2

37 1 0
                                    

Miho obudziła się wcześnie więc postanowiła się wykąpać. Po prysznicu udała się do kuchni i zrobiła sobie śniadanie.

-Widzę że już wstałaś? - Spytał Kei wchodząc do pomieszczenia. Dziewczynka na jego widok uśmiechnęła się.


-Tak. Nie mogłam zasnąć więc wstałam. - Wyjaśniła.


-Zaraz jak zjem śniadanie zaczynamy trening. - Powiedział. Miho słysząc te słowa rozpromieniła się.

I tak jak Kei powiedział tak się stało.
Po dziesięciu minutach chłopak wraz z dziewczyną stali naprzeciwko siebie.

-Skup się. Musisz przywołać i zmieszać odpowiednią ilość czakry. - Wyjaśnił. Dziewczyna umiała już podstawy więc została jej tylko nauka technik.

Dziewczynka skupiła się i pobrała czakrę i zamieszali ją.

-Bunshin no jutsu!

Nic się nie wydarzyło. Dziewczyna próbowała jeszcze pięć razy. W końcu sfrustrowana usiadła na ziemi.

-Jestem beznadziejna. Nie potrafię stworzyć nawet jednego klona! - Zawodziła. Słysząc to Kei podszedł do koleżanki.


-Spróbujmy innej techniki. A mianowicie Kawarimi no jutsu.

Dziewczynka kiwnęła głową i wstała.

-Teraz podam ci pieczęcie i masz się ich nauczyć, rozumiesz?

Dziewczynka kiwnęła głową.

-Dobrze. Słuchaj : Tygrys - Dzik - Wół - Pies - Wąż. Naucz się ich i przystąpimy do dalszej części.

Miho kilka krotnie powtórzyła pieczęć aż zapamiętała.

-Dobrze. A teraz wykonaj pieczęć i lekko zamieszaj czakrę. - Poinstruował ją Kei. Dziewczynka wykonała pieczęć i zamieszali czakrę. Nagle w miejscu gdzie stała pojawiła się kłoda.


-Udało się!!! - Krzyknęła uradowana dziewczynka zza pleców chłopaka. Kei uśmiechnął się.


-Powtórz tą technikę jeszcze kilka razy. A następnie nauczę cię pewnej techniki.

Dziewczynka kiwnęła głową a jej oczy zapłonęły z ciekawości. Zaraz pozna nową technikę. Gdy powtórzyła Kawarimi no jutsu i opanowała tą technikę do perfekcji zawołała chłopaka.

-Dobrze. Teraz nauczę cię bardzo niebezpiecznej techniki. Kage bunshin no jutsu. Nauczyłem się tej techniki kradnąc Zakazany Zwój twojemu ojcu. Gdy kradzież została wykryta zwój został powierzony na przechowanie do Liścia. Niestety i tam jakiś chłopak wykradł zwój i nauczył się tej techniki.

Dziewczynka z wielkim skupieniem słuchała opowieści. Była pod wrażeniem. Słyszała o tym Zakazanym Zwoju. Ale nigdy go nie widziała.

-Dobra oto pieczęcie: złóż palce w kształt krzyża.

Widząc niepojętność dziewczynki pokazał pieczęć.
Miho przyjrzała się pieczęci i powtórzyła ją.

-Dobrze. - Pochwalił ją Kei. Mimo pozorów chłopak był bardzo dobrym nauczycielem. Nie był szorstki i narwany a spokojny i cierpliwy. Gdy dziewczyna czegoś nie rozumiała bądź nie umiała tłumaczył jej to.

Miho wykonała pieczęć i zmieszała czakre. nagle obok dziewczynki w kłębie dymy pojawiło się pięć klonów.

-Dobrze! - Pochwalił ją Kei.

~Jak to możliwe że stworzyła pięć klonów skoro dopiero nauczyła się tej techniki?~

Chłopak zamkną oczy i skupił się. Nagle przerażony otworzył oczy. Spojrzał na dziewczynkę ze zdziwieniem.

-Dobrze. na dziś starczy. Nauczyłaś się dwóch nowych techmik. Jutro ciąg dalszy.

-Miho!!!!

Dziewczynka na dźwięk znajomego głosu odwruciła się. Za nią stał jej ochroniaż.

-Co ty tu robisz? - Spytała zszokowana dziewczynka.


-Doszły nas słuchy że widziano cię w tej dzielnicy. nie chciało mi się w to wierzyć, lecz twój ojciec kazał mi to sprawdzić. I jak widać miał rację. - Wyjaśnił mężczyzna. Dziewczynka kiwnęła głową. Z prędkością światła zawiązała pieczęć i w miejscu gdzie stała, pojawiła się kłoda.


-Kamawiri no jutsu? - Zmarszczył brwi ochroniarz. - Nie wyszkolony shinobi w naszym klanie? I to jeszcze w głównej gałęzi? Jej siostra też taka pewnie jest.

Mężczyzna rozejrzał się po posiadłości. Uśmiechnął się lekko i zawiązał krótką pieczęć. Nagle tuż przed nim pojawiła się związana Miho.
-A teraz wracamy. - Oznajmił ochroniaż.























To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jun 01, 2018 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

W świecie jawyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz