Przerażony Niall wbiegł do szpitala. Bardzo starał się nie płakać. Musiał zobaczyć swojego skarba. Niall nie rozumiał, dlaczego to przydarzyło się jemu. Chciał tylko, by mogli być szczęśliwi.
Kiedy Niall zobaczył Louisa, wskoczył w jego ramiona i mocno go przytulił. Był załamany. Harry'emu i Liamowi coś się stało przez wypadek samochodowy. Louis przyciągnął Nialla bliżej do siebie. Louis zaczął płakać jeszcze zanim przyjechała karetka. Widział ogromną kraksę, w której brał udział jeden z jego ukochanych i ukochany jego najlepszego przyjaciela.
Pielęgniarki i ludzie dookoła nich posyłali im smutne spojrzenia i to nie pomagało żadnemu z chłopców. Przez to tylko czuli się, jakby ludzie ich oceniali.
— Gdzie jest Zayn? — zapytał Niall, kiedy z Louisem weszli na piętro, na którym byli Harry i Liam. Byli w tej samej sali, więc chłopaki mogli przy nich być, bez zostawiania nikogo samego. Louis posłał Niallowi smutne spojrzenie.
— Zamknął się w łazience, wściekł się i zaczął rzucać rzeczami, to naprawdę mnie przestraszyło, Ni. — Louis zaczął płakać, łapiąc zimną dłoń Liama. Jego serce było szybciej niż Harry'ego. — Potrzebuję jego miłości i komfortu, ale naprawdę wariuje na punkcie Li i zapomniał, że ja też jestem w tym związku. Powiedziałem mu, żeby zostawił mnie w spokoju i że go nienawidzę.
Niall pocałował policzek Louisa, zanim podszedł do Harry'ego i pogładził dłonią jego posiniaczoną twarz. Zaczął płakać, mocząc koszulę Harry'ego łzami. Nie mógł przeżyć bez Harry'ego. Bez Harry'ego żyłby w świecie bez miłości, powietrza, jedzenia, szczęścia, siły, współczucia. Wszystko byłoby nudne, a Niall zanikłby w życiu, ponieważ Harry był i zawsze będzie jego życiem.
— Harry, proszę, potrzebuję cię! - krzyknął Niall, a łzy spływały po jego policzkach. To było niekończące się koło. Czuł się, jakby jego życie się kończyło. — Nie mogę żyć bez ciebie, potrzebuję cię bardziej niż powietrza. Wszystko co robię jest dla ciebie, budzę się, żeby pokazać jak wiele dla mnie znaczysz. Umieram w środku, ponieważ cię tutaj nie ma. Nie mogę zobaczyć zieleni twoich oczu i dołeczków w policzkach, kiedy się uśmiechasz. Muszę to zobaczyć, przynajmniej po raz ostatni. Tylko jeden raz.
Robił się zły. Nie na niego, ale na świat, na osobę, która w nich uderzyła. Czy kierowca był zraniony czy coś? Czy tylko ludzie, których kochał najbardziej na świecie? Podniósł wazon, który stał na szafce obok i rzucił go przez pokój, tak że roztrzaskał się o ścianę. Louis doskoczył do niego i spojrzał na Nialla. Widział ból w oczach chłopaka i to było dla niego jeszcze bardziej bolesne.
— Nie budzą się. — Niall upadł na kolana i krzyknął. Pielęgniarki i kilku doktorów przyszło, patrząc na Nialla. Nie chcieli go dotykać, w razie gdyby miał mieć atak paniki. — Potrzebuję Zayna.
Louis wybiegł z pokoju i ruszył do łazienki, w której zamknął się Zayn. Zaczął uderzać w drzwi. Słyszał cichy płacz Zayna, ale Niall go wtedy potrzebował.
— Zayn, Niall cię potrzebuje — powiedział Louis. — Siedzi na podłodze, płacząc i błagając o ciebie. Jesteś jego najlepszym przyjacielem i on cię potrzebuje. Byłeś najbliżej z Harrym i to chyba dlatego jesteście tak blisko. Po prostu powiedz mu, co robił Harry, proszę.
Zayn otworzył drzwi i pocałował Louisa w usta zanim pobiegł tam, gdzie było słychać płacz Nialla. Odepchnął pielęgniarki oraz doktorów i wciągnął Nialla na swoje kolana.
— Bardzo cię kocha, wiesz? — wyszeptał. — Wiesz, za każdym razem, kiedy on i jego koledzy cię bili... To wszystko, ponieważ nie chciał pokazać, co naprawdę do ciebie czuje. Bał się. Cieszę się, że znalazł twojego kika i zaczął z tobą rozmawiać.
Louis dołączył do nich i usiadł na podłodze pomiędzy nimi. Zayn przyciągnął Louisa do siebie i cała trójka płakała w klatki piersiowe innych. Płakali przez dwójkę chłopaków, którzy słuchali wszystkiego, co dzieje się dookoła nich ze złamanymi sercami, ale nie mogli otworzyć oczu.
— I Lou, Liam jest twoją ostoją. Nawet, kiedy tylko ja i on byliśmy w związku, mówił mi jak pięknie i niesamowicie wyglądałeś, biegając po boisku i wygrywając większość meczów.
Louis przysunął się bliżej do swojego chłopaka.
— Liam i Harry byli moimi najlepszymi przyjaciółmi od dzieciństwa. Robiliśmy wszystko razem. Pewnego razu pojechaliśmy na obóz i Harry postanowił, że postara się uderzyć do opiekunki, ale Liam go uratował, ponieważ miała jakieś czterdzieści lat.
Niall cicho zachichotał. Harry uśmiechnął się w myślach, tak samo jak Liam. Oboje cieszyli się, że Zayn ich pocieszał.
— Kiedyś podrywał moją mamę. — Niall zachichotał. — Kiedy zostaliśmy przyjaciółmi, zawsze mówił mojej mamie, jak gorąco wygląda i że może się założyć, iż jest dobra w łóżku i mój tata jest szczęściarzem, że ją ma. Dla niej to była najśmieszniejsza rzecz na świecie.
Każdy z nich opowiadał wspomnienia związane z chłopakami, dopóki nie usłyszeli, jak pulsy chłopaków przyspieszają. Trójka chłopaków wstała i podeszła do do łóżek, kiedy ich oczy się otworzyły. Niall uśmiechnął się ze łzami w oczach, ale tymi radości, które spływały po jego twarzy, kiedy Zayn zawołał lekarzy do pokoju.
ВЫ ЧИТАЕТЕ
SEXTING NIALL ━ NARRY
ФанфикшнNiall i Harry. To nie tylko sexting. To dużo więcej. © jourseyjern | 2017
