Rozdział XXX

180 8 1
                                    


Czas na ostatnią część tego opowiadania. Info o drugiej serii na dole ;) 

Po tych słowach chłopak wraz z dziewczyną zniknęli w cieniu pałacu. Ha Na postanowiła już ich nie gonić dalej, gdyż słowa o prawowitym spadkobiercy bardzo ją zaskoczyły. Szybko razem z Hye Ri wróciły do tajemniczej komnaty w bibliotece by nie przykuć niczyją uwagę.

- Dogoniłyście ją? - pyta Se Hyun.

- Tak, ale Ha Na pozwoliła jej odejść, jej przyjaciel przyszedł po nią i powiedział, że wkrótce prawowity spadkobierca przybędzie... - opowiada Hye Ri.

Sung San i Se Hyun nie ukryli zdziwienia słysząc to. Prawowity spadkobierca? Co mieli na myśli, skoro to Ha Na i Hye Ri są spadkobierczyniami. Sung San jednak szybko wyrwał się z tych myśli is kupił się na Ha Nie, gdyż była ranna. Postanowili ją zabrać do komnaty Hye Ri i tam omówić cały dalszy plan, gdyż Ha Na potrzebowała aktualnie wypoczynku. Kiedy znaleźli się już tam przechodząc tajemnymi przejściami Ha Na położyła się na łóżku siostry i za rada przyjaciół przespała się chwilę, by przynajmniej przez chwile nie odczuwać bólu.

Hye Ri postanowiła pójść po admirała i przyprowadzić go tutaj by spotkał jej siostrę, natomiast Sung San poszedł do komnat swojego ojca, gdyż jego hobby było zielarstwo więc miał nadzieję, że znajdzie tam coś na rany Ha Ny. Wszyscy się rozdzielili, jedynie przy Ha Nie został Se Hyun, który również był dość zmęczony, więc siadł na ziemi z mieczem w ręku i usnął. Każdy czuł, że dzisiaj jest ostateczny dzień walki, więc musza być u szczytu sił. Hye Ri po kilkunastu minutach znalazła się w komnatach admirała, gdzie przebywał Tae San.

- Admirale możesz spotkać się już z Ha Ną, wyciągnęliśmy ją z celi! - tłumaczy dziewczyna.

- Chodźmy więc od razu - odpowiada admirał.

Cała trójka szła z powrotem do komnaty Hye Ri, gdzie spała Ha Na. Kiedy weszli do pomieszczenia Hye Ri zauważyła śpiącego Se Hyun i uśmiechnęła się, gdyż chłopak wyglądał naprawdę uroczo jak spał. Ha Na słysząc nadchodzące głosy obudziła się.

- Witaj admirale! - mówi uradowana dziewczyna.

- Witaj księżniczko, odpoczywaj... Więc proszę powiedzcie mi jaki jest plan, Tae San powiedział mi już, że macie zamiar wykorzystać moją armię, ale jak to zrobimy? - pyta się mężczyzna.

- Dzisiaj wieczorem jest koronacja i ślub Na Ri, więc wszyscy ministrowie i najważniejsze osoby będą obecne podczas tego wydarzenia, więc jedynie co musimy zrobić to rozmieścić swoich ludzi pośród służby i strażników by podczas gdy ja i Hye Ri sie pojawimy nikt nie mógł nam zagrozić - tłumaczy plan księżniczka.

Admirał w tym momencie naprawdę zrozumiał, że Ha Na jest córką Ayushidary ich charaktery był identyczne, tak jak sposób planowania.

- Hye Ri kiedy będzie dokładnie koronacja?

- Z tego co wiem to za jakieś pięć godzin... - mówi niepewnie siostra dziewczyny.

- W porządku więc rozmieszczę swoich ludzi i pozbędę się wojsk ministra Oha, to będzie dość łatwe, gdyż większość generałów jest mi podporządkowana. Z tego co widzę to planujesz prawdziwy zamach stanu - stwierdza żartobliwie mężczyzna.

- To nie zamach stanu, lecz czas na ostateczna zemstę..- odpowiada poważnie Ha Na ze wzrokiem jakby nieobecnym.

Wszystko już było omówione teraz tylko musieli czekać te pięć godzin. Admirał powoli zamieniał wojsko ministra na swoje. W tym czasie do komnaty Hye Ri wrócił Sung San z lekarstwem dla Ha Ny. Hye Ri założyła dziewczynie je na plecy po czym zostawiła ją z Sung Sanem budząc Se Hyuna by i on wyszedł.

Nieznana Cesarzowa Ha Na [ TOM 1]Where stories live. Discover now