Bezwzględna Burza

45 5 0
                                    


Gokudera był zawsze sam. Jasne, miał ojca i matkę, nawet siostrę, ale nie znaczy to, że był szczęśliwy. Nikt tak naprawdę nie zwracał na niego uwagi. Dla nich był tylko jakimś dzieckiem, to wszystko.

Wtedy poznał Shamala. Lekarza i zabójcę. Gokudera podziwiał go ponieważ wyglądał tak fajnie ze swoim Trident Mosquito. Zapytał więc Shamala czy nauczy go jak walczyć i bardzo się ucieszył kiedy mężczyzna zaakceptował prośbę i pokazał mu jak używać bomb.

Ale to wszystko skończyło się kiedy Shamal nagle zostawił go samego/ Na początku odmówił uwierzenia, że Shamal go zostawił kiedy obiecał, że pokaże mu nowe sztuczki. Ale kiedy dni mijały dotarło do niego, że tak, Shamal go opuścił, więc zaczął go wyzywać.

Przez jakiś czas był smutny, dopóki nie zjawiła się ona. Kobieta o srebrnych włosach i szmaragdowych oczach takich jak jego.. Ona zawsze przychodziła w jego urodziny i uczyła go gry na pianinie. Ponownie był szczęśliwy dopóki ona też nie przestała przychodzić.
Czekał i czekał i czekał, ale nigdy nie przyszła.

Kiedy poznał prawdę był wściekły, sfrustrowany, smutny i zdradzony. Od tego momentu zaczął zachowywać się jak samobójca.

Mógł wziąć każdy rodzaj misji i wykonać ją bez błędnie, nie ważne jak niebezpieczna by była. Nawet jeśli skończył z kilkoma złamanymi kośćmi tu i tam, nie przestawał. Po prostu nie mógł przestać.

To trwało póki nie otrzymał wśród mafii tytułu „Hurricane Bomb Hayato". Ale cały czas był nieszczęśliwy.

Dopóki nie poznał Tsuny.

To była prosta misja od Reborna, zabij chłopca a zostaniesz dziewiątym szefem Vongolii. Nie mógł odpuścić takiej szansy. Więc przebył pół świata do Japonii, gdzie spotkał słabego i wystraszonego szatyna.

'Jakie to niesprawiedliwe' pomyślał 'Ty jesteś słabeuszem i tchórzem. Jesteś traktowany jak szlachcic, kiedy ja muszę walczyć zębami i pazurami by dostać się na swoją pozycję. Haj niesprawiedliwie.' Z tą myślą ruszył by zabić.

Ale niespodziewanie, nie ważne jak wystraszony lub niezdarny by był, szatyn był w stanie uniknąć wszystkich jego bomb, irytując tym Gokuderę. Przez swój gniew popełnił błąd. Błąd który kosztował by go jego życie. 'Więc to tak moje życie się zakończy...' z zamkniętymi oczami, zaakceptował swoją śmierć.....która nigdy nie nadeszła.

„REBORN!! ZGASZĘ WSZYSTKIE LONTY Z MOJĄ OSTATNIĄ WOLĄ!"

Zaskoczony otworzył oczy i zobaczył pół nagiego szatyna z najpiękniejszymi płomieniami jakie Gokudera kiedykolwiek widział w życiu. Tańczyły na czole, gasząc lonty ratując życia im obojgu, jemu i Gokuderze.

Gokudera tylko tam stał niezdolny do ruszenia swojego ciała.

'Dlaczego?' myślał.

'Dlaczego mnie uratowałeś?' niewypowiedziane pytanie krążyło po jego głowie kiedy patrzył jak chłopak wzdycha z ulgą.

'Nieeeeeee! O jest tylko sztuczka! On chce byś opuścił gardę! On kłamie! ' jego umysł krzyczał.

'On nie ma żadnych złych intencji. On jest skupiony na tobie. On nie kłamie. ' skomentowały jego uczucia.

Zagubiony w swoich własnych myślach nie był w stanie czegokolwiek usłyszeć.

'Słuchaj. Posłuchaj.' podpowiedział jego instynkt.

'Posłuchaj jego słów' podpowiedziało lekko. 'usłysz jego słowa i sam osądź.'

I posłuchał. Drżącego ale mocnego głosu, szatyna którego wcześniej znienawidził.

„C-czy nic ci n-nie jest?"

I Gokudera zagapił się do momentu kiedy znalazł siebie kłaniającego się chłopcu przed nim. Słowa wypływały z jego ust i szczerze, był zaskoczony jak bardzo zaufał temu chłopcu. To zaufanie, które zostało złamane już wiele razy. Tak łatwo zaufał szatynowi, którego ledwo co spotkał.

Kiedy szatyn odmówił posiadania go jako swojego podwładnego, był zdruzgotany. Ale wtedy szatyn powiedział, że chciałby być jego przyjacielem. Gokudera mógł poczuć, jak jego złamane serce scala się ponownie. Od tego momentu wiedział, że nie ważne co się stanie Tsuna – jego szefprzyjacielrodzinaniebo – nigdy nie zostawi go za sobą, tak jak reszta podczas jego dzieciństwa.

A teraz w wieku dwudziestu czterech lat, z bukietem róż w ręce, zmierzał w kierunku gabinetu szatyna z uśmiechem przyklejonym na twarzy.


____________________
Krótka notka tłumacza:

Ta książka to tłumaczenie dziewięciu opowiadań autorstwa Hoseki13 (Thank you. You are amazeing!) Posiadam zgodę na tłumaczenie. Oryginalne teksty znajdziecie na mojej liście "przetłumaczyłam/tłumaczę/przetłumaczę"

Śliczną okładkę wykonała Blakiszcze

Dziękuję CiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz