Cel • C.H & S.H •

<< 1 >>

Wracałem z noworocznej trasy koncertowej . Samolot wylądował i mogłem w końcu być w swojej ojczyźnie. Co prawda, nie w stolicy, w której mieszkam, ale z Incheon do Seoulu nie jest daleko. 

Wszedłem na główny hol. Dookoła krzyki i piski fanek. Boli mnie już od nich głowa. Szepnąłem ochroniarzowi, że nie chcę dziś żadnych zdjęć z fanami i niepotrzebnych zaczepek. Jak na zawołanie miałem przed sobą tyle miejsca, że mogłem iść z rozłożonymi na boki rękoma. 

Szedłem powoli do wyjścia z lotniska, gdy nagle ktoś pojawił się przede mną. Wyglądał jakby go wypchnęli z tłumu. Po prostu runął mi prosto pod nogi. Uniósł przerażony głowę i popatrzył w moje oczy. Zrobiłem niezrozumiałą minę, a chłopak wstał na nogi. Nie zdążył nawet nic powiedzieć, a ochroniarze zaczęli go wynosić.

-Poczekajcie. Puśćcie go.

Ten typek wydał mi się interesujący. Duże oczy i usta, zgrabne chude nogi, przydługie, wpadające w oczy, brązowe włosy. Zdjąłem okulary i spojrzałem na niego, podchodząc o dwa kroki bliżej.

-Jak masz na imię?

Zapytałem, wskazując na niego przyciemnianymi szkłami, jakby od niechcenia.

-Ch-chae Hyungwon.. 

Zająknął się lekko i odkaszlnął.

-Przepraszam. Potknąłem się i upadłem. Nie chciałem cię zatrzymać.

Ukłonił się.

-Nieważne.

Machnąłem ręką.

-Możesz już iść. Skoro i tak to był przypadek, to raczej teraz nie rzucisz się na mnie..

Zmierzyłem go wzrokiem. On tylko szybko zaprzeczył i oddalił się w tłum ludzi. Założyłem z powrotem swoje okulary i udałem się do auta.

Podczas drogi do apartamentowca ciągle myślałem o tych chłopaku. Po chwilowym zastanowieniu, doszedłem do wniosku.

Jestem Shin Hoseok, a moim tegorocznym celem jest przelecieć Chae Hyungwona.

***

Ja nie wiem ok? 
To nie tak, że porzuciłam tą prace z ikon, by tworzyć 2won. Po prostu nie miałam czasu na myślenie nad rozdziałem, żeby był dobry, a tu po prostu nie muszę się skupiać, bo to jest tak luźne, że omamo.

Mimo wszystko postaram się, jak najszybciej dodać update do just go.

Liczę na to, że to fanfiction przypadnie wam do gustu! 

Lowe~