Piiiip

19 0 0
                                    




          

–        „piiiiiip" - usłyszałam delikatny dźwięk mojego telefonu. Wzięłam go do ręki, był lekko rozgrzany co jest normą. Muszę zainwestować w lepszy telefon.

Shawn : Dlaczego ciekawi cię jak piszę i dla kogo? Ludzi bardziej interesuje czy mam dziewczynę, jaki mam rozmiar buta, ile czasu spędzam przed lustrem.

Shawn : Zaintrygowałaś mnie, a teraz nie odpisujesz...

Pospiesznie zaczęłam stukać w klawiaturę, zrobiło mi się głupio, że nie odpisałam na poprzednią wiadomość.

Ja : Sorka. Byłam na spacerze z przyjacielem i nie widziałam. Serio mi głupio. Ale dlaczego miałby interesować mnie rozmiar twoich majtek, to nie istotne. Liczy się twórczość. Sama skończyłam szkołę muzyczną i wiem że muzyka to nie tylko nuty. Ty przeżywasz emocje na scenie i mega chciałabym zobaczyć je na żywo.

Zobaczyłam napisany kursywą napis „Shawn pisze..." i pozostało mi tylko czekać.

         Shawn : Kurczę, serio mnie zainteresowałaś. Masz inne podejście do życia niż inni. Opowiedz mi o sobie, chciałbym cię poznać.

Poczułam ciarki na plecach. Czy ja dobrze przeczytałam. Po mojej głowie ciągle chodziły słowa „chciałbym cię poznać", to nie codzienne zjawisko. Trochę jak sen na jawie.

         Ja : Hmmm... Co mam ci powiedzieć. Tak właściwie napisać. Chciałabym zostać trochę tajniakiem, ale zdradziłam ci już sekret ze szkołą muzyczną więc nie pozostaje mi nic innego jak się poddać. Co chciałbyś wiedzieć?

Chwile kiedy nie odpisywał były bardzo długie, albo takie się wydawały.

         Shawn : Ile masz lat?

         Ja: 16

         Shawn : Gdzie mieszkasz?

         Ja : Nie sądzisz, że to prywatne pytanie?

         Shawn: Dla kogo piszę piosenki też jest prywatne...

         Ja : Fakt. W Londynie, ale mam francuskie korzenie. Babcia mieszka w          Paryżu.

         Shawn : Ciekawie. Na czym grasz?

         Ja : Skrzypce, gitara i fortepian :)

         Shawn : Może zagramy kiedyś razem na cztery ręcę. pedo buźka

         Ja : Może kiedyś... Musisz przyjechać na koncert do Londynu.

         Shawn : Specjalnie dla ciebie wrzucę w grafik.

         Ja : Kurczę imponujesz mi.

         Shawn : Co lubisz?

         Ja : Lubię książki fantastyczne, pomidory (podobno ty nie lubisz), kakao, chińszczyznę, luźne ciemne bluzki, matematykę, śpiewać i  tańczyć, ale zdradzę ci, że nie umiem tańczyć.

         Shawn : Wow ja też nie umiem tańczyć. I nie lubię pomidorów. Dopełniamy się. Masz snapa?

         Ja : Jasne. Crazyworld123.

         Shawn : Dodam cię i zawale ci skrzynkę jak będziesz w szkole.

         Ja : Ja ci zawale, ale kurde już masz pełną.

         Shawn : Wiesz jakie to męczące. Kocham moich fanów, ale czasem                 przesadzają. Jestem normalny tylko tyle, że śpiewam. Każdy tak może. Ale    najbardziej denerwują mnie osoby, które piszą „kocham cię", „wyjdź za mnie",       „chce mieć z tobą swój pierwszy raz". Czasem dostaje nawet nagie fotki i to  nie tylko od dziewczyn. Boli mnie to.

         Ja : Faktycznie przesada. Współczuję mega. Dlatego ja nie chcę być sławna.   Mam inne marzenia.

         Shawn : Gadamy już z 30 min, a ja nadal nie wiem jak masz na imię. Jesteś dość ostrożna.

         Ja : O faktycznie. Jestem Julie. Ale pisz mi Juls. A ty? Chyba rzadko cię o to  pytają?

         Shawn : To prawda. Jestem Shawn. Po prostu Shawn, możesz pisać Shawnie i mój Król.

         Ja : Ale z ciebie żartowniś. Dobra lecę spać, jest już późno. Dobranoc.

         Shawn : Dobranoc.

Wyłączyłam instagrama. Usłyszałam jak drzwi się zamykają. Chyba Eric przyszedł do domu. Często spędza czas ze znajomymi, ale czasem mnie ze sobą zabiera. Jest dobrym bratem, ale dużo ode mnie wymaga. Jest wysoki i szczupły ma niebieskie oczy i lekko kręcone brązowe włosy. Ludzie twierdzą, że jesteśmy do siebie podobni. Ja jestem nie za grubą, ale też nieszczupłą szatynką. Mam piwne oczy. Lubię ubierać się wygodnie,raczej nie chodzę w sukienkach czy spódniczkach. Mam 168 cm wzrostu. Koledzy mówią, że jestem krasnalem, ale nigdy nie denerwował mnie mój wzrost. Popatrzyłam się chwilę w sufit. Usłyszałam, że ktoś otwiera mi drzwi do pokojui zagląda do środka. Udawałam, że śpię, nie dlatego, że ktoś by kazał mi to zrobić, ale chciałam poleżeć w ciszy i pomyśleć. Dzisiaj dużo się wydarzyło, ale dużo pozytywnych rzeczy. Byłam zadowolona. Zamknęłam oczy i odpłynęłam.

Snapchat / Shawn MendesWhere stories live. Discover now