two: never

42 10 8
                                    

rozdział drugi:

| michael's pov |

Jej uśmiech zawsze jakoś sprawiał, że czułem się lepiej. To było coś takiego, że ogrzewało mnie w zimne noce. Przez jej uśmiech mógłbym wymyślać głupie scenariusze w mojej głowie, o których lubiłem myśleć.

Kochałem jak jej włosy były ciemno brązowe przez słońce i jak były czarne, gdy nie było słońca. Kochałem jak próbowała zapamiętać tekst, ale zawsze i tak na koniec zapominała. Kochałem to jak mogła śmiać się ze wszystkiego.

Kochałem ją,kochamm i myślę, że będę kochał do końca świata. 

Wspominałem, jak zawsze śmiałem się z ludzi, którzy mieli obsesję na punkcie celebrytów. Żartowałem z tego, jak bardzo mieli nadzieję, i jak śmieszne były ich reakcje.

Będąc w ich butach teraz, wiem, że byłem w błędzie. To nie było takie głupie, jak myślałem. 

- Przygotujcie się na więcej pringlesów w waszych tyłkach* - powiedziała i wideo się zakończyło. 

Przyłapałem siebie na uśmiechaniu się jak idiota przez to, jak próbowała jakoś wpleść trochę humoru w swoje vlogi. Nie mogłem powiedzieć, że wszystkie jej żarty były śmieszne, ale sprawiały, że byłem szczęśliwy.

Westchnięcie groziło wyjściem z moich ust; dlaczego to musiało tak być? To było trudne, tak cholernie trudne kochać kogoś. 

Co więcej, nie sądzę, żeby był kiedyś taki dzień, kiedy ją spotkam. 

Mieszkałem w Australii, ale nie myślałem, żeby kiedykolwiek udało mi się zdobyć bilet na koncert. Ogólnie byłem słaby w oszczędzaniu.

Co najważniejsze, trudno było mi komunikować się z ludźmi, których widziałem codziennie. Założę się, że nawet nie będę w stanie powiedzieć słowa, gdy będę miał szansę coś jej powiedzieć. 

Z drugiej strony moja mama mnie nie rozumie. Powiedziała mi, że to dobrze, że mam kogoś kogo lubię, ale wiedziałem, że zawsze powstrzymuje się od powiedzenia, że nie podoba jej się to. Nie podobało jej się to, że chodziłem późno spać. Nie podobało jej się to, jak moje oceny były coraz gorsze. Nie podobało jej się to, jak wagarowałem. Nie pochwalała tego, co robiłem. Nie podobało jej się to, co się ze mną działo.

Ale wiesz co? Też tego nie lubiłem.

Nigdy nie chciałem być taki.

Nigdy nie chciałem się zakochać.

Nigdy nie chciałem zostać zranionym.

//

*chodziło o chipsy o nazwie pringles, takie w tubkach xd

fanboy ✑ mgc {au} (tłumaczenie)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz