjadłem niepewnie na co ten się uśmiechnął. Usiadłem obok patrząc na jego  twarz. Kiedy skończył spojrzał mi w oczy. 

- Masz ładne oczy - na słowa chłopaka zakryłem twarz dłońmi. - Ale jesteś strasznie chudy .. Za chudy... -wiedziałem, co chłopak chce zrobić... Lekko sie spiąłem. 

-Nie bój się. -Chłopak zaczął dotykać moch ramion.

-Przestań proszę... 

- Spokojnie Kookie. - dotykał nadgarstków ... Kiedy dotknął brzucha spiąłem się bardziej

-Przestań! -krzyknąłem.

-Jungkookie .. 

Nie wytrzymałem. 

W jednym momencie uderzyłem go otwartą dłonią w twarz na tyle mocno, że głowa chłopaka lekko się przechyliła. Cofnąłem się patrząc na niego.

- Ja ... 

- Chyba już pójdę ...  -Chłopak wstał i zabrał rzeczy. 

- Jimin ja nie chciałem ... Wybacz... 

Chłopak odwrócił się w moją stronę ... Miał cały czerwony policzek. Spuścił wzrok i wyszedł z pokoju... Znowu zostałem sam. Usiadłem na łóżku, a po moim policzku spłynęła łza...

*Jimin* 
Wyszedłem z jego domu może zbyt pochopnie... Błądziłem przez jakiś czas po ulicy rozglądając się. Usiadłem na ławce w parku gapiąc się na ludzi. Moja dłoń gładziła policzek. Nawet nie wiem kiedy zrobiło się ciemniej ... Ktoś podszedł do mnie... Uniosłem głowę. 

- No hej piękny... 

*******************************************************************************

WRÓCIŁAM W KOŃCU ! POSTANOWIŁAM, ŻE TYLKO TO OPOWIADANIE BĘDĘ KONTYNUOWAĆ... TE DRUGIE USUNĘ ZE WZGLĘDU BRAKU WENY DO NIEGO. NASEPNY RODZIAŁ POWINIEN POJAWIĆ SIĘ W NAJBLIŻSZYM CZASIE 
JAK MYŚLICIE KTO PODSZEDŁ DO JIMINA? ;p

julix<3



Light in the dark //jikookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz